Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

OKOŃ - książka Nowość !!!

28-02-2012, 11:49
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: 49.90 zł      Aktualna cena: 49.90 zł     
Użytkownik redbox_publisher
numer aukcji: 2088263616
Miejscowość Poznań
Licytowało: 14    Wyświetleń: 371   
Koniec: 12-02-2012 19:05:40

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 2012
Kondycja: bez śladów używania
Język: polski
Rodzaj: biografia
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


Autor: Radosław Nawrot
Tytuł: „Okoń”

Wydawnictwo RED BOX
format: 144x205 mm
Stron: 464 + wkładka 32 stron ze zdjęciami (książka zawiera 80 zdjęć w tym 50 niepublikowanych zdjęć)
ISBN[zasłonięte]978-83198-00-8
EAN 978[zasłonięte][zasłonięte]31980
cena detal. 49,90 zł

Tekst z okładki:

Mirosław Okoński (ur. 8 grudnia 1958 r. w Koszalinie)

Fakty są takie: trzykrotny mistrz Polski z Lechem Poznań (1983, 1984, 1993), do którego trafił ze swojego pierwszego klubu – Gwardii Koszalin; czterokrotny zdobywca Pucharu Polski (z Legią Warszawa w latach 1980 i 1981 oraz z Lechem Poznań w latach 1982 i 1984); król strzelców ekstraklasy z 1983 roku; najlepszy cudzoziemiec Bundesligi i drugi piłkarz sezonu 1986/1987; w reprezentacji Polski bez sukcesów.
Te informacje nie powiedzą nam jednak wszystkiego o „Okoniu” czy „Mundku”, jak nazywano go w Polsce, nie przybliżą także osoby, na którą Niemcy mówili „Oko”, gdy grał w Hamburgerze SV. Okoński jest bowiem legendą, jest rodzajem mitu, którym Poznań karmi się do dziś. To człowiek z całusem losu na czole, obdarowany niebywałym talentem. Jest przykładem na to, że również w Polsce może urodzić się piłkarski geniusz. Postać nie z tej ziemi, do dziś otaczana czcią przez kibiców Kolejorza, a jednocześnie utracjusz, hulaka i birbant. Mężczyzna z krwi i kości, o którym – przy najszczerszych chęciach – nie da się napisać hagiografii.
Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałem drugiego piłkarza, którego historia bardziej nadawałaby się na reportaż, artykuł, felieton, biografię. „Okoń” był już bohaterem wielu publikacji, pomyślałem jednak, że nigdy nie powstała na jego temat beletrystyka. A Mirek Okoński pasuje do niej przecież jak ulał.
Radosław Nawrot