Witam miłośników starych komputerów!

    Prezentowany Robotron A5120 to perełka do kolekcji i jedyna okazja, żeby nabyć taki komputer w świetnym stanie stanie wizualnym i technicznym. Ja muszę przenieść swoją kolekcję w inne miejsce i stąd wystawiam go na sprzedaż. A5120 to konstrukcja niby z 1982r, ale tak naprawdę pojawiły się jako komputery wojskowe w 1984r. Później, przy większej ich produkcji, trafiały do instytucji państwowych bloku wschodniego. Kosztowały tyle co Wartburg, więc raczej niewiele sztuk było prywatnych... Licytowany egzemplarz pochodzi z 1987r.

     Polecam zapoznanie się ze stroną: http://www.robotrontechnik.de/index.htm?/html/computer/a5120.htm

Ciekawostką jest fakt, iż komputer oparty jest o dwa procesory U880 (Z80) 2,4MHz pracujące równolegle, miało to przyspieszyć operacje graficzne, gdyż A5120 miał wiele różnych zastosowań naukowych (rentgenografia) przemysłowych (maszyny tkackie), gdzie "graficzny panel operatora" był istotny.

    Sprzęt jest w bardzo dobrym stanie, jest tylko jedno otarcie na górnym aluminiowym blacie (małe i nie warto nim się martwić). Klawiatura jest w idealnym stanie - każdy przycisk ma swój układ hallotronów i jest nie do zajechania (ciekawe ile obecnie by kosztowała klawiatura wykonana w takiej technologii). Dodatkowo skrzynka przełącznika do komunikacji z PCtem (RS232) z okablowaniem (duża rzadkość).

Do komputera dodaję kompletnie sprawny system operacyjny UDOS 4.2 na kilku dyskietkach, żeby przetrwał, a także inne oprogramowanie na testy. Również firmowe etui, oraz stare notatki.

    W monitorze wymieniłem trafo HV na nowe, specjalnie wykonanie do tego komputera przez fachowca, zresztą mojego kolegę, byle czego by nie zrobił. Olbrzymią wadą tych komputerów jest żywotność monitora, a w zasadzie jej brak. Ogólnie monitory padały po kilku latach, tak więc działających A5120 jest bardzo mało. Kiedyś miałem płyty serwisowe Robotrona i podmieniałem w moich sztukach, ale już się skończyły. Posiadanie oryginalnego trafa nie jest zaletą i jak padnie, to z efektami specjalnymi, gdyż poziom izolacji wysokiego napięcia mocno z czasem się degradował. Ja, jak się nimi bawiłem, używałem monitora zewnętrznego jak na ostatnim zdjęciu. Zewnętrzny monitor nie jest przedmiotem licytacji, pokazuję, że jest możliwe takie podłączenie. Kabelek podłączeniowy też mogę dorzucić, ale monitor musi obsługiwać 15,7kHz 50Hz, czyli jak do Commodore.

W razie czego, znam się na rzeczy i jestem w stanie naprawić cenne komputery (no wiele się przewinęło przez moje ręce), w razie czego można pytać czy się podejmę. Jestem też znawcą NEC PC-9801 i posiadam kilka sztuk w swojej kolekcji.

 Zachęcam do licytacji.

P.S. Komputer waży 34kg i nie jestem pewien czy kurier tak łatwo go przyjmie. Najlepiej pasuje mi odbiór osobisty, ale mogę się dostosować. Komputer mogę zabezpieczyć na czas transportu, ale liczę, że problem z wysyłką  nie będzie wyłącznie mój...

Robiąc porządki udało mi się znaleźć oryginalne podręczniki Robotrona (Andwenderdokumentation) :

1. Systemhandbuch UDAS-1526 - pięknie zachowany,

2. BASIC-Interpreter für UDOS 1526 - trochę pożółkła.

Wydania są z 1985r.

Dorzucę książki do sprzętu, żeby była całość.

Oprócz tego odnalazłem następna paczkę dyskietek, właśnie z BASICiem. Do komputera dam trzy paczki dyskietek 5,25" z systemem i oprogramowaniem, ale jest to nieuporządkowany zbiór. Na pewno są oryginalne dyskietki do transmisji danych do PCta, ale aż tak się nie bawiłem. Szczerze pisząc, softu nie jest przepastna ilość, ale całość stanowi super komplet.

W odpowiedzi na pytania: nic po za monitorem nie było grzebane, płyty są oryginalne. Wiadomo jak wymieniło się trafo, to przy okazji wymieniło się kondensatory elektrolityczne (część została zastąpiona tantalowymi). Monitor ma 4 nowe układy scalone: 74AC00, B260D, uA709, LM723 na podstawkach precyzyjnych. W takim stanie sprzęt będzie wieczny. Kiedyś, parę lat temu w tej sztuce A5120 wymieniłem zupełnie płytę z pamięcią, na taką z zachodnimi pamięciami (no ale nie złote).

Jeszcze raz zapraszam do zakupu, dałem cenę minimalną możliwie niską, ale wiadomo wyszykowanych sztuk za bezcen się nie sprzedaje, bez desperacji.