Ojciec i syn Karel van Loon
Armin dowiaduje się, że jest bezpłodny. Najgorsze nie jest to, że nigdy nie będzie mógł mieć dzieci, ale fakt, że ma już trzynastoletniego syna Bo z nieżyjącą od kilku lat Moniką. Kim zatem jest biologiczny ojciec chłopca? Czy „prawdziwy” znaczy „genetyczny”, czy „emocjonalny”? Dlaczego Bo jest tak bardzo podobny do Armina? Zaczyna się śledztwo, w którym ludzie wyślizgują się jak ryby, a rozwiązanie zdaje się oddalać coraz bardziej... aż do zaskakującego finału. Skomplikowaną, wielopłaszczyznową, a jednocześnie niezwykle sprawnie i przejrzyście napisaną powieść Karela van Loona można nazwać zarówno romansem, jak powieścią detektywistyczną, obyczajową i thrillerem psychologicznym.
Zakończenie niezwykle niespodziewane, a jednak... wiarygodne.
Opinie czytelników:
Męski punkt widzenia, baza zakurzonych wspomnień, z których trzeba coś wyłuskać, odkryć..kawa na ławę, jest i wzruszająco i mądrze, momentami śmiesznie. To naprawdę dobra lektura, czyta się błyskawicznie. Lubię takie książki, bez szczegółów, rozpisywania się a jednocześnie dużo treści i ujęcie tematu w wielu kolorach.