Wyprodukowane i opracowane we Włoszech urządzenie, które skutecznie uniemożliwia kleszczom zaatakowanie człowieka, który z racji braku sierści jest dla nich bardzo łatwa ofiarą.
Wszyscy wiemy jaką udręką są w okresie wiosenno-letnim te maleńkie, acz uporczywe pasożyty - kleszcze. Gatunek kleszcza pospolitego występuje w polsce bardzo licznie. Można go spotkać w lasach, parkach, na łąkach i w zieleńcach, a także w przydomowym ogrodzie, praktycznie wszędzie gdzie są jakieś rośliny. Są to pajęczaki które wczepiaja się pod skórę ofiary w celu wyssania kilku kropel krwi. Spora liczba populacji tego owada jest zarażona groźnymi dla człowieka chorobami takimi jak: borelioza, gorączka plamista Gór Skalistych, kleszczowe zapalenie mózgu i inne.
Grupą zawodową szczególnie narażoną na kleszcze są myśliwi, bowiem poruszają się oni na terenach gdzie licznie występują sarny i jelenie, które są głównymi żywicielami kleszczy w pierwszych fazach rozwoju.
W ciągu ostatnich lat nasiliła się w Polsce liczebność tych owadów. Jednak dzięki temu urządzeniu można bez obaw spacerować w lesie czy na łące.
Urządzenie działa na zasadzie emisji ultradźwięków o zmiennej częstotliwości, które nie są szkodliwe ani uciążliwe dla ludzi i zwierząt domowych. Działają natomiast odstraszająco na kleszcze i trzymają je z dala od nas
Jak to działa?
Sygnał z urządzenia powoduje zakłócanie odbioru jakichkolwiek bodźców przez kleszcze. Zatem osoba mająca na sobie to urządzenie staje się niewidzialna dla owada, jego receptory są bowiem całkowicie zablokowane. Zasięg działania to około 3 metrów i jest on w zupełności wystarczający aby działać skutecznie. Ten wyrób działa przede wszystkim zapobiegawczo, czyli trzyma z dala kleszcze w sposób przyjazny środowisku i bez przeciwwskazań.
Ten sam rodzaj ultradźwięku jest stosowany zarówno w urządzeniach dla ludzi oraz zwierząt. Z oczywistych względów nie przeprowadzano nigdy testów na ludziach, lecz istnieje analiza działania przeprowadzona na psach.
Skuteczność tych urządzeń potwierdza zatem niezależna analiza Laboratorium Uniwersytetu Weterynaryjnych Nauk Medycznych z Matelica we Włoszech, sporządzona 6 lutego 2012 roku. Test skuteczności polegał na wybraniu grupy kontrolnej 30 psów z wyznaczonego schroniska podzielonej na 3 podgrupy:
grupa 1: 20 psów objętych ochroną aktywnym urządzeniem TickLess
grupa 2: 5 psów objętych ochroną środkiem chemicznym (Fipronil, Lufenurol) z przypiętym nieaktywnym urządzeniem TickLess
grupa 3: 5 psów z przypiętym nieaktywnym urządzeniem TickLess
Taka konfiguracja grup zapewniała prawidłowość wyniku (tzw. ślepy test).
Wyniki tego eksperymentu kształtują się następująco:
grupa 1: stwierdzono brak nowych pasożytów, lub znaczne ich zmniejszenie. W żadnym przypadku nie stwierdzono wzrostu liczby pasożytów.
grupa 2: stwierdzono znaczne zmniejszenie ilości pasożytów przez cały okres trwania eksperymentu
grupa 3: stwierdzono znaczny wzrost liczby pasożytów lub ich niezmienną liczbę
Z racji tego iż wymienione środki chemiczne są szkodliwe dla ludzi a ponadto nieskuteczne (skóra ludzka jest 3,6 do 9 razy mniej przepuszczalna na fipronil niż skóra psa), wybór pozostaje tylko jeden!
Niezależnie od tego przeprowadziliśmy własny test na w okolicach Częstochowy, w którym brał udział mocno zaatakowany przez kleszcze wolno biegający kot domowy. Po kilku dniach od przypięcia do jego obroży urządzenia TickLess nie stwierdzono obecności kleszczy.