Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Obfite piersi, pełne biodra - Mo Yan. NOWA!

28-01-2014, 1:05
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 24 zł     
Użytkownik ula777
numer aukcji: 3894788422
Miejscowość Bielsko-Biała
Wyświetleń: 7   
Koniec: 28-01-2014 01:02:56

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: miękka
Kondycja: bez śladów używania
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Autor:  Mo Yan 

Tytuł:  Obfite piersi, pełne biodra

Ilość stron:  640

Format: 13,5 x 20 cm

ISBN: [zasłonięte]978-8347-825-7

EAN: 978[zasłonięte][zasłonięte]74782 

Rok wydania: 2012

Wydawnictwo: WAB 

Oprawa:  oprawa broszurowa 

Stan: bardzo dobry – nowa,  nieczytana

Opis:

Obfitymi piersiami i pełnymi biodrami natura obdarza kobiety z rodziny Shangguan, mieszkającej w małej chińskiej wiosce, w prowincji Shandong. Od obfitych piersi i matczynego mleka uzależniony jest narrator powieści, długo wyczekiwany syn, brat ośmiu starszych sióstr. Losy rodziny ukazane są na tle wydarzeń historycznych, począwszy od Powstania Bokserów w 1900 roku, poprzez upadek dynastii Qing, inwazję japońską, walki Kuomintangu z komunistami, "rewolucję kulturalną", aż do reform gospodarczych. Na prowincji życie toczy się jednak obok wielkich przemian, rządzą tam najprostsze instynkty, a podstawową wartością jest przetrwanie.
W powieści Obfite piersi, pełne biodra wszystko jest trochę oderwane od rzeczywistości, pełne makabrycznych zdarzeń i wynaturzonych postaci, ocierające się o magię - a jednocześnie opisane prostym, niezwykle obrazowym językiem, przesycone ironią i czarnym humorem. Zręczność stylistyczna i wybujała fantazja Mo Yana powodują, że lektura wciąga na długo - jest to jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, mimo że ogłuszają, wyprowadzają z równowagi.
Okrzyknięty chińskim Faulknerem i realistą magicznym w stylu Márqueza, Mo Yan pisze prozę, która jest jedyną w swoim rodzaju mieszanką fantazji, lirycznych opisów chińskiej przyrody, czarnego (nawet slapsti ckowego) humoru i odrobiny tego, co nadprzyrodzone.
"Washington Times"

Mo Yan kreuje swój monumentalny literacki fresk bez żadnych zahamowań - kolejne społeczne katastrofy nadciągają z niewzruszoną siłą naturalnych kataklizmów, wydarzenia rzeczywiste mieszają się z baśniowymi, skrajnemu naturalizmowi towarzyszy liryczna poezja, powadze wtóruje złośliwa ironia.
Piotr Kofta, Dziennik Gazeta Prawna (Kultura)