Opowieść prawie rycerska, luźno czerpiąca z chaucerowskich "Canterbury Tales". Młody giermek William (Heath Ledger) przywdziewa zbroję swojego zmarłego pana i startuje w turniejach rycerskich, których stawką jest tytuł mistrza, sława, pieniądze... i kobieta. Zamysł filmu jest interesujący. Reżyser i scenarzysta Brian Helgeland (Tajemnice Los Angeles, Godzina zemsty) uznał, że lata siedemdziesiąte w każdym stuleciu musiały wyglądać podobnie, tętnić tym samym pulsem, być napędzane podobną muzyką. Koncepcja jakże odważna przekłada się na język filmu zapewniając Obłędnemu rycerzowi hipisowski luz i znakomitą ścieżkę muzyczną z piosenkami Queen i Thin Lizzy na czele. Choć takie połączenie średniowiecznych scenografii i rockowych gitar może zapowiadać się niesamowicie, na ekranie ten mezalians po prostu działa. Co nawet jeszcze bardziej interesujące, ta historia awanturniczo-miłosna nie pozbawiona jest niewymuszonego, w pełni spontanicznego humoru, dostarczanego przez postacie drugoplanowe, przede wszystkim przez gadatliwego Paula Bettany'ego, wcielającego się w postać samego Chaucera. W roli konkurenta Williama - Rufus Sewell.



Dodatki: komentarz audio, reportaże z planu, sceny niewykorzystane, teledysk "We Are the Champions", filmografie, zwiastun.