|
|
mail: [zasłonięte]@magicbook.pl
Tel: 883 [zasłonięte] 130 czynny od pon.-pt. 10.00-16.00
|
|
|
KUP TERAZ ! DOSTAWA KILKU PRZEDMIOTÓW PŁATNA RAZ ---> 13,99
****************************
Chcesz sprawić komuś,prezent?
Napisz do Nas-zapytaj o możliwość specjalnego zapakowania Twojej przesyłki !
|
|
|
MagicBook Ewelina Staniszewska Wola Zachariaszowska 62/2 32-087 Zielonki/Kraków
mBank 39 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 740553
|
|
|
|
STANDARD ALLEGRO - SZYBKO , BEZPIECZNIE , SPRAWNIE !
O starówce Pradze i ciepokach
Zdzisław Kaliciński
OKAZJA RABAT - 40%
Oprawa: Twarda Format: 15.0x22.0cm Ilość stron: 296 Wydanie: 1 Rok wydania: 2010
Warszawskie Stare Miasto, Jeziorna, Praga – to miejsca, gdzie upłynęły dzieciństwo i młodość autora. Plastyczny, realistyczny opis zakątków miasta, ulic, realiów, stylu życia, pracy i rozrywki, obyczaju środowiska „ludzi prostych, ambitnych, świadomych i ofiarnych", a także wydarzeń historycznych wnosi do naszej wiedzy o Warszawie lat dwudziestych i trzydziestych jej oryginalny obraz, malowany z perspektywy „ludzika" i niesfornego chłopca ulicy.
Gdy jest się dzieckiem, później wchodzi w wiek młodzieńczy, przeszłość nas nuży. Zajmująca jest teraźniejszość, przyszłość fascynuje o wiele bardziej, dlatego często unikamy rodzinnych spotkań i rozmów o dawnych czasach, zmarłych antenatach, nazywając je rodzinnymi nudami. Przychodzi jednak czas pytań – kim jestem? Skąd się wziąłem? Kim byli moi przodkowie? Robimy się ciekawscy co do spraw rodzinnych - czemu tata nie miał ręki? Z kim jest na tym zdjęciu? Kim była babcia Sabina? A babcia Hela? Dobrze, gdy jest kogo spytać! A jak nie? Mój tatko zmarł wcześnie – miał zaledwie 62 lata. Kilka lat po jego odejściu wzięło mnie na takie pytania, a „do nieba nie ma telefonu”. Jakie szczęście, że zostawił po sobie tę książkę! To Jego wspomnienia ładnie wkomponowane w klimat Warszawy (piękne opisy ludzi i miasta widziane okiem dziecka) i Konstancina Jeziorny. Jest też spora dawka wiedzy o papierni tamże – w Mirkowie, o zwyczajach panujących wśród braci robotniczej, o sąsiadach, babce Bigosowej, stryju Wacku i stryjence Stefie... Cudne! Poszłam śladem tatki i napisałam Fikołki na trzepaku, żeby dołączyć swoje spojrzenie na Warszawę, rodzinę, życie. Fajnie tak stać razem na półce w księgarni, co? Dzięki, tato! (Małgorzata Kalicińska)
|
|