Płyta NWW z 1995r. wydana wtedy tylko na winylu.
Wszystko zaczęło się w 1978 roku, jako reakcja trzech przyjaciół: Stapletona właśnie, Johna Fothergilla i Heemana Pataka, na działalność muzyków industrialnych i krautrockowców. Już po roku wydali wielce wpływowy debiut "The Chance Meeting on a Dissecting Table of a Sewing Machine and an Umbrella", inspirowany "Pieśniami Maldorora" Lautremonta. Dziwną, awangardową muzykę, mocno antycypującą tak dark ambient, jak i noise nagrano w ciągu zaledwie sześciu godzin. Prawdziwym skarbem w przypadku albumu była też tzw. "lista Nurse With Wound", czyli zestaw 291 muzyków, których grupa wymieniała, jako inspirujących. Do dziś zestawienie to jest całkiem sensowną referencją dla każdego, kto chciałby przerobić podstawowy zestaw muzycznej awangardy. O tym, jak istotne dla niezależnej muzyki było to nagranie (i owa lista) niech świadczy fakt, że do inspiracji nimi przyznają się choćby Tim Gane ze Stereolab, czy William Bennett z Whitehouse, czyli muzycy, którzy sami natchnęli gros innych artystów. Ot tak właśnie, nie wprost, działa aura Stapletona.
Przez 33 lata swojej kariery nie unikała dziwacznych, prowokacyjnych tematów, choć spinką dla wszystkich muzycznych działań był niezmiennie wysoki poziom artystyczny i artystowskie zacięcie. Nurse With Wound zawsze prowadziło pewnego rodzaju dialog, intertekstualną narrację, niejednokrotnie odsyłającą do dzieł innych artystów, niekoniecznie związanych z medium muzycznym.
NWW ma długą listę współpracowników, wśród których najbardziej wybija się David Tibet (Current 93) !