Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Nowy Medalik św. Patryk i św. Brygida + sól egzorc

04-07-2012, 3:26
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 2 zł     
Użytkownik neonka22
numer aukcji: 2445731258
Miejscowość Rzeczniów
Zostało sztuk: 6    Wyświetleń: 29   
Koniec: 05-07-2012 11:21:10

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

NOWY POŚWIĘCONY PIĘKNY MEDALIK,
którego awers przedstawia ŚW. PATRYKA,

rewers zaś ŚW. BRYGIDĘ!!!

 

 

Uwaga! 

 

Do każdego zamówienia gratis dodaję TOREBECZKĘ SOLI EGZORCYZMOWANEJ!!! 

 

(Na innych moich aukcjach znajdziecie inne medaliki, obrazki, krzyże itp. - jeden koszt wysyłki!) 

 

 

1. Św. Patryk 

 

Co wiemy o św. Patryku - najbardziej popularnym zaraz obok św. Mikołaja i św. Walentego świętym na świecie? 



Patryk musiał zdawać sobie sprawę, że jeżeli zacznie ingerować w seksualność Irlandczyków to odrzucą oni jego naukę. Postanowił więc stworzyć nowe chrześcijaństwo na fundamentach kultury irlandzkiej. W czasie sześciu lat, które spędził w Irlandii jako niewolnik, dokładnie poznał obyczaje i psychikę Irlandczyków. Pozwoliło mu to przekształcić ich wyobraźnię, nauczyć ich dobroci i szlachetności, nie niszcząc ich irlandzkiego charakteru.

Był więc św. Patryk człowiekiem wrażliwym i mądrym, wyrozumiałym dla słabości ludzkich ugruntowanych przez wielowiekową tradycję. Tak jak w ewangelicznej przypowieści o pszenicy i kąkolu, zasiał dobre ziarno chrześcijaństwa na skalistej irlandzkiej glebie.

Wypędzenie węży z Zielonej Wyspy
Znamy wiele innych legend dotyczących świętego. Jedna z nich głosi, że uratował Irlandię od plagi gadów i płazów - zrzucił w przepaść wszystkie węże, jaszczurki i inną gadzinę. Dzięki temu wyspa do dziś jest od nich wolna (specjaliści twierdzą nawet, że nigdy ich tam nie było, a plaga powyższych stworzeń to jedynie symbol religijnego oczyszczenia).

Krzyk łani
Jest też piękna legenda według której na św. Patryka, oraz grupę jego uczniów (głównie irlandzkich książąt) urządzono zasadzkę z udziałem "zawodowych" zabójców. Wszystko z polecenia części możnych, niechętnych chrystianizacji Zielonej Wyspy. Jakież było zdziwienie napastników, gdy zamiast Apostoła Irlandii z uczniami zobaczyli łanię z gromadką młodych.

Legenda ta wyjaśnia pochodzenie nazwy modlitwy św. Patryka, "Faeth Fiadha" -Krzyk Łani. Inne nazwy tej modlitwy to Lorica, albo Pancerz Świętego Patryka. Modlitwa ta stwarza możliwość poczucia Bożej opieki, która jak pancerz chroni przed złem i przyjęcia tej opieki w sposób dobrowolny, uzbrojenia się w miłość i siłę Światłości w sposób przywodzący na myśl zbrojenie się wojowników przed bitwą.

Pojedynek mocy
Jeszcze inna legenda mówi o "pojedynku mocy" między św. Patrykiem a kapłanem druidów. Podczas tej próby mocy najpierw św. Patryk wszedł do ognia odziany w płaszcz druida. Podczas tego doświadczenia płaszcz spłonął, podczas gdy św. Patrykowi nic się nie stało. Następnie do tego samego ognia wszedł kapłan druidów odziany w płaszcz św. Patryka. Pogański kapłan spalił się żywcem, podczas gdy płaszcz św. Patryka pozostał nietknięty.

Koniczynka
Trójlistna koniczynka była w czasach przedchrześcijańskich świętą rośliną irlandzkich druidów. Patryk na jej przykładzie tłumaczył Irlandczykom tajemnicę Trójcy Świętej. Otóż często w swoim nauczaniu uciekając się do prostych porównań i przykładów, zapytany kiedyś o tajemnicę Trójcy Świętej, użył do wyjaśnienia właśnie koniczynki trójlistnej, która chociaż ma trzy listki to jednak wyrasta z jednej łodygi. Przykład ten tak się spodobał mieszkańcom Irlandii, że postanowili właśnie koniczynkę uznać za swoje godło.

Patron piwa
Ponoć jego pastorał duchowny przypominał łopatkę do mieszania słodu, używanego podczas preparowania złocistego trunku. Ale istnieje też inna legenda o świętym Patryku i piwie. Był on gościem w oberży, którą nękał zły duch. Przyszły święty dostał jednak od karczmarza piwo o tak złej jakości, że odmówił pomocy w przegonieniu demona. Dopiero, gdy dostał porządny napitek, przeprowadził egzorcyzmy.

Dzwony
Patrykowi również przypisuje się rozpowszechnienie dzwonów w Kościele chrześcijańskim. Według przekazu św. Patryk jednemu z wyświęconych przez siebie księży dał dzwon, aby ten przy jego pomocy zwoływał wiernych na modlitwę.

Koniec wieńczy dzieło
Św. Patryk zmarł 17 marca 461 roku w osadzie Saul, w której zbudował swój pierwszy kościół). Dożył więc sędziwego wieku ok. 76 lat. Podjął się rzeczy, które innym wydawały się bezsensowne i niemożliwe, ponieważ żadnemu innemu misjonarzowi przed nim nie udało się nawrócić Irlandii. Działalność misyjna Patryka na terenie Irlandii trwała około 40 lat. W tym czasie za jego sprawą cała Irlandia stała się chrześcijańska. Bóg zdziałał wiele cudów i uzdrowień przez św. Patryka. Znalazł on też czas na napisanie Wyznań, w których opisuje swoje poświęcone Bogu życie. „Wyznania” i listy które pisał do opata Coroticusa są jedynymi pewnymi materiałami jego autorstwa.Irlandczycy zaakceptowali nową religię i zmieszali ją ze swoją celtycką kulturą. Do dziś objawia się to w różnych podaniach ludowych a także w muzyce i poezji.

Do dziś też jest patronem Irlandii, a jego święto przypada 17 marca, w okresie Wielkiego Postu, jednak nawet ludzie powstrzymujący się od picia alkoholu z pobudek religijnych mogą wychylić tego dnia tzw. kufel Patryka (An Pota Pádraic).

Relikwie
Po śmierci świętego jego kość szczękową uznano za relikwię i w srebrnym relikwiarzu przynoszono ją do rodzących i cierpiących na padaczkę. Wraz ze świętym Walentym jest zatem patronem epileptyków. Podobno wskrzeszał również umarłych i przywracał wzrok.

 

2. Św. Brygida

 

Święta Brygida urodziła się około roku 1302 w Szwecji z rodu książęcego. Rodzice jej odznaczali się bogobojnością. W domu panowała atmosfera religijna. Brygida wkrótce po przyjściu na świat straciła matkę i została oddana na wychowanie do życzliwych ciotek.


Małą dziewczynkę na początku nawiedziło kalectwo. Przez pierwsze trzy lata nie potrafiła wymówić ani jednego słowa. Ale już wtedy przejawiała uderzającą pobożność, której wyrazem był swoisty sposób chwalenia Boga. Jej pobożność nabrała jeszcze większej wyrazistości, gdy odzyskała zdolność mówienia. Poświęcała wtedy dużo czasu kontaktowi z Bogiem, a naglona siłą wewnętrzną najchętniej odprawiała ćwiczenia duchowe.


Jako dziewięcioletnie dziewczę, słuchając pierwszego kazania o Męce Chrystusowej, doznała szczególnego oświecenia. Potem w najbliższą noc podczas snu zdawało się jej, że widzi Boskiego Zbawcę przybitego do krzyża, pokrytego Ranami i broczącego Krwią. Jednocześnie miała wrażenie, że jakiś głos do niej przemawia: "Popatrz na mnie córko". Ona wtedy spytała - "Czy to ja Panie, tak okrutnie obchodzę się z Tobą?" Pan Jezus odpowiedział: "Robię wyrzut tym, którzy mną pogardzają i są nieczuli na moją miłość"


Ten sen wywołał na Brygidzie ogromne wrażenie i utrwalił się w świadomości. Od tego czasu nad cierpieniami Jezusa Chrystusa często rozmyślała ze łzami w oczach.


Jako młoda panienka została poślubiona Ulfowi Gudmarssonowi. Powiła mu ośmioro dzieci, w tym swą duchową spadkobierczynię św. Katarzynę zwaną Szwedzką. Przykład Brygidy bardziej uświęcił jej liczną rodzinę niż wygłaszane nauki.


Pan Bóg obdarzył ją niezwykłymi łaskami, w tym darem wizji. W roku 1339 odbyła pielgrzymkę do grobu św. Olafa, a w dwa lata później wybrała się z mężem do Compostelli w Hiszpanii, gdzie znajduje sie słynne sanktuarium św. Jakuba apostoła. Po powrocie Ulf wstąpił do cystersów i wkrótce zmarł. Brygida natomiast otrzymała wizję, wytyczającą jej nowe drogi życia. Królowi szwedzkiemu i zakonowi Krzyżaków zapowiedziała kary Boże, które niebawem na nich spadły. Otrzymała potem od króla posiadłość w Vadstenie i przystąpiła tam do budowy klasztoru. Udawszy się do Rzymu, nawiązała kontakty z wybitnymi osobistościami. Na papieża Innocentego VI nalegała, by powrócił do stolicy chrześcijaństwa. Ten sam apel skierowała do Urbana V. Papież faktycznie wrócił do Rzymu w 1367 r. Zabiegała zarazem o zatwierdzenie zakonu brygidek. W roku 1371 pielgrzymowała do Ziemi Swiętej. Czyniła jeszcze starania o powrót Grzegorza XI. Zmarła w dniu przez siebie zapowiedzianym w roku 1373. W pięć lat później brygitki zostały zatwierdzone, a w roku 1391 ich założycielkę wyniesiono na ołtarze.


Osobny temat stanowią objawienia św. Brygidy. Długo dyskutowano w Kościele nad ich oceną. Dopiero papież Benedykt XIV określił kompetentnie ich wiarygodność. Wśród przepowiedni wygłosiła groźbę pod adresem Krzyżaków. Wyczuwając przyszłe potrzeby odegrała prekursorską rolę w budzeniu czci Najświętszego Serca Pana Jezusa i Jego Bolesnej Męki.

 

 

Obietnice święte

 

Od dłuższego czasu Brygida pragnęła wiedzieć, ile ciosów Chrystus Pan otrzymał podczas swej Męki. Pewnego dnia Zbawiciel objawił się jej i rzekł:


"Moje Ciało otrzymało 5480 ciosów. Jeżeli chcesz je uczcić pobożną praktyką, zmów 15 Ojcze nasz i 15 Zdrowaś Maryjo z modlitwami, których cię nauczyłem podczas całego roku. W ten sposób w ciągu roku uczcisz każdą moją Ranę".


Potem w formie obietnicy dodał, że ktokolwiek zmówi te modlitwy podczas roku:

Uwolni 15 dusz ze swej rodziny z czyśćca,
15 sprawiedliwych spośród krewnych zostanie potwierdzonych i zachowanych w łasce.
15 grzeszników spośród krewnych zostanie nawróconych.
Osoba, która zmówi te modlitwy, osiągnie pewien stopień doskonałości.
Już na 15 dni przed śmiercią będzie przeżywała szczery żal za wszystkie popełnione grzechy ze świadomością ich ciężkości.
Na 15 dni przed śmiercią dam jej Moje Najświętsze Ciało, ażeby przez Nie została uwolniona od głodu wiecznego oraz dam jej Moją Drogocenną Krew do picia, by na wieki nie doznała dokuczliwego pragnienia.
Położę przed nią Mój zwycięski Krzyż jako pomoc i obronę przeciw zasadzkom nieprzyjaciół.
Przed jej śmiercią przyjdę do niej z Moją najdroższą i ukochaną Matką.
Przyjmę z dobrocią jej duszę i zaprowadzę do wiecznej radości.
Zaprowadziwszy ją tam, dam jej kosztować z przedziwnej studni Mojej Boskości, czego nie uczynię tym, którzy nie odmawiali tych czy podobnych modlitw.
Trzeba wiedzieć, że choćby kto żył przez 30 lat w grzechu, lecz potem skruszonym sercem odmawiałby pobożnie te modlitwy albo przynajmniej powziął postanowienie ich odmawiania, Pan mu odpuści jego grzechy.
Obroni go przed zgubnymi pokusami
Zachowa mu pięć zmysłów.
Uchroni przed nagłą śmiercią.
Uwolni jego duszę od kar wiecznych.
Człowiek ten otrzyma wszystko, o co poprosi Pana Boga i Najświętszą Pannę
Jeśliby ktoś żył zawsze według woli Boga i musiałby umrzeć przedwcześnie, życie jego zostanie przedłużone.
Ktokolwiek zmówi te modlitwy, uzyska za każdym razem odpust cząstkowy.
Człowiek ten otrzyma zapewnienie, że cieszyć się będzie szczęściem chórów anielskich.
Każdy, kto by innych nauczył tych modlitw, nie będzie nigdy pozbawiony radości i zasługi, ale one trwać będą wiecznie.
Tam, gdzie odmawia się te modlitwy, Bóg jest obecny swoją łaską.