Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

NOWE FORMY SZKICE ESTETYCZNE TEATR WITKIEWICZ PWN

16-01-2012, 18:06
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Aktualna cena: 70 zł     
Użytkownik inkastelacja
numer aukcji: 2036022287
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 13   
Koniec: 13-01-2012 20:08:03

Dodatkowe informacje:
Opis niedostępny...
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha



PEŁNY TYTUŁ KSIĄŻKI -
PISMA FILOZOFICZNE I ESTETYCZNE
NOWE FORMY W MALARSTWIE
SZKICE ESTETYCZNE
TEATR



PONIŻEJ ZNAJDZIESZ MINIATURY ZDJĘĆ ZNAJDUJĄCYCH SIĘ W DOLNEJ CZĘŚCI AUKCJI (CZASAMI TRZEBA WYKAZAĆ SIĘ CIERPLIWOŚCIĄ W OCZEKIWANIU NA ICH DOGRANIE)


AUTOR -


WYDAWNICTWO, WYDANIE, NAKŁAD -
WYDAWNICTWO -
WYDANIE -
NAKŁAD - EGZ.

STAN KSIĄŻKI -
JAK NA WIEK (ZGODNY Z ZAŁĄCZONYM MATERIAŁEM ZDJĘCIOWYM) (wszystkie zdjęcia na aukcji przedstawiają sprzedawany przedmiot).

RODZAJ OPRAWY -


ILOŚĆ STRON, WYMIARY, WAGA -
ILOŚĆ STRON -
WYMIARY - x x CM (WYSOKOŚĆ x SZEROKOŚĆ x GRUBOŚĆ W CENTYMETRACH)
WAGA - KG (WAGA BEZ OPAKOWANIA)

ILUSTRACJE, MAPY ITP. -



KOSZT WYSYŁKI -
8 ZŁ - KOSZT UNIWERSALNY, NIEZALEŻNY OD ILOŚCI I WAGI, DOTYCZY PRZESYŁKI PRIORYTETOWEJ NA TERENIE POLSKI.

ZGADZAM SIĘ WYSŁAĆ PRZEDMIOT ZA GRANICĘ. KOSZT WYSYŁKI W TAKIM PRZYPADKU, USTALA SIĘ INDYWIDUALNIE WEDŁUG CENNIKA POCZTY POLSKIEJ I JEST ZALEŻNY OD WAGI PRZEDMIOTU. (PREFEROWANYM JĘZYKIEM KONTAKTU POZA OCZYWIŚCIE POLSKIM JEST ANGIELSKI, MOŻNA OCZYWIŚCIE PRÓBOWAĆ KONTAKTU W SWOIM JĘZYKU NATYWNYM.)

I AGREE to SEND ITEMS ABROAD. The COST of DISPATCHING In SUCH CASE, IS ESTABLISH ACCORDING TO PRICE-LIST of POLISH POST OFFICE SEVERALLY And it IS DEPENDENT FROM WEIGHT of OBJECT. ( The PREFERRED LANGUAGE of CONTACT WITHOUT MENTIONING POLISH IS ENGLISH, BUT YOU CAN OBVIOUSLY TRY TO CONTACT ME IN YOUR NATIVE LANGUAGE.)


DODATKOWE INFORMACJE - W PRZYPADKU UŻYWANIA PRZEGLĄDARKI FIREFOX MOŻE WYSTĄPIĆ BŁĄD W POSTACI BRAKU CZĘŚCI TEKSTU LUB ZDJĘĆ, NIESTETY NARAZIE JEDYNYM ROZWIĄZANIEM JAKIE MOGĘ ZAPROPONOWAĆ TO UŻYCIE INTERNET EXPLORERA LUB WYSZUKIWARKI "OPERA", Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA NIEDOGODNOŚCI.
PRZY OKAZJI PRZYPOMINAM O KOMBINACJI KLAWISZY CTRL+F (PRZYTRZYMAJ CTRL I JEDNOCZEŚNIE NACIŚNIJ F), PO NACIŚNIĘCIU KTÓREJ Z ŁATWOŚCIĄ ZNAJDZIESZ INTERESUJĄCE CIĘ SŁOWO O ILE TAKOWE WYSTĘPUJE W TEKŚCIE WYŚWIETLANEJ WŁAŚNIE STRONY.



SPIS TREŚCI LUB/I OPIS -

PISMA FILOZOFICZNE I ESTETYCZNE
Stanisław Ignacy
WITKIEWICZ
NOWE FORMY W MALARSTWIE
SZKICE ESTETYCZNE
TEATR
Opracował oraz przypisami opatrzył
JAN LESZCZYŃSKI
PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE
Okładkę i obwolutę projektował KRZYSZTOF RACINOWSKI
Redaktor techniczny HALINA OLSZEWSKA
Korektorki
MAŁGORZATA DUDKOWA, WANDA ROGATKOWA






Spis ilustracji

Fotografia Stanisława Ignacego Witkiewicza..........IV i V
Portret Stanisława Ignacego Witkiewicza — rysunek Bronisława Linkego (fot.
B. Łukomski)..................2-3
Stanisław Ignacy Witkiewicz Kompozycja (ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi,
fot. A. Pasierbiński)................30
Stanisław Ignacy Witkiewicz Głowa (ze zbiorów Muzeum Sztuki w Łodzi,
fot. A. Pasierbiński)................195
ł
Tablica kolorów.................56-57





Spis rzeczy

Od redakcji................... v
Słowo wstępne do wydania z 1958 r............. XI
Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia
Przedmowa ................. 3
Część I. Wstęp filozoficzny............... 5
Część II. O sztuce czystej................ 12
Część III. Malarstwo................. 21
Rozdział I. Uwagi ogólne.............. 21
Rozdział II. Kompozycja .............. 32
Rozdział III. Kolor................ 52
1. Uwagi ogólne................ 52
2. Harmonia kolorów ....... ...... 54
3. Kolory rozwiązujące. Związek koloru z kompozycją. Kompozycje kolorowe przewrotne................ 63
4. Naturalna harmonia kolorów............ 71
Rozdział IV. Ujęcie formy.............. 74
Rozdział V. Krytyka w malarstwie............ 89
Część IV. O zaniku uczuć metafizycznych w związku z rozwojem społecznym 100
Rozdział I. Rozwój społeczny . -.......... 100
Rozdział II. Samobójstwo filozofii............ 116
Rozdział III. Upadek sztuki.............. 132
Szkice estetyczne
Przedmowa.................. 153
I. Pojęcie piękna................. 155
II. O pojęciu formy................ 164
III. O „łatwości" dzisiejszego malarstwa w stosunku do „trudności" dawnego 173
IV. O „treści" obrazów i ich tytułach i o problemie imitacji trójwymiarowości na płaszczyźnie............. - 180
V. O tak zwanej „deformacji" kształtów świata zewnętrznego na obrazach
malarzy współczesnych.............. 186
VI. Stosunek ogólnej teorii Sztuki do kryteriów oceny dzieł poszczególnych 198 VII. Teoria Antoniego Buszka i pewne wątpliwości co do niej w kwestii odrodzenia Sztuki Czystej.............. 211
VIII. Krytyka teorii Sztuki Leona Chwistka......... 224
Teatr
Poświęcone „teatrałowi".............. 241
Przedmowa.................. 243
Wstęp do teorii czystej formy w teatrze........... 245
I. Analogia z malarstwem............. 245
II- Teatr .................. 259
A. Poezja ................. 259
B. O nowym typie sztuki teatralnej.......... 260
Bliższe wyjaśnienia w kwestii czystej formy na scenie....... 266
I. Teoria czystej formy w poezji........... 266
II. Bliższe określenie sztuki teatralnej w czystej formie..... 282
III. Parę słów o roli aktora w sztuce teatralnej w czystej formie . . . 291
Zwierzenia osobiste na temat Tumora Mózgowicza i teorii czystej formy na
scenie.................... 296
Odpowiedź Fallkowi na jego krytykę Tumora Mózgowicza...... 301
Parę słów w kwestii „tematów" sztuk teatralnych........ 304
Kwestia języka w sztukach scenicznych w czystej formie...... 309
Odczyt o czystej formie w teatrze, zawierający część polemiki z Fallkiem,
Rostworowskim i prof. Szyjkowskim........... 315
Z powodu krytyki Pragmatystów wystawionych w Elsynorze. Poświęcone
p. Emilowi Breiterowi............... 329
Szkic do systemu pojęć dla krytyki formalnej w teatrze...... 341
Dodatkowe wyjaśnienia w kwestii gry aktorów w sztuce w Czystej Formie 354
Pierwsza odpowiedź recenzentom Pragmatystów......... 365
Druga odpowiedź recenzentom Pragmatystów......... 369
Parę słów o krytyce artystycznej u nas........... 380
Parę nieistotnych uwag na temat Kurki Wodnej........ 389
Dodatek
O skutkach działalności naszych futurystów.......... 395
Aleksander Wat ................. 404
Dalszy ciąg polemiki z Leonem Chwistkiem.......... 410
Dodatek do dodatku ................ 426
Spis sztuk.................. 428
Spis ilustracji ................. 430




Od redakcji

Polska filozofia dwudziestolecia międzywojennego wydała trzy co najmniej oryginalne ontologie: Kotarbińskiego, Ingardena i Witkiewicza oraz dwie oryginalne estetyki Ingardena i Witkiewicza.
Stanisław Ignacy Witkiewicz jest twórcą systemu filozoficznego nazwanego przez siet ie monadyzmem biologicznym oraz koncepcji estetycznej, którą nazwał teorią Cz; stej Formy.
„Te i tym podobne pytania nie pozwalają mi zająć względem niej postawy stanowczej negacji lub wyraźnej solidarności — pisał o filozofii Witkiewicza Tadeusz Kotarbiński — nie wiem jeszcze czy z ewentualnego dalszego jej opracowania wyłoni się jasne i nowe słowo w dziejach ontologii spekulatywnej, czy też ujawni się raczej, że u jej podstaw leży nowe nieporozumienie. Bo taki bywał częstokroć los systemów z tej dziedziny... Ba, prawdę mówiąc, żaden z nich nie uniknął dotąd takiego losu. Ten pośród innych domaga się uwagi publicznej i słusznie mu się ona należy za intensywność i uporczywość włożonego wysiłku, za wielostronność objętej perspektywy, za odrębny styl myślowy, za oryginalność koncepcji podstawowej, a przede wszystkiem za bezkompromisową rzetelność w dążeniu do prawdy."
We wspomnieniu o Witkiewiczu swoje pierwsze zetknięcie z jego estetyką Władysław Tatarkiewicz opisywał: „Koło 1927 przeczytałem jego Szkice estetyczne i zachwyciłem się. Nie byłem pewien, czy teoria jego jest prawdziwa, ale pewien, że jest oryginalna, konsekwentna, sugestywnie wyrażona: ta teoria sztuki była sama dziełem sztuki — wybrałem ją do czytania w Seminarium estetycznym, które wówczas prowadziłem w Warszawskim Uniwersytecie". ,
Filozofia Witkiewicza wyróżniała się tym, że obierała indywidualistyczny a zarazem pluralistyczny punkt wyjścia nie dochodząc jednak do wyników spirytualis-tycznych, ujmowała rzeczywistość ze stanowiska materialistycznego. Estetyka jego zaś była skrajnie formalistyczna, kładąca główny nacisk na formalne wartości dzieła sztuki. Witkiewicz sam podkreślał związki estetyki ze swymi ogólnymi poglądami filozoficznymi, powstała ona jak gdyby w wyniku wprowadzenia filozofii do teorii sztuki. Jednorodność uderza zresztą we wszystkich sferach aktywności twórczej Witkiewicza — zarówno teoretycznej, jak i artystycznej — wynikają one ze wspólnego światopoglądu „zarówno własne życie Witkiewicza, jak i cała niemal jego artystyczna twórczość podlegały filozoficznej obsesji w niezwykłym nasileniu" (J. Leszczyński).
Jego dzieło obejmuje teksty literackie, krytyczne, estetyczne i filozoficzne sensu
stricto. Pisma filozoficzne i estetyczne zawierają ponad 100 artykułów i rozpraw oraz pięć obszernych prac: Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia, Zagadnienie psychofizyczne, czyli o materializmie, witalizmie i monadyzmie, Nowe formy w malarstwie..., Szkice estetyczne i Teatr.
Rozwój filozoficzny Witkiewicza dokonał się w trzech fazach. W fazie pierwszej do 1914 r. następuje stopniowa krystalizacja poglądów filozoficznych Witkiewicza na gruncie kilku inspiracji. W okresie tym znajduje się on głównie pod wpływem Corneliusa, ale w pewnym stopniu także i Schopenhauera. Jedynymi teoretycznymi pismami z tego okresu są filozoficzne rozprawki: O dualizmie (1903) i Marzenia im-produktywa (1903); dowodzą one sporej erudycji młodego autora.
Fazę drugą (1915—1932) zapoczątkowuje przełom w rozwoju intelektualnym Witkiewicza, polegający na ukształtowaniu ostatecznym założeń systemu filozoficznego. Lata 1917—1932 poświęcił jego sformułowaniu. Po pięciu kolejnych redakcjach gotowe było główne dzieło tego okresu Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia (wyd. 1935). Witkiewicz pisał: „Główniak mój przerabiałem pięć razy od roku 1917, pzepisując go za każdym razem zupełnie na nowo, przy czym zasadnicze idee pozostały absolutnie niezmienione". Dzieło to przynosi skończony system filozoficzny. W recenzjach pisano (Kotarbiński, Metallmann), że jest ono trudne i niekiedy niejasne, choć wolne zupełnie od programowego niezrozumialstwa, znamionuje je oryginalność myśli, bezkompromisowość w dążeniu do prawdy i rzetelność w uzasadnianiu tez; podkreślano także ogromne możliwości konstrukcyjne autora.
Okres ten cechuje również obfita twórczość estetyczna. Głównymi pracami tego etapu są: Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia (wyd. 1919), Szkice estetyczne (wyd. 1922), Teatr. Wstęp do teorii czystej formy w teatrze (wyd. 1923), O czystej formie (wyd. 1932). Jednocześnie w prasie literackiej ogłasza Witkiewicz w tym czasie ponad 30 artykułów teoretycznych i teoretyczno-polemicznych z zakresu estetyki a także kilka rozpraw krytycznych. W okresie tym powstały ponadto liczne artykuły filozoficzne drukowane w pismach niespecjalistycznych. M. in. trzy serie artykułów o tematyce ogólnofilozoficznej obejmujących: 1. dziesięć artykułów o wpływie nauk filozoficznych na ogólną kulturę umysłową epoki, ogłoszonych w krakowskim „Kurierze Literackim i Naukowym"; 2. osiem artykułów na tematy metodologiczne — o logice i intuicji — ogłoszonych tamże oraz 3. pięć artykułów o stosunku wzajemnym filozofii, nauki i religii, opublikowanych przez krakowski „Zet".
Faza trzecia (1933—1939) jest okresem, który Witkiewicz poświęcił prawie wyłącznie twórczości filozoficznej. Opracował i wyjaśniał kwestie szczegółowe swego systemu wyłożonego schematycznie we wspomnianej wyżej książce oraz przeprowadził krytykę innych myślicieli, szkół i doktryn, dokonaną z własnych pozycji. Dwutorowość badań filozoficznych w tym okresie ukazują wyraźnie jego pisma. Witkiewicz drukuje teraz swoje prace przede wszystkim w periodykach filozoficznych: „Przeglądzie Filozoficznym", „Ruchu Filozoficznym" i „Kwartalniku Filozoficznym". Liczne rozprawy filozoficzne ukazują się jednak nadal, podobnie jak w okresie poprzednim, w pismach niespecjalistycznych. Z tych lat pochodzi także rękopis najdojrzalszego i najobszerniejszego dzieła filozoficznego Witkiewicza zatytułowanego Zagadnienie psychofizyczne, czyli o materializmie, witalizmie i monadyzmie. Praca ta — główna pozycja ineditów Witkiewicza — stanowi drugą i ostatnią jego książkę filozoficzną. Powstała w latach 1932—1939, składa się z trzech części. Część I i II, „pozytywna", poświęcona jest analizie problemów szczegółowych systemu filozoficznego Witkiewicza: — redukcjonizmowi, przyczynowości, mo-
nadyzmowi; autor omawia w niej swoją koncepcję podmiotowości i teorię świata. Całość problematyki części „pozytywnej" zorganizowana jest wokół głównego pytania filozofii Witkiewicza, pytania o stosunek ducha do materii, tj. wokół kwestii psychofizycznej. Część III — „krytyczna" przynosi obszerną polemikę z Kotarbińskim, Wittgensteinem, Whiteheadem, Carnapem i Kołem Wiedeńskim. Rękopis tego dzieła częściowo zniszczony podczas i zaraz po wojnie podzielił los większości filozoficznych i niefilozoficznych ineditów Witkiewicza; z całości dzieła, liczącego ponad 1000 kart, zachowało się około 700.
Pomimo skoncentrowania uwagi na problematyce sensu stricto filozoficznej Witkiewicz ogłasza w tym okresie dalszych kilkanaście artykułów teoretyczno-este-tycznych i krytycznych.
Obok Zagadnienia psychofizycznego oraz szeregu autonomicznych rozpraw filozoficznych, których część Witkiewicz referował w Polskim Towarzystwie Filozoficznym w Warszawie i Krakowie, powstaje w tym czasie nie mniej cenna, obszerna praca: Polemika S. I. Witkiewicza z Janem Leszczyńskim na temat monadyzmu biologicznego i spirytualistycznego z 1937—1938 r. obejmująca łącznie około 300 stron maszynopisu pióra obu autorów. Nadto z tego okresu pochodzą niewydane bloki korespondencji z Romanem Ingardenem i Hansem Corneliusem.
Nie wszystkie prace Witkiewicza ukazały się za życia autora. W jednym z artykułów opublikowanych w roku 1934 Witkiewicz odsyła czytelnika do innych swoich prac w taki oto sposób: „Patrz kocie Zbiorowe dzieła pośmiertne, tom któryś tam (nie wiem jeszcze) ... Jednak zdaje się, że wyjdzie w kasie im. Mianowskiego". Na innym znów miejscu zamieścił Witkiewicz następujący odsyłacz: „Patrz Krytyka Poglądów T. Kotarbińskiego 1935. Biurko moje i Kotarbińskiego". Są to cytaty tyle żartobliwe, co znamienne. W roku 1935 filozoficzne dzieło Witkiewicza było z jednej strony na tyle zaawansowane, że z łatwością wypełniłoby kilka tomów wydania zbiorowego, z drugiej zaś duża jego część znajdowała się poza obiegiem spoczywając w rękopisie w biurku autora. Z tymi pracami los obszedł się wyjątkowo okrutnie. Wojna uniemożliwiła nie tylko opublikowanie szeregu gotowych artykułów oraz wspomnianego już ostatniego dzieła filozoficznego ukończonego w 1939 roku, ale co gorsze w jej trakcie część rękopisów została bezpowrotnie zniszczona. Te, które zachowały się, spoczywają dziś w Bibliotece Jagielońskiej. Znajdują się tu przede wszystkim najcenniejsze — całość zachowanych autografów pism trzeciego okresu, w większości inedita. Rękopisy te zostały przez Piotra Grzegorczyka, autora cennej i jedynej bibliografii Witkiewiczowskiej, przedwcześnie uznane za zaginione. W pracy „Dzieło pisarskie S. I. Witkiewicza. Próba bibliografii", w książce zbiorowej: Stanisław Ignacy Witkiewicz. Człowiek i Twórca, pod red. T. Kotarbińskiego i J. E. Płomieńskiego, Warszawa 1957, Grzegorczyk pisał: „Plon przeszło trzydziestoletniej pracy twórczej był bardzo obfity, chociaż liczba dzieł osobno wydanych nieduża, toteż nic dziwnego, że z chwilą wybuchu drugiej wojny światowej pozostała w Warszawie, gdzie przeważnie w ostatnich międzywojennych latach mieszkał, skrzynia jego rękopisów. Nie znamy dokładnie jej zawartości. Wiadomo wszakże, że było w niej wiele rozpraw filozoficznych, szkiców, polemik, obszerne studium obyczajowo-społeczne Niemyte dusze, przeszło trzydzieści dramatów i proza powieściowa. Skrzynia ta przetrwała nawet piekło powstania warszawskiego, rozgrabiono ją dopiero po wojnie. Z tego zespołu nie odnalazł się dotychczas żaden rękopis".
Informacja zawarta w ostatnim zdaniu jest błędna. Kiedy w 1946 roku Prof. Jan Leszczyński znalazł się w piwnicy domu, gdzie zdeponowana była owa skrzynia, skrzyni tej już nie było, były natomiast rozrzucone wśród gruzów stronice i urywki różnych pism. Udało się wówczas Leszczyńskiemu z wielkim trudem skom-
pletować kilka rękopisów dramatów (m. in. Matkę); znajdują się one obecnie w Ossolineum. Leszczyński wydobył spod gruzów również listy Hansa Corneliusa — filozofa niemieckiego, z którym Witkiewicz był zaprzyjaźniony — do Witkiewicza oraz listy Witkiewicza do żony. Nadto zabezpieczył autografy pism filozoficznych trzeciego okresu twórczości.
Większość znalezionych rękopisów, chociaż niektóre powstały przed niespełna czterdziestu laty, znajduje się w fatalnym stanie; niekompletne, miejscami nieczytelne, bo nadpalone i zbutwiałe, rozsypują się w ręku. Miał słuszność Puzyna pisząc w nocie od wydawcy w Dramatach, że „chociaż od śmierci Witkiewicza (18. IX. 1939) minęły ledwie 22 lata [enucjacja z roku 1962], wydawca jego dramatów jest już w sytuacji niewiele lepszej niż wydawca Zabłockiego czy komedii rybał-towskiej". Stosuje się to również do wydawców Witkiewiczowskich pism filozoficznych.
Strata części Zagadnienia psychofizycznego oraz trudnej do ustalenia liczby innych pism jest dla polskiej kultury tym bardziej dotkliwa, że w polskim piśmiennictwie filozoficznym okresu międzywojennego dzieła przynoszące wykład oryginalnych systemów filozoficznych trafiają się nie tak często. Fakt ten, pomijając już elementarne reguły pamięci narodowej, oraz wzrastające ciągle zainteresowanie twórczością Witkiewicza w Polsce i za granicą stanowił argument przemawiający za wydaniem wszystkich zachowanych ineditów filozoficznych Witkiewicza. Znamienne jest, że to zainteresowanie Witkiewiczem stopniowo rozszerza się na teoretyczną część jego twórczości.
Oto L"Age d^omme — szwajcarska firma, która wydała wielotomowy Thedtre Complet, Nienasycenie, Pożegnanie Jesieni oraz monografię o teatrze Witkiewicza napisaną przez Alaina van Crugtena planuje wydawanie periodyku „Zeszyty Wit-kiewiczowskie" poświęconego głównie publikowaniu tekstów teoretycznych Witkiewicza oraz rozpraw o jego teatrze, estetyce i filozofii. Wydawnictwo to interesuje się również Zagadnieniem psychofizycznym. W zachodnioniemieckim wydawnictwie jal — Verlag — Jal - Reprint znajduje się obecnie w druku tom pierwszego po wojnie wydania wybranych pism filozoficznych Witkiewicza. Także Gallimard, francuski wydawca dramatów Witkiewicza, poświęci! cały numer wydawanych przez siebie „Cahiers Renaud Barrault" (nr 73, 1970) wyłącznie Witkiewiczowi, publikując jego tekst teoretyczny z dziedziny estetyki teatru. W przyszłości w „Cahiers Renaud Barrault" mają się podobno ukazać teksty teoretyczne autora nie związane bezpośrednio z teatrem. Bardzo znamienne jest, jak widać z tego, że w samym teatrze dostrzeżono nareszcie konieczność przesunięcia punktu ciężkości, szkoda, że na razie tylko za granicą. Nawoływał do tego już od dawna Puzyna: „W Witkacym odkrycia domagają się dziś inne zgoła treści, znacznie głębsze i istotniejsze pokłady jego myśli [...] co sądził na temat filozofii, historii, teorii rozwoju społecznego i teorii kultury".
Niniejsza czterotomowa edycja jest pierwszym wydaniem zebranych pism teoretycznych Witkiewicza. Obejmuje ona zarówno całość prac już publikowanych, jak i całość ujawnionych niedawno ineditów. Prace publikowane po raz pierwszy z rękopisów stanowią około 25% całego wydania.
Dwa pierwsze tomy ukazujące się pod redakcją naukową Jana Leszczyńskiego obejmują pisma estetyczne. W tomie pierwszym umieszczono przedwojenne wydania książkowe: Nowe formy w malarstwie, Szkice estetyczne i Teatr.
Pisma estetyczne zebrane w tomie drugim zostały ułożone w cztery oddzielne grupy: A. Artykuły teoretyczne, B. Artykuły krytyczne, C. Artykuły teoretyczno--polemiczne, D. Uzupełnienia. Każdą z tych grup obowiązuje porządek chronolo-
giczny wedle dat opublikowania, resp. powstania. Pierwodruki tych prac ukazały się w prasie dwudziestolecia międzywojennego z czterema wyjątkami, rozprawy:
0 istocie malarstwa, Fragment o krytyce, O twórczości Linkego ukazuje się po raz pierwszy z autografu. Praca O czystej formie jest przedrukiem broszury, która ukazała się w wydawnictwie „Zet". Tom zamyka rozprawa napisana przez Jana Leszczyńskiego będąca próbą interpretacji Witkiewiczowskiej refleksji nad sztuką.
W tomie trzecim Pism filozoficznych znalazły się rozprawy Witkiewicza — głównie z ostatniego okresu twórczości — zarówno polemiczno-krytyczne, jak i pozytywne (ułożone także w kolejności chronologicznej wedle dat opublikowania, resp. napisania). Są tu rozprawy o charakterze propedeutycznym wtajemniczające czytelnika w przystępny sposób w istotę filozoficznej problematyki Witkiewicza. Dalej wypowiedzi, w których określa on miejsce filozofii wśród innych dyscyplin
1 próbuje przezwyciężyć fałszywe, jego zdaniem, elementy tradycji filozoficznej. Część „pozytywna" objęła: jedną z najważniejszych rozpraw Witkiewicza: O idealizmie i realizmie oraz niełatwe w lekturze, obszerne autostreszczenie głównego dzieła filozoficznego drugiego okresu twórczości. Zawiera ono systematyczny wykład doktryny monadyzmu biologicznego. Pierwodruki większości z tych rozpraw ukazały się w okresie międzywojennym w specjalistycznych pismach filozoficznych, kilka prac jest publikowanych po raz pierwszy z rękopisu. Tom zamyka przedruk głównego dzieła filozoficznego Witkiewicza z drugiego okresu twórczości: Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia.
Tom czwarty stanowi rekonstrukcję drugiej i ostatniej książki filozoficznej Witkiewicza — Zagadnienia psychofizycznego. Całość — z wyjątkiem dwóch rozdziałów opublikowanych w „Zecie" nr 12, 16—18, 1936; 1—5, 1937 i w Archiwum Historii Filozofii i Myśli Społecznej Nr 19/1973 — ukazuje się po raz pierwszy z autografu. Zasadnicza trudność wydania Zagadnienia Psychofizycznego polega na odtworzeniu w komentarzu, w miejscach, gdzie tekst się urywa, głównego toku myślenia Witkiewicza, trudność tę starał się wydawca w miarę swych umiejętności pokonać znając zarys systemu z lektury innych prac autora. Tom otworzy wstęp, w którym wydawca zda sprawę z zasad, jakie przyjął przy rekonstruowaniu dzieła, przedstawi możliwe warianty i ewolucję decyzji autora, który nie zdążył nadać pracy ostatecznego kształtu. Całość zamknie studium poświęcone filozofii Witkiewicza pióra Bohdana Michalskiego.
Każdy tom zaopatrzony został w dokładne noty bibliograficzne; przy końcu tomu ostatniego znajdzie czytelnik uzupełnioną o nowe znaleziska bibliografię prac teoretycznych Witkiewicza.
Na ogromne luki w dziedzinie nie tylko monograficznych studiów o poszczególnych myślicielach polskich, ale także wśród tekstów źródłowych, których edycja z natury rzeczy musi poprzedzać wszelkie studia, zwracano już uwagę. Z tego punktu widzenia sytuacja Witkiewicza teoretyka sztuki i filozofa była dotąd szczególnie niekorzystna. Prace jego były trudno dostępne, pierwodruki jego książek i rzadkie wznowienia dawno już zostały wyczerpane, zaś czasopisma, w których publikował swoje prace, przetrwały niekiedy tylko w pojedynczych egzemplarzach.
Pełne wydanie zebranych pism filozoficznych i estetycznych umożliwi przede wszystkim źródłową znajomość filozoficznej części dzieła Witkiewicza, a co za tym idzie, pozwoli na jej historyczną ocenę — pozwoli zmniejszyć kolosalną dysproporcję między bogatym dorobkiem badań nad literacką częścią jego dzieła a skromnym stanem polskiego piśmiennictwa filozoficznego w tej dziedzinie.
Słowo wstępne do wydania z 1958 r.
Niniejszy wybór pism estetycznych St. I. Witkiewicza dotrze do rąk czytelnika w chwili, gdy wiedza o życiu i twórczości tego niezwykłego człowieka nie jest jeszcze wspólnym dobrem całego naszego kulturalnego społeczeństwa. Toteż wydaje mi się rzeczą wskazaną dać na wstępie trochę doraźnych informacji o jego życiu i dziele.
Twórczość St. I. Witkiewicza, zarówno jako artysty, jak i filozofa, jest różnorodna i niezwykle bogata; z uwagi na fazy, jakie przechodzi, wiąże się w sposób naturalny z kolejami jego życia, w którym wyróżnić można trzy okresy.
Pierwszy okres obejmuje jego dzieciństwo i młodość aż" po 30 rok życia, rok wybuchu pierwszej wojny światowej. Jest to czas, w którym kształtuje się osobowość twórcza Witkiewicza: z jego własnych zeznań — a zeznaniom tym na pewno można ufać — nadto z zachowanych drobnych pism teoretycznych dowiadujemy się, że w tym czasie ukształtowały się jego poglądy filozoficzne, których już potem w niczym zasadniczym nie zmienił; a także jego poglądy na sztukę, których zaczątków dopatruje się sam w swoich chłopięcych rozmowach z ojcem. Z okresu tego nie mamy wszakże żadnych teoretycznych publikacji. Natomiast jako artysta Wit-kiewicz daje się już wtedy poznać dzięki swym naturalistycznym, ale kompozycyjnym pejzażom, portretom o założeniu psychologicznym oraz ekspresjonistycznym kompozycjom malarskim, w nastroju bardzo młodopolskim. Wtedy też pisze swoją pierwszą biograficzną powieść 622 upadki Bunga czyli demoniczna kobieta (1910), dotąd nie wydaną.
Okres drugi: wojna i rewolucja — Witkiewicz jest wtedy w Rosji -— a potem pierwsze lata niepodległości, gdzieś aż po rok 1930. Wciągnięty w rozgrywające się wypadki dziejowe, przecież znajduje czas na twórczość i na filozoficzne rozmyślania (ostateczny kształt filozoficznego systemu zarysuje się w myśli Witkiewicza w okopach w czasie bitwy pod Wiłkomierzem), tak że w 1918 roku, gdy wraca do Polski, ma już bogaty dorobek kompozycji formalnych, otwierających mu drogę do zrzeszenia „Formistów", a zdobycze myślowe dają podstawę do gorączkowej twórczości teoretycznej, przede wszystkim na polu estetyki. Nowe formy w malarstwie (1919), Szkice estetyczne (1922), Teatr (1923) - oto owoc owych płodnych lat.
Ale Witkiewicz nie ogranicza się w tym czasie do samej teorii: działa jako artysta w napięciu twórczym o niezwykłym nasileniu. Teraz tworzy swoje najwybitniejsze malarskie kompozycje formalne, najciekawsze, a zarazem najdziwaczniejsze
portrety; teraz powstają jego sztuki teatralne — jest ich ponad trzydzieścił — stanowiące brakujące ogniwo w zespole sztuk pojętych jako „Czysta Forma".
Nie koniec na tym. W latach 1926 i 1928 wyżywa się nadto w dziedzinie, której sam nie zalicza do artystycznej twórczości: pisze powieści. Powstają dwie: Pożegnanie jesieni i Nienasycenie. Ukażą się one na półkach księgarskich w latach 1927 i 1930.
W tym ogniu twórczym Witkiewicz się spala. W r. 1924 zarzuca malarstwo artystyczne; pozostaje już tylko przy portrecie, traktując to po części, do końca życia, jako podstawowe źródło zarobkowania. (Portret tylko w wyjątkowych wypadkach bywa — w myśl teorii Witkiewicza — autentycznym dziełem sztuki). Wprawdzie w latach 1932—1933 zacznie jeszcze pisać powieść (Jedyne wyjście), ale porzuci ją w połowie. Sięgnie raz jeszcze do dramatu: powstanie wówczas sztuka Szewcy (1931, ukończona w 1934) — sztuka raczej problemowa niż dzieło czystej formy. Dla pełności1 obrazu należy zanotować jeszcze studium o narkotykach (1930, wyd. 1932 pt. Nikotyna, alkohol, kokaina, peyotl, morfina, eter. Appendix).
Trzeci okres, to mniej więcej dziesięć jego lat ostatnich. Witkiewicz kończy wtedy właściwie z artystyczną twórczością i oddaje się całkowicie filozofii. Ona to stanowi teraz już chyba jedyną — ale jakże gwałtowną — pasję jego życia. W tych czasach mawia on wprost, że bez filozofii życie byłoby nie do zniesienia. Jest to wszakże motyw, który — jak uparta melodia — przewija się w tle przez całe jego dotychczasowe życie. Utrwali ten motyw w poetyckiej transpozycji Jarosław Iwasż-kiewicz w pięknym opowiadaniu: Wieczór u Abdona.
Witkiewicz kształtuje teraz swój system, nadając mu w piątej czy szóstej z kolei wersji ostateczne sformułowanie. Jest to rok 1932, lecz mija jeszcze lat trzy, zanim dzieło to ukaże się w druku. Wydane przez Kasę im. Mianowskiego w r. 1935 nosi tytuł: Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie Istnienia. W nim zawiera się całokształt filozoficznej myśli Witkiewicza dotyczącej bytu i poznania; jest to wszakże dzieło trudne i mało czytelne.
Dalsze lata poświęca Witkiewicz przeważnie już tylko rozwijaniu konsekwencji swoich najogólniejszych filozoficznych założeń, polemice i wreszcie popularyzowaniu swoich myśli. Ze stanowiska swego filozoficznego systemu zwalcza obce systemy i stanowiska, atakując ze szczególną zajadłością wszelki minimalizm filozoficzny, a także relatywizm. Jego wrogowie pierwszej rangi to wszelkiego rodzaju irracjo-naliści, w szczególności Bergson, dalej różnych odcieni pragmatyści, wreszcie przedstawiciele logistyki oraz „Koło Wiedeńskie". Równocześnie toczy dalej zaciekłe spory o teorię czystej formy w sztuce, o rzetelność krytyki artystycznej i literackiej, o społeczną moralność (Niemyte dusze — 1936).
Nadchodzi wojna. W pamiętnych dniach września 1939 roku kończy życie samobójstwem.
Wydaje się, że na estetykę Witkiewicza warto spojrzeć co najmniej z trzech punktów widzenia: a) ze stanowiska całokształtu jego własnej myśli filozoficznej, której
ł Ze sztuk napisanych w tym okresie ukazało się w dwudziestoleciu międzywojennym w druku sześć: Pragmatyści — sztuka w 3 aktach i 4 odsłonach (1920), Tumor Mózgowicz — dramat w 3 aktach z prologiem (1921), Nowe Wyzwolenie — sztuka w 1 akcie (1922—3), Mątwa, czyli hyrkaniczny światopogląd — sztuka w 1 akcie (1923), Wariat i zakonnica, czyli „nie ma złego, co by na jeszcze gorsze nie wyszło" — krótka sztuka w 3 aktach i 4 odsłonach (1925), Sonata Belzebuba, czyli prawdziwe zdarzenie w Mordowarze — sztuka w 3 aktach (1938).
jest ona częścią integralną; b) z perspektywy systematyki problemów estetycznych i jej dziejów; c) z punktu widzenia współczesnych Witkiewiczowi prądów w dziedzinie sztuki, pamiętając, że Witkiewicz był współtwórcą polskiego formizmu, a ten nawiązywał zarówno do wcześniejszej sztuki rodzimej, jak i do sztuki Zachodu: ekspresjonizmu, kubizmu, futuryzmu. Poważne studium nad estetyką Witkiewicza wymagałoby zatem uwzględnienia wszystkich wyszczególnionych tu punktów, lecz, rzecz jasna, nie może być zadaniem krótkiego wstępu do wyboru jego pism z zakresu estetyki; przekazuję je więc tylko przyszłemu monografiście tego zagadnienia.
Sprawę wymienioną w pierwszym punkcie starałem się naszkicować w osobnym studium zamieszczonym w Księdze pamiątkowej poświęconej Witkiewiczowi, w rozprawie zatytułowanej Filozof metafizycznego niepokoju, do niej więc mogę czytelnika odesłać *. Tu pragnąłbym tylko nadmienić to, co zdaniem moim zasługuje na szczególne podkreślenie i wiąże się z drugim z wymienionych wyżej punktów, a po części i z pierwszym: w estetyce Witkiewicza uderza przede wszystkim jej oryginalność i samorodność.
Oczywiście, Witkiewicz nie może w niej dać czegoś zupełnie nowego, bo „w filozofii i estetyce stworzenie czegoś kompletnie nowego jest — jak to Witkiewicz sam stwierdza, i chyba słusznie — prawie niemożliwym" łł. Toteż można się tu dopatrywać podobieństwa wątków teoretycznych u niego i u innych teoretyków znanych mu i nie znanych; nic to nie zmieni faktu organiczności jego koncepcji i jej pełnej oryginalności. Przeciwko zarzutom, jakoby jego estetyka ulegała wpływom niemieckich teoretyków ekspresjonizmu, Witkiewicz broni się stwierdzeniem, że poza estetyką Schopenhauera i Narodzinami tragedii Nietzschego literatura tego działu nie była mu w ogóle znana ***. Nie może świadczyć przeciw samorodności jego myśli okoliczność, że dałoby się niewątpliwie wskazać na podobieństwa w ujęciu doznania estetycznego u niego i u Schopenhauera, a pośrednio i u Kanta. Jako wspólne można by tu wymienić: bezinteresowność przeżycia artystycznego, oderwanie od życia w aktach estetycznej kontemplacji, podkreślenie momentu formalnego w przedmiocie doznania estetycznego, a może jeszcze i to, że brak tu, zarówno zdaniem Kanta, jak i Witkiewicza, obiektywnych kryteriów oceny wartości estetycznej, a zarazem istnieje, mimo to, pewna powszechność sądów estetycznych.
Ale podobieństwa te i analogie wynikają, a przynajmniej mogłyby wynikać, z natury badanego przedmiotu; wszak on to właśnie w niejednym zmusza teoretyka do takich, a nie innych sformułowań; oczywiście pod warunkiem, że ów nie zechce całkowitej oryginalności swoich sądów okupić ceną prawdy. O tym, że Witkiewicz nie korzysta tu z cudzych osiągnięć, zdaje się świadczyć w sposób dostateczny sama wewnętrzna spoistość jego teorii. Ale nie tylko to. Estetyka Witkiewicza wiąże się organicznie z całością jego filozoficznych poglądów, po prostu z nich wyrasta. W takiej jednolitości nie może być chyba tworem myślowej syntezy: sądzę, że musiała powstać w jednym rzucie.
Wyborem pism estetycznych St. I. Witkiewicza starałem się objąć to wszystko, co celniejsze w dorobku tego autora w zakresie estetyki, i co, wzięte razem, składa się
na całokształt jego poglądów na sztukę. Obok ogólnych uwag na temat sztuki mamy tu szczegółowo opracowaną teorię malarstwa — rzeźba jest Witkiewiczowi raczej obca - dość szczegółowe wypowiedzi na temat poezji i wreszcie nowatorską koncepcję sztuki teatralnej. Pozycji odnoszących się do estetyki, z których dokonano wyboru, jest około trzydzieści, dobór wszakże nie nastręczał na ogół zbyt wielu zasadniczych wątpliwości wobec wyżej postawionych postulatów. Trzeba więc było — rzecz jasna — na pierwszym miejscu umieścić w całości jego dzieło zasadnicze: Nowe formy w malarstwie i wynikające stąd nieporozumienia, wydane w r. 1919, mimo że wstęp filozoficzny, obejmujący kilkanaście początkowych stron, jest całkowicie „nieczytelny". Dalej, uzupełniające tę pracę podstawową, Szkice estetyczne z r. 1922. A także dwie rozprawy odnoszące się do teatru, drukowane w „Skamandrze" w r. 1920 i 1921, później włączone do zbioru pism pt. Teatr. Są to: Wstęp do teorii czystej formy w teatrze z r. 1919 oraz Bliższe wyjaśnienia w kwestii czystej formy na scenie, również z tego roku. Oryginalne stanowisko Witkiewicza w odniesieniu do powieści ujęte jest najjaśniej i najzwięźlej we wstępie do krytyki Wniebowstąpienia, powieści J. M. Rytarda, toteż wydało mi się właściwe i tę wypowiedź Witkiewicza tutaj zamieścić, choć mija się ona zasadniczo z tym, co on sam za sztukę uważa. Tych pięć pozycji stanowi poniekąd zamknięty teoretyczny krąg i na tym w zasadzie można było poprzestać.
Wydało mi się wszakże wskazane osadzić teoretyczne wywody Witkiewicza mocniej w konkrecie. W związku z tym zdecydowałem się włączyć do zbioru kilka jego wypowiedzi krytycznych, dokonanych w odniesieniu do niektórych dzieł twórców mu współczesnych — w oparciu o głoszoną przez niego teorię czystej formy. Są to następujące artykuły: Formista o formizmie (1921), Parę zarzutów przeciw futuryzmowi (1922), Formalne wartości dzieł Micińskiego (1925), Malarstwo (nie sztuka) Rafała Malczewskiego i tło jego powstania (1928). I wreszcie dwa artykuły retrospektywne, pochodzące z jego lat ostatnich: O artystycznym teatrze (1938) — tytuł zawęża tu temat, nie zacieśniony bynajmniej do samej sztuki teatralnej, gdyż rozprawa ta dotyczy w zasadzie sztuki w całej jej ogólności, oraz Bilans formizmu (1938), który jest zwięzłym rozrachunkiem z własną teorią estetyczną, a po części i z własnymi osiągnięciami jako artysty.
Uważny czytelnik postawi sobie — być może — pytanie, dlaczego umieściłem tu tak skromną ilość późnych wypowiedzi pisarza, a tak wielką zapewniłem przewagę jego pismom z lat 1918—1921. Nietrudno o odpowiedź. Wspomniane lata są, jak już wiemy, latami najbardziej wytężonej twórczości teoretycznej Witkiewicza na tym polu i dają w wyniku zarys estetycznego systemu. Należałoby się może raczej dziwić, że nie włączyłem do zbioru całego tomu Teatru (z r. 1923), lecz ograniczyłem się do dwóch zaledwie zamieszczonych w nim rozpraw. Stało się tak dlatego, że chciałem zamieścić w wyborze tylko to, co pozostaje zrozumiałe mimo upływu lat i nie wymaga zarazem szczegółowej znajomości faktów wybiegających daleko poza tematykę teoretyczną przytoczonych utworów. Poza tymi dwoma artykułami, z wyłączeniem może jeszcze dwóch rozpraw: Szkic do systemu pojęć dla krytyki formalnej w teatrze oraz Dodatkowe wyjaśnienia w kwestii gry aktorów w sztuce w czystej formie, wszystko tam jest przeważnie polemiką z krytykami, których nazwiska już przebrzmiały, a nawet nigdy nie były szerzej znane; jest obroną lub omówieniem inscenizacji sztuk teatralnych Witkiewicza, obecnemu czytelnikowi ze sceny nie znanych; słowem, jest czymś, co w przeważającej części straciło już swoją aktualność, a z punktu widzenia teorii sztuki wiele nowego nie wnosi. Zrezygnowanie więc z tych tekstów wydało mi się słuszne.
Co się zaś tyczy późniejszych jego wypowiedzi, to acz ciekawe i pisane nieraz
z wielką pasją, mają charakter już raczej publicystyczno-polemiczny, nie dają wiele teorii. Są to po części, jak to Witkiewicz sam określa, „ujadania się" * z krytykami i mało myślącymi teoretykami sztuki — jednodniówkami teorii, pozbawionymi teoretycznego organizmu, umożliwiającego rzeczową polemikę i poważne dociekania. Pozycji bibliograficznych jest tu wiele. W nich wypowiada się Witkiewicz pełen pasji polemicznej, podrażniony, zły, ironiczny, niekiedy nawet zjadliwy. Artykuły te -— rozproszone po czasopismach i dziennikach — czytane na gorąco mogły brać, mogły roznamiętniać; teraz, wyrwane z żywego kontekstu współczesności, same straciły życie: nie zajmują już, nawet — nudzą. I dlatego nie znalazły tu miejsca.
Co się tyczy opracowania tekstów, to trzeba przede wszystkim stwierdzić, że są to bez wyjątku przedruki z wydań książkowych lub czasopism. Autografy zaginęły bądź też uległy zniszczeniu. W większości zamieszczone tu teksty były przed niniejszym wydaniem tylko raz drukowane, z wyłączeniem tych dwóch, które najpierw pojawiły się na łamach „Skamandra", a później weszły w skład Teatru. Trzeba więc było uznać w pełni ich wersję za obowiązującą -— dwukrotnie drukowane prawie się między sobą nie różnią — z wyłączeniem tych nielicznych miejsc, gdzie należało się liczyć z niewątpliwym błędem drukarskim i ten błąd usunąć. Pisownię trzeba było zmienić, co nie byłoby wszakże dla Witkiewicza sprawą obojętną. Z nową pisownią nie mógł się on pogodzić i publicznie przeciw niej protestował (w przedmowie do Pożegnania jesieni, w artykule zamieszczonym w „Świecie", 1937, nr 52, a zatytułowanym Mimowolna zbrodnia, i w innych miejscach). Nie sądzę wszakże, aby ta sprawa dla tekstów o charakterze teoretycznym miała być zbyt istotna **. Toteż myślę, że by mi Witkiewicz to odstępstwo wybaczył. Tak jak przebaczał je przecież wszystkim późniejszym swym wydawcom. Pocieszony tą myślą —-dzieło jego, w tym tylko sensie uwspółcześnione, powierzam uważnej myśli czytelnika,
Kraków, luty 1958 Jan Leszczyński





Przedmowa

Nieporozumienie między artystami wprowadzającymi nowe formy do sztuki a publicznością, a nawet „znawcami sztuki", jest zjawiskiem zupełnie naturalnym; istniało ono zawsze i znikało przez przystosowanie się jednej ze stron, przeważnie drugiej, bez użycia jakichś środków specjalnych. Jednak w dzisiejszych czasach, w szczególności zaś u nas, i to wyłącznie zdaje się w sferze malarstwa, nieporozumienie to sięga głębiej, niż się zdaje, i polega na niezrozumieniu przez publiczność, a nawet „znawców", nie tylko form nowych, ale i starych, sztuki malarskiej; na niezrozumieniu jej istoty.
Celem niniejszej pracy jest stworzenie takiego systemu pojęć, który by umożliwił porozumienie się między artystami a krytykami z jednej strony, a krytykami i publicznością z drugiej, na czym oczywiście mogliby skorzystać i artyści, i publiczność. Nie ma sfery, w której zamieszanie pojęć byłoby bardziej jadowitym, jak sfera krytyki malarskiej. Nieokreśloność istoty sztuki w ogóle, względność wszystkich pojęć, brak obiektywnych kryteriów użyteczności doprowadza do tego męczącego chaosu, który cechuje wszystkie rozmowy o sztuce i wszystko, co się o niej pisze.
Aby system taki choć w przybliżeniu naszkicować, musimy podać w sposób nieco dogmatyczny parę zasadniczych twierdzeń filozoficznych, których rozwinięcie i udowodnienie musimy z powodu braku miejsca odłożyć na później. Jakkolwiek początek może dla niektórych przeczyć celowi, któryśmy założyli, mamy jednak nadzieję, że w dalszym ciągu rzecz się należycie wyjaśni.
Przedmowa
Po wyjściu książki mojej pt. Nowe formy w malarstwie i wynikające stad nieporozumienia, którą krytyka pominęła zupełnym milczeniem^ miałem sposobność do tzw. „rozmów istotnych" z nielicznymi jej Czytelnikami, które to rozmowy przekonały mnie, że niektóre problemy nie są w książce tej dostatecznie rozwinięte, co może spowodować nowe nieporozumienia. Uważając za główną moją pracę o teorii malarstwa wyżej wymienioną książkę, przedstawiam nielicznym zainteresowanym niniejsze Szkice estetyczne, jako jej dopełnienie i rozszerzenie. Powtarzanie pewnych rzeczy z pozornie zbytecznym uporem jest wynikiem zaobserwowania faktu zapominania, niezwykle szybkiego, definicji pojęć użytych, nawet u względnie uważnych czytelników.

S. I. W.
Zakopane, 4 września 1921





Poświęcone „TEATROWI"

Alle Anfange sind dunkel. Gerade dem Mathematiker, der in seiner ausgebildeten Wissenschaft in strenger und formaler Weise mit seinen Begriffen operiert, tut es not, von Zeit zu Zeit daran erinnert zu werden, dass die Urspriinge in dunklere Tiefen zurtickweisen, als er mit seinen Methoden zu erfassen vermag. Jenseits alles Einzelwissens bleibt die Auf-gabe zu begreifen. Trotz des entmutigenden Hin- und Herschwanken der Philosophie von System zu System kónnen wir nicht darauf verzichten, wenn sich nicht Erkenntnis in ein sinnloses Chaos verwandeln soli.
E. Weył. Raum, Zeit, Mateirs
A cóż dopiero, jeśli mowa o innych dyscyplinach!
(Przyp. Autora)
Everyone knows that to read an author simply in order to refute him is not the way to understand him.
Bertrand Russell Our Knowledge of the External World





Przedmowa

Ponieważ moja teoria teatru, sformułowana w krótkich artykułach, drukowanych w „Skamandrze" i innych pismach, wywołała mnóstwo nieporozumień, postanowiłem zebrać wszystko, cokolwiek o teatrze pisałem, i dodawszy jeszcze pewne zasadnicze wyjaśnienia, wydać to w książce. Zachowuję formę rozerwaną, nie ujmując wszystkiego w systematyczny wykład, a poszczególne części umieszczam w porządku chronologicznym. Nie unikam również powtarzania tych samych rzeczy na różne sposoby, ponieważ zauważyłem, że pewni ludzie, którzy opierali się pewnemu sformułowaniu, czytając te same myśli w innym ujęciu, zaczynali je rozumieć, a nawet uznawać.
Możliwym jest, że po pewnym czasie, kiedy zajdzie więcej „eksperymentów" z moimi sztukami, czy też dziełami innych autorów, znajdujących się ze mną na jednej linii, kiedy powstanie nowa generacja twórców i krytyków i kiedy publiczność więcej wykształci się estetycznie, książka ta pomoże komuś do sformułowania systematycznego teorii Czystej Formy w teatrze. Na razie, wobec ogólnego oporu, uważam to za zbyteczne. Każdy prawie z występujących przeciwko mnie, nawet najskromniejszy wróg, znajdzie tu dla siebie pigułkę ku połknięciu i przetrawieniu.
Podobno niektórzy zarzucają mi zbytnią „agresywność". Ale proszę zrozumieć psychologię człowieka, który, od dłuższego czasu zajmując się pracą artystyczną i teorią Sztuki, słyszy i czyta na ten temat same nieistotne rzeczy, a nawet zupełne bzdury. Nareszcie występuje do walki i spotyka się przeważnie z zupełnie pospolitym niezrozumieniem, a co gorsza z nierzeczowym „chlastaniem" jego prac i bezmyślnym „utrącaniem". Żadne tłumaczenie tego faktu zawiłością mojego stylu nie jest wystarczające. Nie uwalnia to przeciwników od dowodów. A gołosłowne wymyślania dają tylko złe świadectwo tym, którzy używają tej metody. Lepiej już zlekceważyć daną rzecz zupełnie i nie pisać nic.
Ktoś inny zrobił mi zarzut, że zbyt „głośno" mówię o sobie. O ile pisałbym czysto teoretyczny wykład, mógłym siebie pominąć zupełnym
milczeniem, ale w tej formie ujęcia, zademonstrowanie pewnych rzeczy, bez użycia siebie jako przykładu, było niemożliwym.
Uważając, że zasadnicze nieporozumienia są wyjaśnione, a metody krytyków należycie oświetlone, oświadczam, że w przyszłości odpowiadać będę tylko na zarzuty rzeczowe, pomijając wszelkie „chlastania" zupełnym milczeniem.
O ile książka ta jest zbyt osobista, to połowa przynajmniej winy spada na moich „wrogów". Oczywiście od wiary w siebie do megalomanii U rty a qu!un cheveu. Mam wrażenie jednak, że mimo prowokacji, włoska tego jeszcze nie przekroczyłem.

S. I. W. 13 II 1922




Możesz dodać mnie do swojej listy ulubionych sprzedawców. Możesz to zrobić klikając na ikonkę umieszczoną poniżej. Nie zapomnij włączyć opcji subskrypcji, a na bieżąco będziesz informowany o wystawianych przeze mnie nowych przedmiotach.


ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG CZASU ZAKOŃCZENIA

ZOBACZ INNE WYSTAWIANE PRZEZE MNIE PRZEDMIOTY WEDŁUG ILOŚCI OFERT


NIE ODWOŁUJĘ OFERT, PROSZĘ POWAŻNIE PODCHODZIĆ DO LICYTACJI