Ze względów finansowych muszę sprzedać swoje ukochane autko :(
Nissan Primera, model P11, rocznik 1998, bezwypadkowy, przebieg 197 342km
- Sekwencyjna instalacja gazowa z 2009
- ABS
- wspomaganie kierownicy
- centralny zamek
- klimatyzacja (działająca!)
- elektrycznie sterowane lusterka
- elektrycznie sterowane 4 szyby
- hak holowniczy - radio/CD + 6 glosnikow :)
- poduszka powietrzna
Spala 8l gazu (trasa), 10-11l gazu (miasto). Odpala nawet w największe mrozy i bez problemu przechodzi na gaz (tej zimy, ani razu nie miałem problemów, nawet przy -20C) Nie planowałem jego sprzedaży.
Przegląd ważny do maja 2013! OC do stycznia 2013.
W ostatnim czasie wymieniane:
- akumulator (175 000)
- rozrusznik (175 000)
- sprzęgło (180 000)
- reflektor (183 000)
- wszystkie tarcze hamulcowe (185 000)
- klocki hamulcowe (185 000)
- tylnie amortyzatory (185 000)
- wymiana oleju i wszstkich filtrów (185 000)
- wymieniona szyba przednia (kamień... 188 000)
- komplet nowych opon letnich (192 000)
Chciałem zrobić auto na tip-top - niestety zmuszony jestem do szybkiej sprzedaży :( Gdyby się uprzeć, to w niedalekiej przyszłości trzeba będzie zrobić przednie wachacze, ale na przeglądzie powiedzieli mi, że "jeszcze dają radę".
Samochodzik ma trochę mańkamentów wizualnych, które jednak nie przeszkadzają w jeździe bo stan techniczny niemal idealny!
- rdza zaczyna brać nadkola i doły drzwi - da się z nią walczyć; silnik czyściutki
- z tyłu wzgniecenie i lekko nadtłuczony reflektor, bo ktoś mi zimą w dupę wjechał, a ja się tak strasznie śpieszyłem, że nie miałem czasu nawet oświadczenia spisać ;/
- prawy bok wzgniecenie - na parkingu ktoś mnie puknął, nie wiem kto...
- lewy bok otarcie - ktoś mnie na parkingu otarł... grrr - Warszawa...
- z przodu pęknięty zderzak - po poprzednim właścicielu, nie wiem skąd - 3 lata z tym jeźdze
- w środku brakuje dwóch plastików z tyłu
Mi to nigdy nie przeszkadzało i nie chciało mi się tego robić. Wszystkie wzgniecenia mają ponad rok... Generalnie samochód nigdy mnie nie zawiódł, nigdy się nie rozkraczył. Ostatnio był ze mną we Włoszech, wcześniej dzielnie znosił drogi ukraińskie, niemieckie (na autostradzie nawet się do 200km/h rozbujał), czy duńskie.
Generalnie samochód jest dość dynamiczny - w trasie bardzo lubi prędkość 120-140, w mieście jeździ się przyjemnie, choć przyśpieszenie mogłoby być trochę lepsze... Jest mega pakowny, a jak się złoży tylnie fotele to słonia można wsadzić :)
Dodaje dużo zdjęć, żeby jak najlepiej oddać stan samochodu.
Do obejrzenia w Warszawie na Mokotowie.
tel. 605 [zasłonięte] 912