Tytuł:
|
Nie kocha się pomników
|
Autor:
|
Nina Krasov
Szymon Szechter
|
Wydawnictwo:
|
Wydawnictwo Klubów Myśli Robotniczej
1987
|
Stron:
|
312
|
Stan:
|
oprawa miękka, podniszczona, reszta w dobrym
stanie, drugi obieg
|
Wymiary:
|
14 x 10 cm
|
Płatność: przelew bankowy
bezpośrednio na moje na konto
43 2490 [zasłonięte] 0[zasłonięte]0050000 [zasłonięte] 434336 (Alior Bank S.A.)
Dostawa: list polecony, koszt wysyłki 8 zł.
Pierwszego
marca Sąd Najwyższy uprawomocnił wyrok skazujący Ninę Karsov na trzy lata więzienia. A ósmego marca
„rozruchy na Uniwersytecie Warszawskim sprowokowane przez syjonistycznych
agentów, którzy próbowali wciągnąć do swej niecnej roboty polską młodzież...”
Dwudziestego drugiego marca the Guardian
ogłosił list otwarty do Bertranda Russella. I wtedy Bertrand Russell
zwrócił się telegraficznie do Gomułki z żądaniem uwolnienia Niny Karsov. Telegram pozostał bez odpowiedzi. W sierpniu Amnesty International na swoim
dorocznym kongresie ogłosiła Ninę Karsov „Więźniem
1968 roku”...
Niezależnie od zamierzeń autorów, ich książkę czyta się jak powieść.
Ściślej: można ją odczytać na wiele sposobów, a trzeba na
dwa, ale najpierw czyta się ją jak powieść. I tak właśnie ja odczytałam
ją po raz pierwszy, jednym tchem. A że tak było naprawdę... Nina
Karsov i Szymon Szechter
są dziś literacką spółką. Bardzo wyrównaną w poziomie, bardzo zgodną w
zamiarach...
Barbara Toporska,Wiadomości, Londyn,
1970 nr 47
W latach 1968/69 zameldowała się nowa, trzecia już emigracja — powojenna.
— Nazwałbym ją emigracją zdrajców... — Wydaje mi się, że i to
określenie jest za łagodne. Nie tak dawno np.
spreparowała „Wolna Europa” jedną ze swoich „dyskusji” na temat roli
i zadań emigracji. Najbardziej ofensywną, antykomunistyczną postawę
zaprezentowała wówczas Nina Karsov. Nawet starzy
aktywiści „Wolnej Europy” zajęli tam bardziej umiarkowane stanowisko niż
właśnie Nina Karsov, która niejako za motto swej
wypowiedzi przyjęła katonowskie powiedzenie
„Kartagina powinna być zburzona” — ustrój komunistyczny trzeba zdruzgotać. ... Pokażmy jej drapieżną działalność, o której
ludzie nawet dokładnie nie wiedzą.
Żołnierz Wolności, Warszawa, 1970 nr 27
... żaden ze współautorów książki w trakcie pisania
nie myślał. Zamiast pomnikowego dzieła życia powstała zwyczajna atrapa. I teraz
dopiero się wszystko zgadza. Bezmyślnej atrapy istotnie nikt nie pokocha.
Radio Warszawa, program dla zagranicy, 22.8.1970
Dziennik Niny Karsov należy niewątpliwie do
najciekawszych publikacji, jakie przyszły do nas z tamtej strony.
Józef Mackiewicz, Wiadomości, Londyn, 1970 nr 12/13