KRS: 000[zasłonięte]1133 REGON: 120[zasłonięte]983 NIP: 679[zasłonięte]9026
Konto bankowe: (BZ WBK, Kraków, ul. Rynek Główny 30)
321[zasłonięte]166500[zasłonięte]00109[zasłonięte]868
Agnieszka Pawlicka602 [zasłonięte] 15 99[zasłonięte]@poczta.fmMarta Grabowska502 [zasłonięte] 12 60[zasłonięte]@interia.eu
Fundacja Pomocy Rottweilerom Rottka powstała z miłości do rottweilerów, tej szczególnej rasy, kiedyś tak modnej, dzisiaj niezasłużenie cieszącej się złą sławą. Początki działalności Rottki sięgają 2004r., od roku 2008 jesteśmy fundacją. Mamy na swoim koncie ok. 400 przeprowadzonych adopcji - rocznie liczba ta sięga ponad 100 psów. Działalność fundacji polega na ułatwianiu psom powrotu do życia w godnych warunkach. Często potrzebne jest leczenie, czasami - resocjalizacja. Psy zabierane są ze schronisk, z interwencji lub wprost z ulicy i umieszczane w domach zastępczych lub hotelach. Tymczasowi opiekunowie zbierają informacje o psie, o jego nawykach i charakterze. Dzięki tym obserwacjom możemy zaproponować psa do adopcji właściwym opiekunom.
Jeżeli nie możesz pozwolić sobie na adopcję psa, wspomóż Fundację w inny sposób:- dając psu Dom Tymczasowy,- ofiarowując przedmioty na aukcje charytatywne,- przekazując Fundacji 1% swojego podatku,- pomagając przy ogłaszaniu psów do adopcji.
Dzięki temu, że nasze rottweilery mieszkają tymczasowo w naszych domach, obserwujemy je i poznajemy ich charaktery. Potrafimy polecić takie, które są łagodne, rodzinne, kochają dzieci, jak również te, które nadają się do pilnowania posesji.
Nasze psy są rodowodowe i bez metryki, młode i te trochę starsze, zdrowe lub zdiagnozowane, z kompletem szczepień, wysterylizowane/ wykastrowane.
Każdy z nich rozpaczliwie szuka domu i kochającej rodziny - odwdzięczy się bezgranicznym oddaniem, wiernością i miłością. Oczywiście rottweiler nie jest psem dla każdego. Potrzebuje uczucia, troski, uwagi i rozsądku właściciela. Okazuje się, że nie tak łatwo sprostać tym wymaganiom. Dlatego, dla dobra psa i nowych właścicieli, oddajemy nasze rottweilery tylko we właściwe ręce, po podpisaniu umowy adopcyjnej. Adoptujący wyraża ponadto zgodę na wizytę przed- i poadopcyjną.ODWIEDŹ NAS W INTERNECIE Więcej o Fundacji na naszej stronie internetowej:www.rottka.orgLosy psów można na bieżąco śledzić na forum:www.forumrottweiler.vot.plZAPRASZAMY!UWAGA!Aukcja ma charakter wyłącznie informacyjny, pies nie jest przedmiotem licytacji.Wygranie aukcji nie jest równoznaczne z otrzymaniem psa. W celu adopcji prosimy o kontakt z Fundacją.Fundacja zastrzega sobie prawo wyboru właściciela.Adopcja wiąże się z obowiązkiem podpisania umowy adopcyjnej oraz wyrażenia zgody na wizytę przed- i poadopcyjną.
|
|
"Pies jest jedynym stworzeniem na świecie, które kocha cię bardziej niż siebie samego." (Josh Billings)
NIEWIDOMY FRED - CZY DASZ MU SZANSĘ NA GODNE ŻYCIE...?
Fred trafił do łódzkiego schroniska w niewiadomych okolicznościach.
Staruszek-rottek, niewidomy, prawie nie chodzący...
Dlaczego ktoś się go pozbył?
Może zaczął chorować, a właściciel nie zamierzał opiekować się kosztownym w utrzymaniu przyjacielem?
Tego się już nie dowiemy.
Z uwagi na przepełnienie, Fred trafił do ogólnego boksu,
gdzie został dotkliwie pogryziony przez inne psy.
Trafił na leczenie do izolatki w szpitalu, ale zaraz po tym ponownie miał trafić do boksu.
Pomimo braku pieniędzy na utrzymanie kolejnych podopiecznych nie mogliśmy patrzeć obojętnie na jego tragedię,
zastanawiając się, czy tym razem przeżyje kolejne pogryzienie...?
I tak Fred trafił do nas...
Relacja z domu tymczasowego, który przygarnął psa: "Gdy do mnie przyjechał ledwo chodził. A teraz po odkarmieniu i odrobinie przytulaków śmiga świetnie. Jest bardzo czujnym psem, chociaż wiek robi swoje i z waleczności zostały tylko chęci. Dogadał się z Olkiem bezproblemowo."
Fred potrzebuje wsparcia finansowego, bez którego nie jesteśmy w stanie opłacić jego pobytu w domu tymczasowy, karmy oraz leczenia.
Prosimy, nie bądź obojętny, pomóż nam pomagać!
Przedmiotem aukcji jest symboliczny dyplom-cegiełka w cenie 5zł.
"Ciasne przepełnione boksy, Zewsząd słychać szczekanie i płacz. W jednym z boksów, Stoi stary pies. On także macha ogonem, Stara się jak potrafi, On także potrzebuje miłości, I czeka na cud, Który się nigdy nie zdarzy. Mijają lata oczekiwania Z pyszczkiem między prętami, Wpatrywania się z nadzieją W każdego kto przechodzi obok, Radosnego machania ogonem Gdy ktoś się zbliża I spuszczania głowy Gdy ten ktoś go mija i idzie dalej. Każdy dzień przynosi rozczarowanie, i ból. Ile jeszcze wytrzyma stare serce, Codziennych zrywów w nadziei, Ze może wreszcie... I upadków, że jednak nie... Ile jeszcze wytrzyma stare serce? Któregoś dnia to serce pęknie, a pies zamknie oczy i nie otworzy ich więcej... DAJ MU SZANSĘ !!!" (Marinka, dogomania.pl)
POMÓŻ NAM POMAGAĆ Fundacja Pomocy Rottweilerom "Rottka" Kraków, Rynek Główny 30 BZ WBK 321[zasłonięte]166500[zasłonięte]00109[zasłonięte]868
|
|
|