Chia pochodzi z Gwatemali oraz centralnej i południowej części Meksyku. Ze względu na niepowtarzalne wartości odżywcze jej ziaren uprawiana była przez Azteków już w czasach prekolumbijskich.
Co zatem kryją w sobie te niepozorne nasionka?
Nasiona chia to najbogatsze roślinne źródło kwasów Omega-3. Olej z nasion chia zawiera 30% kwasów omega-3 oraz 40% kwasów omega-6. Zakłada się, że jest to optymalna równowaga egzogennych kwasów tłuszczowych.
Niski indeks glikemiczny sprawia, że nasiona chia są idealne dla diabetyków. Spowalniają wchłanianie cukrów i pomagają regulować ich poziom we krwi.
Ogromna zawartość błonnika działa korzystnie na układ trawienny i zapewnia długie uczucie sytości. Z tego względu nasiona chia wskazane są dla osób zmagających się z nadwagą i otyłością.
Nasiona chia wykazują imponującą zawartość antyoksydantów oraz witamin i minerałów takich jak wapń, fosfor, magnez, żelazo, niacyna i cynk. Charakteryzują się również wysoką zawartością łatwo przyswajalnego białka.
Z czym to się je?
W zasadzie to kwestia wyobraźni i upodobań. Istnieją dziesiątki sposobów na włączenie ziaren chia do diety. Oto kilka z nich:
Wrzuć je w całości do porannej porcji płatków, owsianki, jogurtu, etc.
Dodawaj do sałatek, omletów, dań typu stir-fry, gotowanych ziemniaków, ryżu, fasoli czy soczewicy.
Zmielone używaj do pieczenia chleba i ciast łącząc je z mąką.
Zmiksuj z koktajlem owocowym.
Zalej gorącą wodą (tak jak siemię lniane), by uzyskać żel świetnie nawadniający organizm.
Zmiksuj z masłem orzechowym lub nutellą.
Podgryzaj surowe jako przekąskę.
Sproszkowanego ziarna używaj do zagęszczania zup, gulaszów i masy mięsnej.
Ze zmielonych nasion przyrządź zdrowy budyń.
Zmiksuj z miodem, cynamonem i suszonymi owocami jako alternatywę do tradycyjnego dżemu