Uwaga! Miód o tej porze jest skrystalizowany, co jest procesem naturalnym! Każdy z Państwa może miód rozpuścić, aby był lejący - jest to możliwe bez utraty jego właściwości tylko w temp. ok 40o C. Najlepiej zrobić tow kąpieli wodnej (włożyć pojemnik z miodem do ciepłej wody). Proszę jednak pamiętać, że miód pomimo tego ponownie po pewnym czasie się skrystalizuje.
Jeśli miód jest nieprawidłowo rozgrzany (w zbyt wysokiej temp.) - traci swoje właściwości! Tak często dzieje się z miodami w sklepach - często na półkach sklepowych miody się rozwarstwiają - góra miodu jest lejąca, a dół skrystalizowany!!! Lub jest całkiem lejący - o tej porze roku jest to niemożliwe!
Ponad to charakteryzuje się intensywnym zapachem, który na pewno działa zachęcająco na każdego miłośnika miodu. Aromat ten to zapach kwiatów robinii akacjowej, drzewa, z którego nektaru pszczoły produkują ten miód. Oczywiście poza robinią miód ten zawiera również inne rodzaje nektarów, ale w przeważającej większości jest to jednak nektar popularnie zwanej "akacji". Główne właściwości tego miodu to:
Oto, co otrzymasz w przesyłce:
Kilka słów o pasiece:
Pasiekę założył mój teść w kilkadziesiąt lat temu. Było to już dość dawno - początki były trudne ale i zabawne. Z opowiadań wiem, że pierwsze "miodobrania" odbywały się na podwórzu - a pszczoły "nie pomagały" za bardzo w tym zadaniu ;). Mój teść był miłośnikiem zwierząt (nie tylko pszczół) i mam wrażenie, że te pierwsze ule, które dostał w spadku miały być dodatkiem do wszystkich innych pozostałych. Z czasem pozostały tylko one :). W początkowym "pszczelarzeniu" przeszkadzały różne rodzaje uli m.in. dadanty, leżaki, wielkopolskie.
Po pewnym czasie i ciągłym udoskonalaniu i powiększaniu pasieki pozostały już tylko wielkopolskie (wykonane własnoręcznie). Pasieka jest stacjonarna, ma jednak dobrą bazę pożytkową w okolicy - a możliwość obserwacji pszczół dosłownie w każdej chwili nie zastąpi niczego - wie to każdy miłośnik pszczelarstwa ;). W chwili obecnej gospodaruję na ponad 40 pniach - w poprzednich latach pasieka liczyła blisko 70 rodzin - być może po przejściu na emeryturę (kiedy to będzie?) powrócę do tej wielkości.