Na dwóch kołach dookoła złotego Lenina
To druga z moich książek. Tym razem z poznanym w Skandynawii Włochem - Vincenzo wybraliśmy się na "podbój" Rosji i Ukrainy. Jechaliśmy z Moskwy na południe, przez Jelec, Woroneż do miasta Rossosz, w którym w okresie II Wojny Światowej ' włoskie jednostki idące na podbój Kaukazu miały swój sztab. W 1991 roku, Stowarzyszenia włoskich Alpi podpisały porozumienie z władzami miasta i na jego dawnym miejscu wybudowały przedszkole, muzeum i szkołę językową. Co roku Włosi w kapeluszach z piórkiem przyjeżdżają do Rossoszy, przeprowadzają drobne remonty wybudowanych przez siebie budynków i odwiedzają pola bitew i potyczek prowadzonych podczas odwrotu włoskiej armii na teren Ukrainy. Ich szlakiem bojowym jechaliśmy z Vince przez Biełgorod, Charków, Lipową Dolinę aż do Romny. W tym mieście sześćdziesiąt parę lat temu pozostałości alpejskich jednostek wsiedli do eszelonów. My ruszyliśmy rowerami dalej, przejeżdżając cała Ukrainę aż do granicy z Polską. Jako "pieszochody" mogliśmy poznać "życie" mrówek, a po noclegu w Przemyślu popedałować w stronę Wieliczki. Fragmenty książek zamieszczałem na mojej stronie http://rowerologia.pl
oraz na facebook'owym profilu. To samo dotyczy poprzedniej książki: Nordkapp. Kolarska Mekka oraz Fondue między ziemią a niebem.
|