Gra Ninety-Nine Nights (twórcami są ojcowie znanej serii Kingdom Under Fire) w założeniach jest podobna do gier z cyklu Dynasty Wariorrs, czyli typowej walki na wielkim polu bitwy. Historia przedstawia odwieczny konflikt pomiędzy ludźmi a goblinami - aby poznać ją całą, należy przejść grę wszystkimi siedmioma dostępnymi postaciami.

Na początku dostępni są jedynie trzej awanturnicy – najemnik, rycerz i goblin, a pozostali czekają na odblokowanie. Ale to nie wszystko, gdyż za pomyślne wykonywanie zadań otrzymujemy punkty, które możemy przeznaczyć na odblokowanie licznych bonusów - np. nowych, trudnych misji czy wreszcie dodatkowych postaci. Trzej pierwsi dostępni wojownicy to dowódcy, więc muszą wybrać do pomocy w walce dwóch ochroniarzy (odpowiednio lewa i prawa flanka) spośród włóczników, łuczników oraz lekkiej i ciężkiej piechoty. Niestety nie są oni bardzo pomocni, ponieważ Sztuczna Inteligencja programu nie należy do najbardziej zaawansowanych.

Walka sprowadza się do jak najszybszego wciskania dwóch przycisków (X i Y). Przy zabitych wrogach znajdujemy nowe przedmioty i mikstury, jak również kule mocy - zebranie odpowiedniej ilości pozwala nam wykonywać silniejsze ciosy. Zabici tym sposobem przeciwnicy z kolei zostawiają niebieskie kule, a te umożliwiają wykonywanie najpotężniejszych ataków. Wraz z zabijaniem kolejnych watah nieprzyjaciół nasze postaci awansują na wyższe poziomy doświadczenia, co pozwala nam poznawać nowe ciosy.

Jednocześnie na ekranie widujemy niespotykane dotąd ilości przeciwników, a ilość trupów na poziomie 1000 w obrębie jednej misji nie jest niczym nadzwyczajnym. Niestety wiąże się to z częstymi spadkami ilości wyświetlanych klatek na ekranie, szczególnie przy większej liczbie walczących postaci