Po liryczno - publicystycznym „Świecie do składania" i, mającym już dziś status platynowej płyty, a wymyślonej, w dużej mierze przetłumaczonej z czeskiego przez siebie i wykonanej wespół z kolegami, prezentacji na polskim rynku muzycznym dorobku czeskiego barda pieśniarza i poety Jaromira Nohavicy (CD „Świat według Nohavicy), mamy nareszcie nową płytę Antoniego Murackiego. Tym razem warszawski artysta zdecydował się, według mnie, nieco zaryzykować emocjonalnie i 13 zamieszczonych tu utworów opatrzył tytułem, swoistym wyzwaniem dla Niego i najbliższych Mu osób. Rzecz nazwał, mianowicie, „Za blisko stoisz". „Za blisko stoisz" uderza aktualnością i świeżością także poprzez tekst „Kulturka". To odważny poetycko - obywatelski komentarz do sytuacji w mediach. Połączona z niebłahym intelektem bezkompromisowość, a jednocześnie ostrość wypowiadanych, przez Antoniego, ocen w tej kwestii, bawi i zarazem porusza. Ponad wszelką wątpliwość zmusza do, często gorzkich, refleksji. A czyni to, niezmiennie, w najlepszym słowno - muzycznym gatunku Nad całą płytą unosi się poezja w eterycznym duchu Pana A.M. Tu dodam, że efekt finalny nie byłby, z pewnością, aż tak dobry bez udziału, od lat zaprzyjaźnionych muzyków: Krzysztofa Jaszczaka (fortepian), Roberta Kuśmierskiego (akordeon), Marcina Fidosa (kontrabas), Pawła Pietrzaka (perkusja), Pawła Gusmana (saksofony tenorowy i altowy), Roberta Murakowskiego (trąbka), czy wreszcie Piotra Tutki (gitary elektryczna, akustyczna i basowa, oraz kontrabas i instrumenty perkusyjne).
1. Nawiedzony Antoni 2. Portret V 3. Za blisko stoisz 4. Piosenka o małym kraju 5. Pejzaż z piosenką 6. Mój Gibalak 7. Całe życie, moja droga 8. W popękane wiatrem żyto 9. A ja cię kocham tyle lat 10. Nasze kobiety 11. Pochwałą monogamii 12. Kulturka 13. Mój święty Antoni