Szosowe wyścigi motocyklowe to temat niezbyt często goszczący na konsolach, szczególnie w porównaniu z „samochodówkami” czy zmaganiami Formuły 1. Na szczęście jest na rynku kilka dobrych tytułów, zaspokajających apetyty fanów dwukołowego szaleństwa, wśród nich prym wiedzie seria MotoGP. Kolejna, trzecia już odsłona cyklu poza uaktualnionymi składami teamów z sezonu 2002 wprowadza szereg zmian, nowinek i ulepszeń w stosunku do swoich poprzedników.
Gra posiada kilka trybów zabawy. Arcade i Time Trial pozwalają wybrać dowolny motocykl, tor i oddać się niezobowiązującej, przyjemnej rozrywce. W Challenge Mode przed graczem stoi 20 fikcyjnych, fantazyjnie zakręconych tras, podczas poznawania których trzeba zaliczyć 100 różnych zadań (np. jazda slalomem, zmagania jeden na jednego itd.). Zaliczanie kolejnych etapów odblokowuje bonusy: nowe motocykle, ukrytych kierowców, filmiki, plakaty. Ciekawym trybem jest Legends, czyli konkurowanie z najsłynniejszymi kierowcami w historii cyklu GP. Gracz cofa się do czasów, w których o takim Biaggim czy Rossim nikt jeszcze nie słyszał, co i tak nie oznacza, że jest łatwo wygrać.
Esencją MotoGP jest oczywiście tryb Season Mode, w którym gracz zostaje członkiem jednego z 12 zespołów (Repsol Honda, Telefonica Movistar Suzuki, Yamacha Tech 3 itd.), zasiada za kierownicą dwukołowego bolidu (klasy 500cc lub 900cc) i bierze udział w całosezonowych zmaganiach na 15 torach świata. Tym razem autorzy umiejscowili areny nie tylko w Europie, ale także w egzotycznych zakątkach Azji i Australii. Do wyboru jest 41 motocykli (12 dostępnych od początku) znanych firm jak: Kawasaki, Honda, Yamaha, Suzuki czy Aprilla. Każda maszyna charakteryzuje się unikalnymi cechami: przyspieszeniem, prędkością maksymalną, sterownością, parametrami hamowania. Warto wspomnieć, że zespoły, tory oraz motocykle są licencjonowane i autorzy nie musieli stosować sztuczek z wymyślaniem nazw czy projektowaniem fikcyjnych bolidów i tras.
Sterowanie wyścigowym motocyklem nie należy do najłatwiejszych czynności, dlatego autorzy postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom mniej wymagających graczy. W opcjach można włączyć „ułatwiacze”: zmienić skrzynię z manualnej na automatyczną, ustawić tryb automatycznego hamowania na zakrętach itd. Z drugiej strony ortodoksyjni gracze mogą włączyć sobie wszystkie możliwe utrudnienia, łącznie z regulacją środka ciężkości motocykla i ręcznego rozłożenia hamowania na oba koła (parametry wpływające szybkość i przyczepność). Takie podejście do kwestii sterowania pozwala zrobić z gry albo dynamiczną zręcznościówkę, albo realistyczny symulator.