Chemiczne zanieczyszczenie ludzkiego organizmu to wróg niezwykle podstępny, działający w sposób mocno utajony. Nie możemy go zobaczyć, mamy trudności ze zmierzeniem jego poziomów w naszych ciałach, i tak naprawdę bardzo trudno jest nam określić, które chemikalia, będące dziś w powszechnym użyciu, są odpowiedzialne za konkretne uszkodzenia, zaburzenia i choroby. Pomimo tych problemów naukowcy wiele już wiedzą dziś na ten temat i zaczynają bić na alarm. Co więcej, zaangażowani w sprawę lekarze, pielęgniarki, matki oraz aktywiści ruchu na rzecz ochrony środowiska działający w lokalnych społecznościach coraz głośniej domagają się odpowiedzi na jedno podstawowe pytanie: Dlaczego te toksyczne substancje znajdują powszechne zastosowanie w produkcji artykułów codziennego użytku bez naszej wiedzy i bez żadnych dowodów na ich nieszkodliwość?

Rick Smith i Bruce Lourie, dwaj kanadyjscy aktywni działacze na rzecz ochrony środowiska, próbują odpowiedzieć na te pytania drogą eksperymentów... na sobie. Przez niemal cztery lata nieustraszeni naukowcy wdychają całą masę przedziwnych substancji podejrzewanych o toksyczność. Porównanie wyników badań lekarskich sprzed szalonego przedsięwzięcia i po nim mrozi krew w żyłach...