Kontakt:
Telefon: 505-
[zasłonięte]-506
Gadu-gadu: 13
[zasłonięte]922
E-mail:
[zasłonięte]@gmail.com
Przesyłka:
W przypadku zakupu większej ilości towaru, pytania odnośnie ceny przesyłki prosimy kierować mailowo.
O podobny kontakt prosimy gdy klient chciałby wybrać inna formę przesyłki.
Moje pożegnanie z Afryką
RPA ludzie i statki
Władysław Kaźmierczak
stron 464
W literaturze wspomnieniowej ostatnich lat, niezależnie od tego, kto i z jakim bagażem osobistych przeżyć, różnorakich doświadczeń przystąpił do ich spisania, to tę książkę, dającą się bez trudu zaliczyć właśnie do nurtu wspomnieniowego i oddawaną teraz do rąk Czytelników, przynajmniej wedle rozeznania jej wydawcy, z pewnością trzeba uznać za pozycję wyjątkową. Nie była z góry przez Autora - o czym sam zaznacza w odautorskiej notce - zaplanowanym przedsięwzięciem pisarskim. Poddając się wyznacznikom losu, sprowokowanego stanem wojennym w Polsce, i za sprawą owego losu wybierając wraz z najbliższymi emigrację bynajmniej nie wskutek jedynie czysto politycznych przesłanek, a w poszukiwaniu przede wszystkim zawodowego spełnienia, którego nie mógłby doznać w kraju ogarniętym po 13 grudnia 1981 roku wprowadzeniem wojennych ograniczeń, nasz Autor na blisko dwadzieścia lat opuścił Europę, Polskę, na rzecz pobytu w Republice Południowej Afryki. Nie był to jednak wybór od dawna wymarzony. Zadecydował pewien zbieg okoliczności. Można nawet powiedzieć: tak czy inaczej, w konsekwencji - szczęśliwy dlań przypadek. Po lekturze tej książki, a do której serdecznie zapraszamy, Czytelnicy zapewne łatwo sami rozstrzygną, czy gdyby nie wyjazd Autora z rodziną do państwa leżącego na południowym skraju afrykańskiego kontynentu, by podjąć tam pracę w armatorskiej firmie... to czy ta książka napisana w takim narracyjnym stylu, z taką opisową pasją geograficzno - przyrodniczą w ogóle by powstała? Bo debiutanckie dzieło Autora - Władysława Kaźmierczaka, podkreślmy dla porządku - inżyniera budownictwa okrętowego, znawcy działań armatorskich, czyli shippingowca, w swej jakże plastycznej warstwie językowo - obrazowej, stanowi z jednej strony ?rozliczenie? się z przeżytych na dalekiej obczyźnie lat w sferze zawodowej, rodzinnej i towarzyskiej pośród miejscowej polonii oraz służbowych, biznesowych w imieniu swego pracodawcy niemal po całym świecie wyjazdów (w tym także do Polski w sprawie nawiązania kontaktów ze Stocznią Szczecińską), zaś z drugiej - jest swego rodzaju przewodnikiem po politycznych, gospodarczych i przyrodniczych drogach zwłaszcza Republiki Południowej Afryki. Wynikłym z zafascynowania tym afrykańskim krajem, jego historią, współczesnością, w wielu przypadkach, zdaniem Autora, przypominającą rytm niedawnych zdarzeń w Polsce. Stąd przytoczona tu na wstępie wyjątkowość owej książki, której zawartość tekstową z powodzeniem można określić, iż jest książką o cechach wspomnieniowo - dygresyjnych, zresztą wzajemnie się przenikających. Prawie dwudziestoletni pobyt Autora w Republice Południowej Afryki, wcześniejszy w Polsce, jak i później na obczyźnie, a także obecny charakter jego zatrudnienia, związanego z shippingiem, skłoniły do wydania tejże książki w serii wydawniczej ?Księgi Floty Ojczystej?; w porozumieniu i za zgodą Pracowni Historii Akademii Morskiej w Gdyni, która tę "serię" przed laty zainicjowała.