Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

MOJA WALKA O ŻYCIE - K. Nowakowska

19-01-2012, 13:19
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 20 zł     
Użytkownik AN-50
numer aukcji: 2035683811
Miejscowość Głogów
Wyświetleń: 6   
Koniec: 13-01-2012 17:19:50

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1948
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4

MOJA WALKA O ŻYCIE

K. Nowakowska

 

Stan książki dobry (- )

Pieczęć poprzedniego właściciela

Przeleżała wiele lat na strychu

 

Wydawnictwo KSIĄŻKA 1948 rok

 

Stron 136 Format 155 x 220

 

Po zakończeniu aukcji w przelewie proszę  podać swój NICK 

 

„Moja walka o życie" Krystyny Nowakowskiej jest książ­ką -wstrząsającą. Nie dlatego, abyśmy dotychczas nie znali faktów przytaczanych przez młodocianą autorkę; nie dla­tego, abyśmy nie byli dostatecznie oswojeni z okropnościami, które są w niej opisane. Niestety, lata wojny i okupacji przy­zwyczaiły już nas do widoku upadku człowieka i wyzwole­nia w nim najgorszych instynktów. Nie jest dla nas nowo­ścią zerwanie z wszelką moralnością i wszelką etyką, ani też widok dobrych w gruncie rzeczy ludzi, którzy pod wpły­wem agitacji i wypadków, stają się nie tylko obojętni na nie­dolę ludzką, ale poczynają współdziałać z systemem po­gardy — jak to widzimy w świetnych typach niemieckich pracodawców Felicji czy też Krystyny, jak się podówczas na­zywała. Książka ta dlatego robi na nas wielkie wrażenie, że uświadamiamy sobie, iż Krystyna Nowakowska jest jedną z nielicznych ocalonych, których wola życia i zdolność do walki przemogła nie tylko wszystkie moce hitlerowskich pie­kieł, jakie się na nią sprzysięgły, ale nawet własną apatię i własną rezygnację, które tak często były zasadniczą przy­czyną zguby tylu jej podobnych młodych dziewcząt, tylu młodszych i starszych mężczyzn. Gdy się pomyśli, że Krysty­na Nowakowska jest jedną z milionów i że te miliony ludzi, ludzi takich samych jak my, przeżywały podobne męczarnie i analogiczne walki, analogiczne wysiłki sprytu, aktorstwa i determinacji — po to tylko, aby prędzej czy później paść ofiarą zbiorowej zbrodni niemieckiej — przejmuje nas dreszcz i niewymowne uczucie bezsiły wobec morza tego cierpienia.

Cierpienia te jednak, niestety, powoli zapadają we mgłę zapomnienia. Zwycięża natura ludzka, której zasadniczą ce­chą jest chęć usunięcia sprzed oczu ciężkich obrazów, chęć przezwyciężenia złych wspomnień. Księgarze i wydawcy, fabrykanci filmów — i to nie tylko u nas — twierdzą, iż pu­bliczność pragnie innego rodzaju literatury, innego rodzaju filmów i że najchętniej wołałaby nie pamiętać o martyrologii setek tysięcy ludzi takich jak Krystyna Nowakowska. Mam wrażenie, że niektórzy wydawcy niektórych narodów skwap­liwie korzystają z takiego usposobienia publiczności, aby jak najprędzej zarzucić kwef zapomnienia na zbrodnie, które już w momencie ich popełniania zdawały się niewiarygodne. Myślę, że przeciwnie, nigdy nie jest dosyć przypominać o tym, cośmy przeszli i cośmy przeżyli. I w tej funkcji przy­pominania takie książki, jak pamiętniki Krystyny Nowakowskiej, spełniają zasadniczą rolę. Pozwolę sobie twierdzić, że mamy ich jeszcze za mało.

Sposób, w jaki autorka „"Walki o życie" podaje swoje wspomnienia, zasługuje na specjalną uwagę. Nigdy nie goni za efektami literackimi, które tutaj byłyby nie na miejscu, i w prostych słowach relacjonuje zdarzenia i przeżycia swo­jej wielkiej i długiej bitwy o trwanie, ze spokojem, który nie tylko świadczy znakomicie o jej charakterze, ale także o po­czuciu wartości słowa. Książka ta staje się nie tylko przez to dokumentem ludzkim o trwałym znaczeniu, ale także dla czytelnika przeżyciem artystycznym, oczyszczającym i po­kutnym. Bo jednak odkładając na bok tom Krystyny Nowakowskiej trudno się jest obronić przed poczuciem winy. To, co się na kartach tej księgi tak spokojnie opowiada, jest po­tworne, a część winy za tę potworność spada także i na nas. Jak możemy spokojnie żyć w świecie, w którym są możliwe takie zdarzenia? Jak mogliśmy i możemy nie protestować bez ustanku przeciwko tryumfom nienawiści i zbrodni? Jak mo­żemy żyć i nie rozpamiętywać tych zdarzeń i win od rana do nocy?

Głęboka rana, jaką Niemcy swymi zbrodniami zadali ludzkości, nie należy do ran powierzchownych ani łatwo się ,gojących. Mimo że staramy się o niej zapomnieć istnieje ona, niczym nie okupiona, każdej chwili mogąca począć krwawić na nowo. Zajęci naszymi drobnymi sprawami, pogrążeni w bieg codzienności przestajemy myśleć o niej. Takie książ­ki jak tom Nowakowskiej przypominają nam o rzeczach, które są nie do zapomnienia i nie do darowania.

Jarosław Iwaszkiewicz

 

KUP – PRZECZYTAJ BO NAPRAWDĘ WARTO

 

ZOBACZ TAKŻE POZOSTAŁE MOJE AUKCJE 

 

ZANIM ZALICYTUJESZ PRZECZYTAJ STRONĘ

O MNIE