Normal 0 21 false false false MicrosoftInternetExplorer4
MOJA WALKA O ŻYCIE
K. Nowakowska
Stan książki dobry (- )
Pieczęć poprzedniego właściciela
Przeleżała wiele lat na strychu
Wydawnictwo KSIĄŻKA 1948 rok
Stron 136 Format 155 x 220
Po zakończeniu aukcji w przelewie proszę podać swój NICK
„Moja walka o życie" Krystyny Nowakowskiej jest książką -wstrząsającą. Nie dlatego, abyśmy dotychczas nie znali faktów przytaczanych przez młodocianą autorkę; nie dlatego, abyśmy nie byli dostatecznie oswojeni z okropnościami, które są w niej opisane. Niestety, lata wojny i okupacji przyzwyczaiły już nas do widoku upadku człowieka i wyzwolenia w nim najgorszych instynktów. Nie jest dla nas nowością zerwanie z wszelką moralnością i wszelką etyką, ani też widok dobrych w gruncie rzeczy ludzi, którzy pod wpływem agitacji i wypadków, stają się nie tylko obojętni na niedolę ludzką, ale poczynają współdziałać z systemem pogardy — jak to widzimy w świetnych typach niemieckich pracodawców Felicji czy też Krystyny, jak się podówczas nazywała. Książka ta dlatego robi na nas wielkie wrażenie, że uświadamiamy sobie, iż Krystyna Nowakowska jest jedną z nielicznych ocalonych, których wola życia i zdolność do walki przemogła nie tylko wszystkie moce hitlerowskich piekieł, jakie się na nią sprzysięgły, ale nawet własną apatię i własną rezygnację, które tak często były zasadniczą przyczyną zguby tylu jej podobnych młodych dziewcząt, tylu młodszych i starszych mężczyzn. Gdy się pomyśli, że Krystyna Nowakowska jest jedną z milionów i że te miliony ludzi, ludzi takich samych jak my, przeżywały podobne męczarnie i analogiczne walki, analogiczne wysiłki sprytu, aktorstwa i determinacji — po to tylko, aby prędzej czy później paść ofiarą zbiorowej zbrodni niemieckiej — przejmuje nas dreszcz i niewymowne uczucie bezsiły wobec morza tego cierpienia.
Cierpienia te jednak, niestety, powoli zapadają we mgłę zapomnienia. Zwycięża natura ludzka, której zasadniczą cechą jest chęć usunięcia sprzed oczu ciężkich obrazów, chęć przezwyciężenia złych wspomnień. Księgarze i wydawcy, fabrykanci filmów — i to nie tylko u nas — twierdzą, iż publiczność pragnie innego rodzaju literatury, innego rodzaju filmów i że najchętniej wołałaby nie pamiętać o martyrologii setek tysięcy ludzi takich jak Krystyna Nowakowska. Mam wrażenie, że niektórzy wydawcy niektórych narodów skwapliwie korzystają z takiego usposobienia publiczności, aby jak najprędzej zarzucić kwef zapomnienia na zbrodnie, które już w momencie ich popełniania zdawały się niewiarygodne. Myślę, że przeciwnie, nigdy nie jest dosyć przypominać o tym, cośmy przeszli i cośmy przeżyli. I w tej funkcji przypominania takie książki, jak pamiętniki Krystyny Nowakowskiej, spełniają zasadniczą rolę. Pozwolę sobie twierdzić, że mamy ich jeszcze za mało.
Sposób, w jaki autorka „"Walki o życie" podaje swoje wspomnienia, zasługuje na specjalną uwagę. Nigdy nie goni za efektami literackimi, które tutaj byłyby nie na miejscu, i w prostych słowach relacjonuje zdarzenia i przeżycia swojej wielkiej i długiej bitwy o trwanie, ze spokojem, który nie tylko świadczy znakomicie o jej charakterze, ale także o poczuciu wartości słowa. Książka ta staje się nie tylko przez to dokumentem ludzkim o trwałym znaczeniu, ale także dla czytelnika przeżyciem artystycznym, oczyszczającym i pokutnym. Bo jednak odkładając na bok tom Krystyny Nowakowskiej trudno się jest obronić przed poczuciem winy. To, co się na kartach tej księgi tak spokojnie opowiada, jest potworne, a część winy za tę potworność spada także i na nas. Jak możemy spokojnie żyć w świecie, w którym są możliwe takie zdarzenia? Jak mogliśmy i możemy nie protestować bez ustanku przeciwko tryumfom nienawiści i zbrodni? Jak możemy żyć i nie rozpamiętywać tych zdarzeń i win od rana do nocy?
Głęboka rana, jaką Niemcy swymi zbrodniami zadali ludzkości, nie należy do ran powierzchownych ani łatwo się ,gojących. Mimo że staramy się o niej zapomnieć istnieje ona, niczym nie okupiona, każdej chwili mogąca począć krwawić na nowo. Zajęci naszymi drobnymi sprawami, pogrążeni w bieg codzienności przestajemy myśleć o niej. Takie książki jak tom Nowakowskiej przypominają nam o rzeczach, które są nie do zapomnienia i nie do darowania.
Jarosław Iwaszkiewicz
KUP – PRZECZYTAJ BO NAPRAWDĘ WARTO
ZOBACZ TAKŻE POZOSTAŁE MOJE AUKCJE
ZANIM ZALICYTUJESZ PRZECZYTAJ STRONĘ
O MNIE
|