Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Moja Afryka Kinga Choszcz / nowa /

14-07-2012, 6:16
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 33 zł     
Użytkownik gerwazy261
numer aukcji: 2405753260
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 17   
Koniec: 07-07-2012 23:48:51

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Okładka: twarda
Język: polski
Typ publikacji: relacja z podróży
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 Wydawnictwo Bernardinum

cykl Poznaj Świat

Kinga Choszcz

 

 

Pięć lat spędzonych w drodze. Świat niemal cały objechany autostopem „…- cztery kolejne lata minęły od chwili, gdy pisałem te słowa w przedmowie do tamtej książki. Kinga i Chopin świeżo po podróży, na skrzydłach sławy, rozrywani w całej Polsce. My w redakcji ,,Poznaj Świat” przejęci ty6m , co się właśnie rodzi. Przytłoczeni ogromem tego, co zapisała w swych zeszytach Kinga. Zauroczeni tym, jak to napisała. I dylemat: jak zmieścić to w książce?! Ona zrobiła to za nas. Parę miesięcy ostrej pracy. Z żelazną konsekwencją przeforsowała prawie wszystkie swoje , czasem zrazu wątpliwe dla nas pomysły. Odkrywaliśmy ją na nowo: delikatna, wrażliwa dziewczyna – a tak dokładnie wiedząca, czego chce. A potem gdy już miała tę książkę – dwa razy grubszą niż planowało wydawnictwo! – z jej angielskojęzyczną wersją sama, za kierownicą żółtego busa, objechała pół Europy. Właściwie – chciała zrobić to w Ameryce, powtarzając trasę przebytą z Chopinem, ale … nie dostała wizy… Ona! Ponury6 paradoks i ironia losu. ,,Świat niemal cały objechany …”. Ale nie Afryka! Wkrótce już wiedzieliśmy, że nie odpuści, chociażby tym razem miała tam pojechać sama. No i tak się stało. Żegnaliśmy ją z niepokojem. Czy to było przeczucie? Nie raczej świadomość ryzyka. I ona przecież była go świadoma, ale … skoro dotąd zawsze tak szczęśliwie prowadził ja los … P)rzez jakiś czas wyglądało na to, że tak jak i tym razem. W tym co pisała, czuło się, że jest szczęśliwa. Ale… Nie ma Kingi. Nie ma?! Jest przecież! Prochy jej na wietrze, w morskich falach Wraca w uśmiech Malaiki. Żyje w jej pamięci przyjaciół rozrzuconych po całym świecie. I w myślach, i w czynach – tych wszystkich, wciąż nowych, których inspiruje do pójścia Jej drogą. Z wiarą w ludzi i łaskawość losu. Nie, nic się nie zmieniło. Przesłanie tej książki jest takie samo jak poprzedniej. Nie bójmy się marzyć. I marzenie te spełniać. Naprawdę, wystarczy chcieć….