Witam
Z wielką niechęcią i smutkiem jestem zmuszony sprzedać moje ukochane auto :( (kupiłem już inne i galant musiałby stać nieużywany..)
Galant przez dwa lata w moich rękach przeszedł porządną konserwację - zlikwidowałem praktycznie całą rdzę jaką posiadał. Jeżeli ktoś się orientuje i zna te samochody to wie, że największą bolączką tego modelu są gnijące kielichy przednie - w tym galancie również była taka sytuacja dlatego we wrześniu 2013 przedni prawy kielich został porządnie wyspawany i zakonserwowany (robiłem to dla siebie więc zostało to zrobione naprawdę konkretnie) - drugi kielich jest zdrowy.
Jesienią 2013 roku została zakonserwowana cała podłoga + nadkola (noxudol 900) - konserwacja również przeprowadzona konkretnie)
Wiosną 2013 roku wywaliłem z niego dwa przednie błotniki - rdzewiały więc nie chciałem bawić się w szpachlowanie i łatanie, tylko zakupiłem inne błotniki bez rdzy i je pomalowałem (minie zaraz rok i błotniki są w nienaruszonym stanie - żadna rdza nie wychodzi). Wymieniałem również prawe tylne drzwi ponieważ ktoś wgniótł mi je na parkingu (również nie chciałem szpachlować i łatać wiec zakupiłem drugie bez rdzy i pomalowałem). Po wymianie i malowaniu przednich błotników pokusiłbym się o pomalowanie maski (co też miałem zrobić niedługo) ponieważ różni się nieco odcieniem.
Wymieniona i pomalowana została również klapa bagażnika - rdza ją brała na dolnym rancie więc również nie bawiłem się w szpachlowanie, tylko kupiłem inną , bez rdzy i pomalowałem. W maju 2013 roku wymieniłem w nim również przednia szybę - kupując go miał już rysę na szybie która powoli coraz bardziej pękała więc nie było wyjścia (szyba wymieniona solidnie - zabezpieczyłem ramę specjalną farbą na rdzę przed jej wklejeniem - do tej pory nie zauważyłem aby szyba gdziekolwiek przeciekała)
Latem wyciągałem z gala wszystkie dywany do gołej blachy :) - wszystko zostało wyprane, a także wygłuszona nowymi matami podłoga.
Na dowód wszystkich tych "operacji" - konserwacyjno-lakierniczo-wymiennych posiadam dokładne foty :) (dla konkretnie zainteresowanych prześlę na maila)
Jeżeli chodzi o mechanikę :
- silniczek V6 i jego 150 koni sprawują się znakomicie - 8 sek. do setki - silnik bezawaryjny - ani razu nie miałem z nim jakichkolwiek problemów (nawet nie słychać w nim popychaczy - co jest również słynną balączką galantów V6)
- galant kiedyś posiadał automat - obecnie ma skrzynię manualną która sprawuje się bardzo dobrze.
- galant posiada sekwencyjną instalację gazową STAG 3000, która spisuje się znakomicie (galanta mam dwa lata i ani razu nie miałem z nią nawet najmniejszych problemów)
- oczywiście nie trzeba wspominać że regularnie wymieniałem w nim wszystkie płyny - między kwietniem a czerwcem 2013 : zalany nowy olej (na nowym oleju przejechałem jakieś 7 tyś więc za około 3-5 tyś trzeba znowu wymienić), nowy płyn w chłodnicy (mierzony przed zimą - w razie mrozów -35 spokojnie da radę ) , zalany nowy płyn do sprzęgła ponieważ regenerowałem pompkę sprzęgła, a także wymieniony płyn hamulcowy (żadne z w/w płynów nigdzie nie wyciekają)
- galant ma jeszcze jakieś 20 tyś do wymiany rozrządu
- maj 2013 - wymieniłem wszystkie paski klinowe
- czerwiec 2013 - regenerowany alternator (wymienione szczotki, diody z obudową)
- lipiec 2013 - odgrzybiona i nadbita klima (sprawna w 100 %)
- sierpień 2013 - wymieniłem w nim 4 wahacze dolne przednie ( (do tej pory sprawują się bez żadnych stuków, zgrzytów itp)
- listopad 2013 - wymienione tylne tarcze + klocki
- listopad 2013- wymiana tylnego prawego amortyzatora (poprzedni się wylał)- pozostałe amorki są ok (tłumią w 70%)
- listopad 2013 - wspawana nowa "plecionka" w układzie wydechowym
- w 2013 wymieniłem 3 piasty w kołach (dwa tylne i prawa przednia )
- wymienione górne tuleje tylnych zwrotnic.
- .... i wiele innych drobniejszych rzeczy
Oczywiście znajdziemy kilka drobnych spraw do poprawienia (plan mój był taki aby dosłownie wszystko w nim zrobić na cacy, ale tak jak pisałem wyżej, zupełnie niespodziewanie i okazyjnie kupiłem inne autko - również mitsubishi :) , więc plan nie został do końca zrealizowany:)
Co trzeba zrobić :
- czasem zapala się lampka ABSu (zaczęło się to dziać po wymianie tylnych tarcz więc na 100 % w którymś tylnym kole niedomaga czujnik, albo coś z którąś zębatką na kole)
- kupiłem już galanta z świecącą się kontrolką SRS - przyzwyczaiłem się i tak przejeździłem ten czas...poprzedni właściciel wspominał, że przetarła się jakaś taśma pod poduszką kierowcy.
- przy włączaniu kierunkowskazów, potrafią się zaciąć (wówczas kierunkowskaz nie miga tylko pali się stale - to samo z awaryjnymi)
- można by pokusić się o wymianę kabli na świecach
- za jakiś czas miałem wymieniać jeszcze przednie tarcze (leciutko zaczynają bić)-
- na końcówce tłumika dobrze by było podsmarkać trochę spawarką bo gdzieś przepaliła się nieduża dziurka i trochę to słychać.
- galant ma otarcia parkingowe nad tylną prawą lampą (koleżka zahaczył skuterem) - oraz trochę porysowaną świeżo pomalowaną klapę bagażnika ..... (ktoś ewidentnie jakimś ostrym narzędziem zrobił mi znaczek "nike" - rysa jest do zlikwidowania), a także lekko pęknięty zderzak tylny na narożniku (takiego już kupiłem)
- tak jak wspominałem wyżej - ja bym pomalował maskę przednia bo trochę się różni odcieniem
Jak widać na allegro takich galantów jest trochę, ale dam sobie rękę uciąć że w żadnym z nich nie została przeprowadzona taka konserwacja i likwidacja rdzy jak w moim :)
Podsumowując :
- silnik V6, 150 = 8 sek do setki - naprawdę ten silniczek ma duże możliwości, a w trasie sprawdza się super.
- zawieszenie - można gadać że "nie puka, nie stuka" itp ... ale co tu gadać : po prostu zawiecha jest ogarnięta i jest git ;)
-brak rdzy w 95% (auto jest pełnoletnie więc nie będę ściemniał hasłami typu "paanieee, nie ma rdzy !" - bo coś się zawsze gdzieś znajdzie)
- alufelgi widoczne na zdjęciach(17tki) są do sprzedania ale za dopłatą (600 zł + opony letnie gratis, raczej do wymiany - słaby bieżnik) .Obecnie Galant stoi na stalowych felgach i oponach zimowych . (zdjęcia robione w grudniu 2013)
- PRZEGLĄD DO LIPCA 2014, Ubezpieczenie LUTY 2014
- dla naprawdę zainteresowanych mogę udostępnić link do forum mitsubishi na którym jestem zarejestrowany - jest tam opisana i sfotografowana cała historia mojego użytkowania Gala.
OD RAZU ZAZNACZAM - PROSZĘ DAROWAĆ SOBIE ZAWRACANIE MI GŁOWY HASŁAMI :"PAANIEE DAJE 3 TYŚ I ZABIERAM TEGO GALA" - NIE MA SZANS , WŁOŻYŁEM W NIEGO MNÓSTWO PRACY I PIENIĘDZY.
Cena 4700 zł na felgach stalowych (ewentualnie + 600 zł z alusami widocznymi na fotach - lub w zamian ładne inne felgi 16 calowe o rozstawie 5 x 114,3)
W razie pytań zapraszam, marek - tel 796 [zasłonięte] 254- ZANIM KLIKNIESZ "KUP TERAZ" - RÓWNIEŻ ZADZWOŃ !
ZASTRZEGAM SOBIE PRAWO DO ZAKOŃCZENIA AUKCJI PRZED CZASEM