Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Minione życia

10-02-2014, 13:19
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 37 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 3875382191
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 6   
Koniec: 10-02-2014 13:00:36

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Anna 44[zasłonięte]445
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Minione życia
ISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]72291
Wymiar: 13.0x21.0cm
Nr wydania: -
Seria: -
Ilość stron: 484
Ocena: -
Waga: 0,48 kg
Indeks: 639[zasłonięte]02489KS
Rok wydania: 2013
Autor: Baran Wojciech
Rodzaj okładki: Miękka
Wydawca: Novae Res
Stan: Nowa

Opis książki


Pewnej burzliwej nocy do Piotra Wolskiego przybywa młoda Rosjanka – Nadia Prokotov. Mężczyzna zaskoczony porą niecodziennej wizyty każe jej się wynosić. Jednak słowa, które słyszy przez zamknięte drzwi sprawiają, że zaczyna on rozumieć, jak wiele ich łączy. Stare niedokończone rzeczy, o których Piotr wolałby zapomnieć, powracają za sprawą najbliższej mu osoby – jego syna.
Następne kilkanaście minut rozmowy determinują dalsze życie Piotra.

Piotr z Nadią usiedli, staruszka zaś zajęła miejsce naprzeciwko nich, odkładając palącą się latarnię na stół.
– Sama pani tu mieszka? – spytał Piotr, rozglądając się po kuchni.
– Tak – odparła rzeczowo kobieta. – Dwóch moich synów aresztowano jeszcze w pięćdziesiątym drugim roku. Mąż zaś tydzień temu zaginął bez śladu.
– Jak to zaginął? – spytała poważnie Nadia.
Kobieta spojrzała na nią swoimi szarymi oczami, z których emanowała jakaś dziwna pustka. Następnie popatrzyła w okno i szepnęła złowrogo:
– Te moczary. Około dwóch tygodni temu zaczęła się seria tajemniczych wypadków. Ludzie zaczęli ginąć bez śladu. Domy znajdujące się na obrzeżach miasta znajdowano nad ranem zdewastowane, a mieszkające w nich rodziny... – Rozłożyła ręce i z bezsilnym uśmiechem dodała: – ...jak kamień w wodę.
– Gdzie znajdują się te domy? – spytał poważnie Piotr.
– Wszędzie wokoło Stołeczna. Dwa z nich stoją sto metrów od nas. – Wskazała ręką dalszą część drogi biegnącej za oknem.
– A co się stało z resztą ludności? – spytała Nadia.
– Wszyscy tutaj znali przecież legendę północnych ziem – odparła z tajemniczym uśmiechem staruszka. – Pouciekali...
Zobacz także...