SPIS RZECZYStr.
Istota, wartość i znaczenie PR ..'.,¦;¦ • '• ->
Właściwości PR jako metody oświatowej .... .12
Czego PR dla swego rozwoju i utrwalenia potrzebuje? . 17
Rozwój, atan i organizacja PR . . i . . : . i ' • *¦*
Prof, Józef Mikułowski-Pomorski
Istota, wartość i znaczenie P.R.Polska jest krajem rolniczym. Z gospodarstwa wiejskiego żyje bezpośrednio a/3 jej ludności. Ale stan nas7ego rolnictwa pozostawia wiele do życzenia: nie wyciągamy z naszych pól, łąk, pastwisk tych plonów, które byśmy otrzymywać mogli przy umiejętniejszem gospodarowaniu; nasze krowy dają mało mleka, nasze kury dają mało jaj. Wieś nasza jest biedna, gdyż rolnik ma małe dochody; znacznej części rolników niestety brakuje nawet dostatecznej ilości pożywienia!
Dobrobyt Państwa Polskiego w wielkim stopniu zależy od wytwórczości rolniczej. Zamożna wieś jest głównym odbiorcą wytwórczości przemysłowej; przy biednej wsi nie może się rozwijać pomyślnie przemysł i handel, ta podstawa dobrobytu ludności wiejskiej.
Nietylko wieśniak, żyjący bezpośrednio z roli, ale każdy inny obywatel Państwa Polskiego nie może patrzeć obojętnie na rozwój i postęp naszego rolnictwa, tembardziej, że choć jak dotychczas wystarcza nam pożywienia dla ludności, a nawet pewną część produktów, rolnych zwłaszcza hodowlanych wywozimy zagranicę wzamian za potrzebne nam towary, to jednak, przy prędkim wzroście zaludnienia, które wynosi blisko pół miljona głów rocznie, nie trudno wyliczyć, że bliski jest ten termin, kiedy się ta samowystarczalność skończy, a wówczas, gdyby produkcja rolnicza się nie podniosła, nie-dotrzymała kroku zapotrzebowaniu, czekałby nas trwały kryzys gospodarczy, może dotkliwszy od obecnie przeżywanego. Licząc więc na to zainteresowanie sprawami rolniczemi ogółu naszego społeczeństwa, pragniemy je zapoznać z nowem i bardzo poważnem przedsięwzięciem, zmierzającem do podniesienia naszego rolnictwa.
Na to, że rolnictwo polskie wytwarza mniej niż rolnictwo czechosłowackie, niemieckie, belgijskie, duńskie i t d. składają się rozmaite przyczyny, ale najważniejszą jest brak umiejętności gospodarowania, czyli, krótko mówiąc, brak oświaty rolniczej. Najusilniejsza praca rolnika, największa jego skrzętność, oszczędność i zabiegliwość bez wiedzy zawodowej nie mogą wydać dobrych wyników.
Większość naszych rolników gospodaruje według zasad stosowanych przez pradziadów, niewielu z nich wie, że istnieją dzisiaj inne, zapewniające lepsze wyniki pracy; choć biedują, nowości się lękają, a gdy już konieczność zmusza ich do wejścia na nowe tory, brak im umiejętności stosowania nowoczesnych metod. Potrzeba oświaty rolniczej jest coraz bardziej odczuwana wśród szerokich kół rolników; o jej rozpowszechnienie troszczą się:
Państwo, samorządy powiatowe, zrzeszenia rolnicze, czasopisma zawodowe; działa w kraju pokaźny zastęp nauczycieli tej sprawie oddanych, instruktorów, którzy wygłaszają odczyty, urządzają kursy, z których korzystają dziesiątki, tysiące słuchaczy; urządzane są pokazy, wystawy, gospodarstwa przykładowe; rozpowszechnia się słowo drukowane, popularyzujące wiedzę rolniczą. W ten sposób przenikać może oświata rolnicza do kół zainteresowanych, niestety jednak zbyt powoli i mało skutecznie, z czego widzimy, że stosowane metody nie są dostateczne, aby wywoływać pożądane przeobrażenia dotychczasowego stanu rzeczy.
Ta działalność oświatowa rolnicza wszczęta jeszcze w okresie naszej niewoli, a która nabrała szerszego rozmachu po odzyskaniu niepodległości, skierowana była początkowo, prawie wyłącznie, ku rolnikom starszym.
Przypuszczano, że oddziaływanie na tych, którzy samodzielnie już pracują na własnym zagonie, we własnem ognisku domowem, będzie najskuteczniej wpływało na postęp rolnictwa. Pracę nad przygotowaniem zawodowem młodzieży wiejskiej przekazywano w pomysłach organizacyjnych pierwotnych prawie wyłącznie szkołom rolniczym. Uchwak Sejmowa z r. 1920-go nałożyła na powiaty obowiązek powołania do życia, w ciągu lat dwudziestu, w każdym powiecie dwóch szkół rolniczych: jednej dla młodzieży męskiej, drugiej dla młodzieży żeńskiej. Trzeba było jednak wkrótce dojść do
przekonania, że projektowane i powstające szkoły nie będą mogły zadość uczynić potrzebom oświatowo-zawodowym ogółu, bardzo liczebnego, młodzieży wiejskiej.
Gdybyśmy mieli już pełną liczbę zamierzonych szkół, to i w tym wypadku mogłaby się w nich pomieścić zaledwo dziesiąta część młodzieży, która potrzebuje jakiegoś przygotowania do pracy w gospodarstwie rolnem i domowem.
A szkół tych mamy dopiero czwartą część! Do tego
nawet przy bardzo niskich opłatach za wyżywienie, które szkoły pobierają (nauka jest bezpłatna), szkoły okazują się zbyt drogie dla mniejszych rolników, ze względu na to, że ich dzieci pracując w domu zarabiają na swe utrzymanie.
Przy całkowitem uznaniu słuszności zdania, że szkoła może być najlepszym sposobem do wykształcenia zawodowego, licząc się z rzeczywistością, musimy powiedzieć, że szkoła rolnicza jeszcze przez długi przeciąg czasu będzie ob-
sługiwała tylko część i to bardzo drobną część młodzieży wiejskiej.
Cóż pozostaje dla tej wielkiej reszty?
Wszak w Polsce corocznie około 100.000 gospodarstw przechodzi do rąk młodych. 200.000 młodych gospodarzy i gospodyń stają się samodzielnymi przedsiębiorcami, od których umiejętności pracowania nietylko ich byt zależy!
Czy oni przygotowania zawodowego nie potrzebują?
Jakiem jest ich dotychczasowe przygotowanie zawodowe?
Z daleka na te rzeczy patrząc, mógłby ktoś sądzić, że ta młodzież wyrastająca w środowisku rolniczem, od niemowlęctwa zatrudniona przy robotach domowych i polowych, wynosi z zagrody rodzicielskiej dostateczne przygotowanie zawodowe. Zastanawiając się bliżej, oczywiście musimy dojść do wniosku, że w tych warunkach młodzież może się nauczyć, w najlepszym wypadku, tylko tyle, co umieją jej rodzice — nic ponad to; ale przypatrując się bliżej życiu, widzimy, że i tego łatwo nie osiąga. Młodzież bez kierunku i jakiejś podniety, wykonywując zlecone jej prace, uczy się drogą biernego naśladownictwa, mechanicznie, mało myśląc przy tem, wskutek tego stosunkowo późno dojrzewa zawodowo, przeważnie dopiero wówczas, kiedy jest już „na swojem", często po dotkliwych doświadczeniach i niepowodzeniach.
Tedy, nawet w skromnym zakresie dociągnięcia się do poziomu wiedzy zawodowej rodziców, przygotowanie młodzieży rolniczej pozostawia wiele do życzenia, a skądże ona może zdobyć to „więcej", które jest dzisiaj nieodzowne dla lepszego gospodarowania, co w niej może wyrobić . wiarę, że przez umiejętniejszą pracę może poprawić swą dolę.
Te myśli nasuwają się każdemu, kto obserwuje życie i zastanawia się nad przyszłością naszego rolnictwa, zdając sobie sprawę ze znaczenia, jakie ma podniesienie dobrobytu wsi dla siły i potęgi naszego Państwa. Te myśli, z natury rzeczy, doprowadzać muszą do wniosku, że zajęcie się na szerszą skalę przygotowaniem zawodowem młodzieży wiejskiej nie jest sprawą błahą, ale stanowi pierwszorzędną, palącą potrzebę. Młodzież jest wrażliwszą i podatniejszą do przyjmowania nowych poglądów; gdy chodzi o postęp rolniczy możemy opierać nasze nadzieje na niej więcej, niż na generacji starszej.
Już od początków swego istnienia powstające w niepodle-
głej Polsce organizacje młodzieży wiejskiej wykazują zainteresowanie swem przygotowaniem zawodowem, ale dopiero rok 1926-ty zapisał się w historji rozwoju oświaty rolniczej w Polsce ważnem wydarzeniem: młodzież wiejska przystąpiła na większą skalę do planowego przygotowania się zawodowego, powstała akcja p. t. „Przysposobienie Rolnicze" (w skróceniu PR).
Jak ono powstało i czem jest?
Piszący te słowa, studjując w r. 1925-ym, imponującą
swemi rozmiarami i organizacją — oświatę rolniczą w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, doszedł do wniosku, że największe rezultaty dają tam, tak zwane kluby rolnicze chłopców i dziewcząt (Boy's and Girl's agricultural club's, dziś tam popularnie nazywane 4H Club's). Myśl przeniesienia ich na grunt polski znalazła gorących zwolennników wśród organizacyj młodzieży, w pierwszym rzędzie Centralnym Związku Młodzieży Wiejskiej. Przystąpiono do rzeczy i w król-
kim czasie, przy poparciu Ministerstwa Rolnictwa, organiza-cyj rolniczych i wszystkich organizacyj, pracujących wśród młodzieży wiejskiej, PR dosięgło rocznie blisko 60,000 młodzieży obojga płci i już od szeregu lat na tej liczebności się utrzymuje.
Najprędzej może dać wyobrażenie czem jest PR zapoznanie się z tem, co robią i jaka jest ogólna organizacja PR, biorący w niem udział.
Młodzież — chłopcy i dziewczęta, przeważnie w wieku od 15 do 20 lat, łączy się w grupy, zespoły, złożone z 6 do 15 jednostek. Zadaniem zespołu jest w pierwszym rzędzie przeprowadzenie jakiegoś przedsięwzięcia z gospodarstwa męskiego lub kobiecego. Wszyscy członkowie zespołu wykonują jedno i to samo przedsięwzięcie, przyczem współzawodniczą pomiędzy sobą, dążąc samodzielnie do otrzymania najlepszego wyniku. Zwycięzcy są wyróżniani przez dyplomy lub nagrody, przedstawiające wartość materjalną. Mamy więc zespoły uprawy ziemniaków, buraków, kukurydzy, rozmaitych warzyw, ogródków warzywnych, ogródków kwiatowych, hodowli prosiąt, cieląt, kur, królików i t. p.
Materjały potrzebne, jak: nasiona, zwierzęta, zakupuje każdy uczestnik; zazwyczaj opłaca on niewielką składkę na cele ogólne, za którą otrzymuje podręcznik — broszurę — oraz dzienniczek do prowadzenia wymaganych zapisków i obliczeń, oraz na wspólną prenumeratę czasopisma „Przysposobienie Rolnicze". Gruntu pod uprawę — zwykle 100 do 250 m2, udzielają rodzice i, przyznać należy, że zwykle chętnie, również pomieszczeń dla inwentarza; jednakże w wielu wypadkach uczniowie przebudowują lub budują sobie chlewki, kurniki, okólniki, o ile znajdujące się w rodzicielskiej zagrodzie są nieodpowiednie.
Zespół wybiera sobie przodownika, którego zadaniem, z jednej strony, jest troska, by prace zespołu rozwijały się jaknajlepiej; z drugiej strony, jest on łącznikiem między organizacjami kierującemi PR i instruktorami działającymi z ich ramienia, a zespołem.
Osąd pracy i wyników otrzymanych w zespole dokony-wują instruktorzy, odwiedzający je kilkakrotnie; w niektórych zespołach taką ocenę dokonywuje zespół sam przy za-
proszeniu do współudziału przedstawicieli starszego społeczeństwa. - .
Równolegle do wykonywania zadań konkursowych uczniowie PR starają się nabywać potrzebne im wiadomości przez czytanie i pogadanki w zespole, do czego podnietę stanowi przepytywanie uczniów przez instruktorów, przy okazji lustracji i ostatecznego osądu wyników.
Wszystkie zespoły w powiecie współzawodniczą pomiędzy sobą. Najlepsze wyniki są nagradzane jako całe zespoły. Nagradzane są też szczególniej wyróżniające się jednostki, osiągające np. najwyższe plony w powiecie. Na urządzanych powszechnie pokazach powiatowych lub okręgowych przy końcu okresu konkursowego, odbywa się przepytywanie uczniów.
Zespoły przeważnie organizują związki młodzieżowe. Kierunku i pomocy fachowej dostarczają organizacje rolnicze przez swych instruktorów. W wielu powiatach działają specjalni instruktorzy PR, w niektórych wykonują te czynności instruktorzy obok innych swych zajęć lub nauczyciele szkół rolniczych — w każdym powiecie działa, przy miejscowej organizacji rolniczej, Komisja PR. Na terenie każdego województwa jest obecnie specjalny inspektor PR, działa Komisja Wojewódzka PR. Na czele akcji PR w kraju całym stoi Centralny Komitet do Spraw Młodzieży Wiejskiej w Warszawie. W skład tego Komitetu wchodzą, obok innych powołanych członków, delegaci: Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych, Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz Państwowego Urzędu Wychowania Fizycznego. Środków mater-jalnych na PR dostarcza głównie Ministerstwo Rolnictwa, pozatem Samorządy powiatowe* głównie na opłatę inspektorów, instruktorów, ich rozjazdy, nagrody i pokazy, wydawnictwa. Ta pomoc z funduszów publicznych została w ostatnich latach bardzo zmniejszona.
Wszelkie koszty prowadzenia zadań konkursowych ponoszą biorący w nich udział. Wydatki te są niewielkie przy uprawach roślin, większe pociąga za sobą hodowanie zwie' rząt, nabycie np. prosięcia, cielęcia, lecz tutaj nakład zwraca się nieraz korzystnie w wartości otrzymywanych zwierząt. Potrzebne dzienniczki, broszury kosztują wszystkiego 40 gr,
na koszta ogólne uczestnik płaci nie więcej niż 60 gr. Z pewne-mi wydatkami połączony jest udział w kursach przedkonkur-sowych urządzanych w powiecie, dla uczestników i przodowników, Wreszcie pociąga za sobą pewne wydatki dowiezienie wyników prac na pokaz powiatowy.
Z punktu widzenia kosztów, PR jest taniem i dostępnem dla młodzieży wiejskiej, choć oczywiście niewielkie z niem połączone wydatki mogą stanowić przeszkodę dla niezamożnych. Naogół zgłaszających się do PR jest więcej obecnie, niż mogą obsłużyć instruktorzy i to jest głównym powodem, że w latach ostatnich liczba uczestników PR nie wzrasta już w tem tempie, co w pierwszym okresie. Staje do pracy około 6.000 zespołów, przy blisko 50.000 uczestników, z- czego 60 do 80% doprowadza rozpoczętą pracą do końca. Jest to wynik bardzo pomyślny, jeśli zważymy, że przedsięwzięcia rolnicze są narażone na liczne klęski, uszkodzenia przypadkowe i złośliwe. Ta względnie mała ilość odpadających świadczy bardzo korzystnie o zapale i wytrwałości uczniów PR. Bardzo wielu członków zespołów w następnym roku przystępuje do nowych zadań, pragnąc w ten sposób zapoznać się z szeregiem zagadnień, tak, że obecnie wprowadzony jest program 3-letmej pracy w PR, z kolejnością podejmowanych zadań i wskazaniem tych wiadomości, które uczeń powinien sobie w tym okresie przyswoić.
Oczywiście jedną z pobudek do pracy dla ucznia PR stanowi możliwość zdobycia nagrody, wyróżnienia. Początkowo nagrody te były duże, obecnie dawane są znacznie mniejsze, a bardzo często są zastępowane dyplomami Otóż bardzo znamiennem jest, że to nie oddziałało ujemnie na bieg pracy PR, często młodzież sama zrzeka się nagród materjal-nych, ceniąc więcej wyróżnienie honorowe. Świadczy to najlepiej, obok niesłabnącego dopływu nowych zastępów uczniów PR, że są inne jego wartości, które młodzież pociągają.
Wiele mówiącem jest również ustosunkowanie się rodziców do PR. Początkowo patrzyli z pewnem niedowierzanien na poczynania swych dzieci, obecnie, po zebranem doświadczeniu, przychylnie się do niego odnoszą, chwalą to, że młodzież zajmuje się czemś użytecznem i odnoszą się do prac gospodarczych z większem zainteresowaniem.
Przez sześcioletnią swą działalność PR zdobyło w Polsce prawo obywatelstwa. Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych wraz z organizacjami rolniczemi, jak również związki młodzieży przekonały się, że PRjest najżywotniejszym ruchem oświatowym rolniczym w Polsce; zainteresowana młodzież garnie się do niego licznie. Podnosi jej znaczenie to, że oprócz kształcenia młodzieży, pośrednio i skutecznie oddziaływuje na postęp rolnictwa u starszych rolników. Rozpowszechnienie uprawy buraka pastewnego w wielu okolicach, stwierdzenie możliwości powszechniejszej uprawy kukurydzy na ziarno, dokonane zostało dzięki PR w sposób prędszy i skuteczniejszy, niż mogły-
by to zrobić inne metody propagandy rolniczej; to, co wypróbowała młodzież, prędko zużytkowali starsi.
PR odpowiada naszej wsi; przeprowadzenie na większą skalę jest możliwem nawet w okresie przeżywanego kryzysu gospodarczego; nie widzimy nic innego, czem można byłoby korzystniej je zastąpić; więc oczywiście, jego utrwalenie, rozwój i pogłębienie — jest jednem z najpoważniejszych zadań organizacyjnych prac nad podniesieniem rolnictwa w Polsce.
WIELKOŚĆ 23X15,5CM,TWARDA INTROLIGATORSKA OPRAWA,LICZY 56 STRON,ILUSTRACJE /ZDJĘCIA/.
STAN:OKŁADKA DB/DB+,STRONY SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB.
KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 10 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM / KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA EKONOMICZNA + KOPERTA BĄBELKOWA.W PRZYPADKU PRZESYŁKI POLECONEJ PRIORYTETOWEJ PROSZĘ O DOPŁATĘ W WYSOKOŚCI 3ZŁ.KOSZT PRZESYŁKI ZAGRANICZNEJ ZGODNY Z CENNIKIEM POCZTY POLSKIEJ / .
WYDAWNICTWO WARSZAWA 1934.
INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.
PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"
NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!
ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE
ZOBACZ STRONĘ O MNIE