GIANTmicrobes to pluszowe zabawki: powiększone wirusy, bakterie, komórki i pasożyty. Mają wielkość od 12 do 18 cm. Przy każdej zabawce jest opis i zdjęcie prawdziwego stworka - milion razy mniejszego.

Głodne krwi kleszcze można spotkać w większości lasów, a także na niemal wszystkich pokrytych trawą równinach. Te małe wampiry mogą wielkością przypominać główkę od szpilki, choć bywają też tak duże jak winogrono. Jednak niezależnie od rozmiaru, kleszcze posiadają niesamowitą umiejętność wykrywania ciepła i dwutlenku węgla oraz odnajdywania ścieżek, którymi przemieszczają się ich ofiary. Gdy kleszcz wyczuje ruch, natychmiastowo puszcza się trzymanej trawy lub liścia, by zanurzyć przypominający kły hypostom w szyi ofiary (bądź w inne dogodne miejsce). Kleszcze potrafią wypić ilość krwi setki razy przekraczającą masę ich ciała, nim się nasycą lub nim nie zostaną przez kogoś usunięte.
Kleszcze to stawonogi, które nie są owadami, lecz pajęczakami, krewnymi skorpionów i pająków. Kleszcze twarde (np. kleszcze jelenie lub psie) okryte są bardzo wytrzymałym pancerzem, dzięki czemu mogą się bezpiecznie pożywiać przez długie godziny, a nawet dni. Do zarażenia chorobami, takimi jak tularemia, borelioza czy gorączka plamista Gór Skalistych dochodzi zazwyczaj pod koniec kleszczowej uczty, co daje nam dużo czasu na usunięcie kleszczy wczepionych w skórę i uniknięcie przykrych konsekwencji (kleszcze miękkie, z drugiej strony, odczepiają się nawet już po upływie godziny). Podczas usuwania kleszczy lepiej unikać "tradycyjnych" metod, które w tym celu zalecają stosowanie rozgrzanych szpilek, zapałek czy benzyny. Tak potraktowany kleszcz może zacząć zwracać swój posiłek - wraz z chorobą, której chcieliśmy uniknąć. Prawidłowo kleszcza powinno się uchwycić jak najbliżej skóry przy pomocy pęsety, odwrócić go brzuchem do góry (co trzeba zrobić bardzo delikatnie, by głowa i narząd gębowy nie zostały w skórze), a następie powoli wyciągać, dopóki w całości nie opuści naszego ciała. Choć możesz mieć później ochotę przebić jego serce kołkiem, lepiej tego nie rób - to również może przyczynić się do rozprzestrzenienia choroby. Wyjętego ze skóry kleszcza można się pozbyć raz na zawsze, wrzucając go do pojemnika z alkoholem - to powinno wystarczyć, ale trochę czosnku też nie zaszkodzi.

Jeżeli często bywasz w lesie to tylko kwestia czasu kiedy będziesz ugryziony - ktoś już na Ciebie czeka, tik - tak.....