Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

**Miecz dla króla **__T.White __ bdb__ /opis/

27-01-2012, 23:54
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 13.50 zł     
Użytkownik GordonNinja
numer aukcji: 2062162810
Miejscowość Internet
Wyświetleń: 6   
Koniec: 27-01-2012 00:12:15

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1991
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Witam, przedmiotem aukcji jest książka:


Był sobie raz na zawsze król

Miecz dla Króla


T.H White


Wydawnictwo: Editions Spotkania,

Rok wydania: 1991,

Ilość stron: 176,

Oprawa: miękka,

Format: szerokość: 16.50 cm wysokość: 23.50 cm,


Stan: bardzo dobry -

(Książka pochodzi z mojej zlikwidowanej biblioteki, stąd jedyny mankament to pieczęcie pobiblioteczne; poza nimi brak innych śladów użytkowania. Zabezpieczona folią- stąd nienajlepsza jakość zdjęcia)


Zapraszam do lektury fragmentu powieści T.H. White’e „Miecz dla króla”. Książka będąca pierwszym tomem cyklu „Był sobie raz na zawsze król” Nie byle jaki pierwszy z brzegu kraj, gdzie las, powietrze i woda, ale Wyspę Gramarii warto odwiedzić –Czeka nas tam Przygoda.

Rozdział I

W poniedziałki, środy i piątki odbywały się lekcje Dworności i Summulae Logicales. Pozostałe dni tygodnia przeznaczone były na Organon, Repetycję i Astrologię. Guwernantka nigdy nie mogła dojść do ładu z astrolabem, a w tych dniach, gdy radziła sobie z nim wyjątkowo kiepsko, mściła się na Warcie, piorąc go po łapach. Kaya nigdy nie prała po łapach, gdyż wiadomo było, że Kay jest to, bądź co bądź, przyszły Sir Kay, pan na włościach. Warta wołano Wart, bo rymowało się to z Art; Art zaś było zdrobnieniem jego prawdziwego imienia. Przezwisko wymyślił Kay. Kay nie miał przezwiska: zawsze wołano go Kay. Był zbyt dostojny na jakiekolwiek przezwisko i na pewno wściekłby się okropnie, gdyby ktokolwiek spróbował go przezywać. Guwernantka miała rude włosy i tajemniczą bliznę, która jej zapewniała powszechny szacunek, a którą ona sama chętnie demonstrowała wszystkim zamieszkałym na zamku damom – za zamkniętymi drzwiami, rzecz jasna. Sądzono powszechnie, że blizna zdobi tę część anatomii, którą Pan Bóg przeznaczył do siadania, i że powstała na skutek przypadkowego przycupnięcia na ostrzu broni podczas pikniku. Razu pewnego guwernantka zaproponowała obejrzenie tej blizny Sir Ectorowi, ojcu Kaya, po czym dostała ataku histerii i została odprawiona. Okazało się, że jest to była pacjentka szpitala wariatów, w którym spędziła trzy lata.

poniżej real foto

**Miecz dla króla **__T.White __ bdb__ /opis/