Michał Bułhakow
Fatalne jaja
Warszawa 1988
s. 141
Fatalne jaja, Szkarłatna wyspa, Przygody Cziczikowa
"Fatalne jaja" Bułhakow ukończył w październiku 1924 roku, a cztery miesiące później ukazały się w almanachu wydawnictwa "Niedra". Akcja toczy się w przyszłości, w 1928 roku, kiedy to na Związek Radziecki spada plaga potwornych gadów. Jeden z ówczesnych krytyków był zdania, że "jest to pamflet, historia o tym, w jaki sposób dobry pomysł może spowodować rzeczy okropne, jeśli do jego realizacji zabierze się człowiek odważny, ale ciemny i bez wyobraźni". Inni recenzenci wypowiadali się bardziej jasno: " polityczny sens tej utopii jest oczywisty - rewolucja zrodziła "gady", przed którymi może ocalić nas tylko cud w rodzaju osiemnastostopniowego mrozów w sierpniu". I jeszcze - "Fatalne jaja to koniec drogi twórczej Bułhakowa". Opowieść o dziwnym wynalazku profesora Persikowa, człowieka ponad wszystko ceniącego zdrowy rozsądek, pokazuje, że logika nie jest tym, co mogłoby znaleźć zrozumienie u władzy Związku Radzieckiego. W rezultacie na kraj ruszają tłumy straszliwych potworów, niszczących wszystko na swojej drodze. Państwo ratuje z sobie znanych tylko powodów siła wyższa, na nic innego liczyć nie było można.
"Szkarłatna Wyspa"- wspaniała komedia o teatrze i ironiczne spojrzenie na tęsknoty ludzi "z wyspy" do Europy, to pytanie jak Europa przyjmie przybysza z odległych, egzotycznych, przez lata zniewolonych krain. Brawurową parodię bzdurnego sztuczydła "obywatela Jules Verne'a z muzyką, wybuchem wulkanu i angielskimi marynarzami", oprawił Bułhakow w dowcipne ramy pokazanej od kulis próby generalnej, której atmosferę tworzy nerwowe oczekiwanie na przybycie cenzora, "specjalisty " od poprawności politycznej. Sztuka zdjęta przez cenzurę z afisza, za życia autora i na długie lata skazana na zapomnienie, nabiera w dzisiejszej rzeczywistości jakże nowych, współczesnych znaczeń.