Dobra opowieść wykracza poza ramy tego, co można określić jako "nauczanie". Więcej: przekłada to przesłanie na język, który nie drażni tonem wyższości, nie zniechęca zawiłymi wyrażeniami - język obrazu. Dobra opowieść pociąga, bo jest zrozumiała, jest nam bliska. Niedoścignionym mistrzem w tej dziedzinie był Jezus Chrystus. Jego przypowieści malowały przed słuchaczami rzeczywistość, z którą mogli się utożsamić, ale równocześnie podniesioną na inny poziom. Pokazywały, jak można żyć i jak powinno się żyć. Pociągały przejrzystością i prostotą. Mike Aquilina - jak sam pisze - uwielbia opowieści. Jego książka, na pierwszy rzut oka niepozorna, jest w rzeczywistości fascynującym spotkaniem ze zwyczajną, a jednak niezwykłą rodziną: spotkaniem pełnym zaskakujących wniosków, nieoczekiwanych wybuchów śmiechu, wspomnień poruszających naszą własną pamięć, a także niesłychanie inspirujących odkryć. Te ostatnie są z pewnością najpiękniejszym owocem lektury Miłości w drobiazgach. Mają szansę zmienić nas radykalnie, uwrażliwiając oczy i serce na pozornie nieistotne drobiazgi, które tworzą naszą codzienność. To właśnie z nich możemy czerpać radość i nadzieję nawet wtedy, kiedy nasze życie na pierwszy rzut oka obfituje jedynie w trudy, mozolną pracę i tak zwane "przeciwności losu". Historie z życia rodzinnego, które autor opowiada nam w krótkich rozdziałach (co czyni książkę przyjazną dla wszystkich zabieganych, dysponujących kwadransem gdzieś między powrotem z pracy a północą), są nieodpartą zachętą do pogodnego spojrzenia na świat. W czasach samotności w tłumie, depresji, samobójstw i utraty sensu istnienia Miłość w drobiazgach przekonuje z mocą, że poświęcenie dla drugiego człowieka to bardzo niska cena za niewyrażalne szczęście, które w tym poświęceniu bierze swój początek. Komu ta książka spodoba się najbardziej? Rodziny znajdą w niej pełną uroku i równocześnie głębi propozycję, jak przeżywać codzienne radości i katastrofy. Narzeczeni umocnią się w przekonaniu, że dokonali właściwego wyboru i oto przed nimi najpiękniejsza - choć nie beztroska - przygoda życia. Osoby samotne być może skorzystają najwięcej - z kilku powodów. Dowiedzą się sporo o poświęceniu przyjaciół, którzy założyli rodziny, i być może będą na nich patrzeć z większym szacunkiem. Docenią też zapewne z wielką wdzięcznością liczne przywileje ich samotnego życia, które dotąd wydawały im się oczywiste. I wreszcie - odkryją lub przypomną sobie, że drugi człowiek to dar, szansa na wyjście z egoizmu, wsparcie w trudnościach, wezwanie do przyjaźni. Miłość w drobiazgach jest bardzo przekonującym zapewnieniem, że kapitał zainwestowany w relacje i ubezpieczony na wieczność nigdy nie przyniesie strat.