Metal Gear Solid 2 jest sequelem do znakomitej gry firmy Konami wydanej jeszcze na starsze PlayStation. Grafika, efekty dźwiękowe i muzyka są prawdziwym pokazem mistrzów. Gra zaczyna się, gdy Solid Snake – komandos od zadań specjalnych, bohater wszystkich części gry – dostaje się na statek, na którym podobno ukrywana nowa wersja mecha zdolnego przenosić pociski nuklearne. Snake ma za zadanie spenetrować ten okręt. Po niezbyt długiej, acz znakomitej rozgrywce na statku, akcja przeniesie nas na platformę wiertniczą. Gdzie rozegra się druga cześć gry. Co ciekawe, w niej wcielimy się w role Raidena – młodego adepta w swym fachu, a Snake’a będziemy mieli okazje podziwiać z boku, jako wspomagającą nas personę; Hideo Kojima chciał w ten sposób ukazać jedna z najbardziej popularnych postaci gier wideo z nowej perspektywy i myli się ten, kto powie, że Solid Snake wcale nie jest głównym bohaterem tej gry. Zakończenie gry jasno wskazuje, kto tu ma najwięcej do powiedzenia – dosłownie i w przenośni. Fabuła gry jest bardzo zawiła, niektórzy twierdza, że aż za bardzo. Wydaje się, ze ma faktycznie nieco za dużo wątków, jednak główny nurt fabuły jest fascynujący i pełen niesamowitych zwrotów akcji. Metal Gear Solid 2 to uczta dla oczu i uszu. Muzykę skomponowal Harry Gregson-Williams, który układał nuty m.in. do filmu Enemy of the State (Wróg Publiczny), czy The Rock (Twierdza). Grafika to znakomite tekstury, bogate w detale otoczenie i znakomita animacja postaci. Scenki przerywnikowe ukazane są na silniku gry i prezentują się nie gorzej niż renderowane sceny w innych grach – mistrzostwo i olbrzymi kunszt grafików.
Edycja z podtytułem „Substance” to rozszerzona o liczne dodatki wersja gry. Dodatki te doskonale komponują się z całością i Ci, którzy narzekać będą na małą liczbę godzin właściwej gry (duża ilość filmików i dialogów) tu odnajdą prawdziwe pokłady niczym nie skrępowanej zabawy. Substance zawiera ponad 100 niełatwych wcale misji VR, a wiele z nich prezentuje się znakomicie i rzadko spotkacie takie, które polegać będą tylko na dotarciu z punktu A do punktu B. 5 nowych epizodów Snake'a na pewno rozpali Wasza ciekawość. No i cała grę można przejść jako Snake – to zaleta w oczach graczy, którym nie przypadł do gustu Raiden.