Zindagi Games odpowiadała już za przygotowanie innych tytułów na PS Move, między innymi, za Sports Champion. Tym razem zamiast zbioru mini-gier twórcy stworzyli grę akcji w fantastycznym świecie.
Historia opowiada o księciu Edmundzie, który został zaczarowany przez złego czarnoksiężnika Morgrimma i przemieniony w szkielet. Bohater udaje się w podziemia, aby dopaść maga i uwolnić się od okrutnej klątwy, która rujnuje jego życie.
Akcja gry została ukazana z pierwszej osoby, więc wszystkie wydarzenia obserwujemy wprost, oczami bohatera. Uzbrojeni w miecz, tarczę i kilka innych przydatnych broni musimy pokonać kilka pięter katakumb. Na każdym z nich roi się od przeróżnych stworów, które mają tylko jeden cel - zgładzić intruza. Walka odbywa się z wykorzystaniem kontrolerów ruchowych. Każdy zamach w rzeczywistości wywołuje konkretny ruch wirtualnej postaci. Dodatkowo, zamiast klasycznych ekranów ekwipunku, twórcy urzeczywistnili grę poprzez wymuszenie na graczu wymiany uzbrojenia określonymi gestami. Aby na przykład wybrać łuk, trzeba sięgnąć do wyimaginowanego kołczanu na plecach po strzały i w podobny sposób wyjąć samą broń.
Grafika w Medieval Moves: Deadmund’s Quest jest bardzo kolorowa, sympatyczna i karykaturalna. Potwory wyglądają zabawnie, a efekty ciosów nie niosą ze sobą znamion brutalności.