Zawodowa kopia Fendera Telecastera wykonana przez Pana Zbyszka Wiącka z Mielca. Gitarkę mam od nowości (2003r), jest po regulacji, szlifie progów i ekranowaniu u Pana Zbyszka oczywiście. Korpus to jesion bagienny, gryf to klon falisty (piękna struktura drewna, słoje mienią się raz wzdłuż, raz w poprzek szyjki). Na gryfie na 12 progu jest imię tej panny :) a od góry kropki. Klucze Schallera- świetne, bez obaw o jakieś rozstrajanie się. Gitara swoje waży, śrubki już troszkę pośniedziały, maskownica jest cała w drobnych ryskach od kostki, lakier powolutku zaczyna się przecierać. Za kilka lat będzie wyglądać jak Relic z Custom Shopu :)
Przystawki to:
-przy mostku- Seymour Duncan Hot Rails (mocny sygnał, brzmienie bezkompromisowe- po prostu wysokiej klasy humbucker w obudowie singla)
-środek to pickup Martch (raczej w stronę strata)
-gryf: (mój ulubiony) Fender Texas Special- gruby, tłusty, jak trzeba to zagra jazz, a jak nie to od bluesa po mocno rockowe rzeczy).
W gitarce został przełącznik między potencjometrami i klapka z tyłu korpusu po mostku z piezo, który nie zdawał egzaminu. Sam też wierciłem otwory pod struny, by przechodziły przez korpus, i przyznam że nie wyszło mi to rewelacyjnie w kwestii estetycznej, ale sustain jest jak trzeba. Do gitary jest case Kisielewskiego (też ma swoje lata, ale w pełni zabezpiecza instrument).
Z tym tele jestem bardzo związany, szkoda mi go sprzedawać, wystawiam tylko 1 raz, jak nie pójdzie zostanie u mnie do końca świata. Pytania 606 [zasłonięte] 440, nie interesuje mnie zamiana. Pozdrawiam