Dochód z aukcji przeznaczamy na ratowanie rottweilerów! Każda pomoc jest na wagę złota i może uratować choćby jedno psie życie. Pomóż pomagać!
Przedmiotem aukcji jest plakat Pomorskiej Fundacji Rottka
ZAKUP RATUJE NASZE PSY, KUP – POMÓŻ – URATUJ, A SOBIE SPRAW PRZYJEMNOŚĆ!
MARON to bardzo smutny pies. W wieku około 8 lat ktoś przywiązał go pod ośrodkiem zdrowia i zostawił. Stamtąd trafił do schroniska. Od początku sprawiał wrażenie zamkniętego w sobie i niedostępnego, nie okazywał nikomu żadnych uczuć. Wszystkim wydawało się, że bardzo przeżywa rozłąkę z właścicielem, że nie potrafi się odnaleźć w trudnych, schroniskowych warunkach. Nie odżył jednak, wygląda i czuje się coraz gorzej. Przez dwa miesiące pobytu w schronisku schudł tak, że wygląda jak zagłodzony pies. Nie jest to jednak wina schroniska - inne psy mają się dobrze, są wesołe, wyglądają na dobrze odżywione. Maron nie. Biednieje coraz bardziej i coraz bardziej zamyka się w sobie. Nie chce kontaktu z pracownikami, wolontatiuszami, sprawia wrażenie że wcale ludzi nie potrzebuje. Jest zagubiony i niedostępny. W rzeczywistości nie jest jednak taki, na jakiego wygląda. Wybrałam się z nim na spacer, po jakimś czasie zdecydowałam się zdjąć mu kaganiec, mimo że ostrzegano mnie że potrafi warknąć, uznałam że damy radę bez kagańca. Nie cieszył się do mnie, nie machał ogonkiem, podczas całego spaceru ruszył nim tylko dwa razy - raz kiedy zobaczył piłeczkę, drugi raz, kiedy wytarzał się w śniegu. Nie okazywał wesołości, radości, jednak wiedziałam że jest zadowolony, patrzył na mnie w taki sposób, że nie miałam wątpliwości że jednak czegoś ode mnie chce i nie jest całkiem zamknięty na ludzi. Zapadł mi w serce. Chcemy zabrać go ze schroniska jak najszybciej, potrzebujemy jednak funduszy, by umieścić go w bezpiecznym miejscu, zrobić niezbędne badania, odrobaczyć, wykastrować, zapewnić odpowiednią karmę, witaminy - doprowadzić do stanu, kiedy będzie znów wyglądał jak rottweiler, a nie jak zrezygnowany, nikomu niepotrzebny i stary pies. Na start potrzebujemy minimum 500 złotych, aby zapewnić miejsce w hotelu na miesiąc, wykonać niezbędne badania. Potem co miesiąc podobna kwota. Alternatywą jest oczywiście dom tymczasowy, który jakoś nie chce się znaleźć... Jeśli pozostanie w schronisku choćby miesiąc dłużej, może być już za późno. Proszę o Pomoc w imieniu Marona.
Marta Pogorzelska
Pomorska Fundacja Rottka
Więcej informacji o psie znajduje się w jego wątku na Forum Adopcyjnym Pomorskiej Fundacji Rottka. Aukcja ma charakter informacyjny i poprzez udział w niej NIE ODBYWA SIĘ adopcja psa. Zastrzegamy sobie możliwość wyboru najlepszego domu, niezbędne jest podpisanie umowy adopcyjnej z Fundacją.
Szanowni Allegrowicze! Ratując psy i prowadząc działalność Fundacji jak zwykle, najtrudniej o pieniądze :(, dlatego korzystamy z wielu sposobów, aby zarobić je na naszą działalność. Gorąco zachęcam do licytacji i zakupu.
Dziękuję za każdy zakup czy podarowaną dla Fundacji rzecz z przeznaczeniem na aukcje - Katarzyna Tomasik Prezes Pomorskiej Fundacji Rottka
Należą Państwo do grupy osób, wspierających działalność naszej Fundacji poprzez kupowanie na naszych aukcjach, postanowiliśmy przypomnieć o innym sposobie wspierania naszej działalności. Wystarczy wypełniając zeznanie podatkowe w swoim PIT-e zadeklarować, że Urząd Skarbowy ma przekazać Twój 1% podatku na Naszą Fundację.
W odpowiednich rubrykach należy wpisać:
Organizacja Pożytku Publicznego : FUNDACJA "ŻYĆ BEZPIECZNIE" KRS : 000[zasłonięte]2391
dodatkowo fiskus w drukach PIT dodał rubrykę w której można uszczegółowić cel przekazania 1%.
PIT 28 poz. 133 PIT 36 poz. 309 PIT 36L poz. 109 PIT 38 poz. 62
w tych pozycjach proszę o wpisanie słowa : "PSY"
UWAGA!!! BEZ TEGO DOPISKU PIENIĄDZE DO NAS NIE TRAFIĄ.
|