Pozycja w sposób istotny uzupełnia mariologię biblijną, przytacza teksty św. Augustyna w oryginale oraz w przekładzie ks. Gilskiego, akcentuje duszpasterskie wartości mariologii Biskupa z Hippony oraz dobrze służy potrzebnej demitologizacji. Autor postawił pytanie, w jaki sposób św. Augustyn włącza Maryję w misterium Chrystusa. Dokonał następującego odkrycia: św. Augustyn, największy zachodni ojciec Kościoła, nigdy nie wzywał Matki Bożej, tzn. nie ma śladu na ten temat w jego pismach. Uznawał, że była wybrana i otrzymała ważną rolę, ale nigdy się do niej nie modlił lub zwracał. Bóg mu wystarczał. Chrześcijanie nie od razu zaczęli się zwracać do zmarłych. Najpierw modlili się do męczenników, nie do Matki Bożej. Ślady wzywania Maryi pochodzą dopiero z przełomu III i IV wieku. Dopiero pierwsze wieki, które konstytuują naszą tradycję wiary, ogarniały spojrzeniem całe dzieje zbawienia i w nich widziały miejsce Maryi.