Marek Krajewski, były wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego, autor kryminałów nagrodzony Paszportem Polityki, kończy swoją trylogię o komisarzu Popielskim. "Rzeki Hadesu" to kolejna po "Eryniach" i "Liczbach Charona" część cyklu.
Mieszkańcy Lwowa musieli opuścić swoje ukochane miasto i przenieść się do Wrocławia. Także Edward Popielski próbuje odnaleźć się w nowej, powojennej rzeczywistości, w której nikt nie może czuć się bezpiecznie. Były komisarz lwowskiej policji ma akowską przeszłość. Ukrywa się przed komunistycznymi władzami w przebraniu księdza. Wydać go może tylko znająca jego tajemnice, torturowana w więzieniu kuzynka Leokadia.
Tak jak w poprzednich powieściach Krajewskiego bohaterami są nie tylko ludzie, ale również miasta. Lwów z roku 1933 i Wrocław z 1946 dzielą rzeki Hadesu - cierpienia, zapomnienia i lamentu. W obu miejscach zdarzyła się też podobna zbrodnia. Popielski będzie musiał powrócić do niewyjaśnionej sprawy sprzed lat, gdy porwano i zgwałcono córkę lwowskiego króla podziemia. We Wrocławiu również znika niepełnosprawna dziewczynka, córka szefa Urzędu Bezpieczeństwa. Komisarz zmierzy się z przebiegłym przestępcą, który już raz mu się wymknął. Przerwane przed wojną śledztwo pomoże mu dokończyć Eberhard Mock. Muszą się spieszyć, ponieważ życie Popielskiego i jego kuzynki jest zagrożone...
|