Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

MARCEL- ofiara zwyrodnialca!!! DRASTYCZNE !!!

23-03-2012, 6:42
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 5 zł      Najwyzsza cena licytacji: 5 zł     
Użytkownik KOCIA-MAMA
numer aukcji: 2196132072
Miejscowość ŁÓDŹ
Kupiono sztuk: 161    Zostało sztuk: 139    Licytowało: 42    Wyświetleń: 1971   
Koniec: 23-03-2012 18:11:29
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha


FUNDACJA
IZY MILIŃSKIEJ
"KOCIA MAMA"
NIP: 729 [zasłonięte] 95
REGON: 100[zasłonięte]520
KRS: 000[zasłonięte]8342

Jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą kwotę i każdą pomoc.
Nasze konto: 89 8784 [zasłonięte] 0[zasłonięte]0030101 [zasłonięte] 015501


podaruj 1%
Wystarczy, że w PIT-cie wpiszesz numer KRS 000[zasłonięte]8342 oraz nazwę naszej fundacji - Fundacja " KOCIA MAMA"

ZAPRASZAMY DO KONTAKTU
Z NASZĄ FUNDACJĄ
Zobacz stronę O mnie

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej. Dalsze informacje na stronie:
warunki adopcji

Sprawdź, dlaczego warto adoptować dorosłego kota

Sprawdź, czy nadajesz sie na kociego opiekuna
ankieta adopcyjna

Wpłacając dowolna kwotę na konto Fundacji bierzesz udział w ratowaniu, sterylizowaniu, leczeniu i dokarmianiu.




W UBIEGŁYM ROKU 2010
UDAŁO NAM SIĘ RÓWNIEŻ DZIĘKI TWOJEJ OFIARNOŚCI

wysterylizować 439 kocic

wykastrować 162 kocury

znaleźć dom 468 kotom w różnym wieku

i 16 psom

42 koty z Trudnych adopcji znalazły dom

Za Tęczowy Most odeszło 67 kotów


Filia KM w Piotrkowie Tryb, powstała pod koniec roku, wysterylizowała 2 kocice i oddała do adopcji 5 kociąt





Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE MicrosoftInternetExplorer4

MARCEL- OFIARA ZWYRODNIALCA

 

 


Koty od zawsze wzbudzały w nas różne emocje. Jedni kochają je nad życie, do tego stopnia, iż zatracają poczucie rzeczywistości i tylko na nich skupiają swe działania, uważając, że uratują wszystkie koty świata.
Przynoszą do domu każdego napotkanego kota, kosztem własnych potrzeb, rozpieszczają swe futrzaki, kupując im najdroższą karmę i różne zabawki.  Wiadomo, żadna przesada nie jest dobra, więc takie zachowania kończą się przeważnie zgromadzeniem nadmiernej ilości zwierząt w domu co uniemożliwia normalne życie.
Inni, traktują je jak stworzenia potrzebne do łapania gryzoni, pozwalają im żyć obok siebie, ale nie przywiązują do ich istnienia wiele uwagi.
Są to są, jak się kotka koci to trudne, taka jest kolej rzeczy w przyrodzie.
Maluchy, jeśli nie są od razu uśmiercone, żyją sobie wraz z matką, mieszkając katem w budynkach gospodarczych lub ze zwierzętami w stajni czy też oborze.
Dostaną czasem coś do jedzenia, ale tak na prawdę nikt się nimi nie przejmuje ale też nie wyrządza im krzywdy.

 


Jest i trzecia grupa ludzi, ta, która w swej psychice ma jakiś poprawnie mówiąc defekt, który powoduje, że bardzo dużą satysfakcję i zadowolenie sprawia im znęcanie się nad słabszymi , łagodnymi czy bezbronnymi zwierzakami.
Nie chodzi tu nawet o fakt, że nie lubią kotów.
Czasem mają w domu nawet i kilka zwierząt, kochają je, jednak coś , co dla mnie jest niezrozumiałe, taka dwoistość natury ludzkiej, sprawia, że kiedy spotykają kota na podwórku czy ulicy, kompletnie bezradnego, robią mu krzywdę.
Najczęściej jest to kot łagodny, ufny, miły, lgnący do człowieka.
Taki miziak, który nawet nie przypuszcza, że wyciągnięta ręka nie pogłaszcze go po łebku, tylko zada ból.
Co drzemie w tych ludziach, nigdy nie zrozumiem.
Jak świadomość zadania bólu, może sprawić radość?
Dla mnie to rzeczy niepojęte są!!!
 

 


Opiekując się kotami przez lata, odcinałam już kotne kotki powieszone na drzewie, reanimowałyśmy psychicznie koty przypalane papierosem, operowałyśmy koty, które były żywą tarczą strzelniczą, teraz natomiast  coraz częściej się spotykamy z bestialstwem nie do opisania.
To, co obserwuję zaczyna mnie przerażać!!
Do czego jeszcze zdolny jest człowiek??
 

 


Ktoś powiedział: Człowiek to brzmi dumie!

Zabawne jest to stwierdzenie w zderzeniu z naszą pracą społeczną!!
Z czego może być dumna ludzka istota, kiedy tak maltretuje biednego kota?
Komu przeszkadzał kot przychodzący do Alicji na karmienie? Spał w starym domu, wyrzucony przez poprzednich  opiekunów. Chodził sobie po ogródkach przydomowych, nie powodował żadnych kłopotów, strat. A jednak.
Jego łagodność, tęsknota za człowiekiem, wiara w nasze dobro sprawiła, że ktoś zrobił mu krzywdę.

 


W bólu, przerażony, zaszył się pewnie gdzieś na kilka dni, ale w końcu wyszedł.
Znowu przyszedł do człowieka, tym razem znalazł pomoc.
Alicja przywiozła go do fundacji.
Jest w lecznicy Trop.
Przetrąconą szczękę ma już zdrutowaną, na szczęście bestia ludzka nic mu więcej nie zrobiła.
Może ktoś szedł ulicą i przepłoszył oprawcę.

 


Marcel, bo takie imię na teraz rudzielec, dobrze znosi pobyt w lecznicy.
Jest grzeczny, ma apetyt, jest czysty.

 


Pobędzie tam jeszcze kilka tygodni na rehabilitacji a potem poszukamy mu domu, ale bez możliwości wychodzenia. Jest kotem o znamionach rasy perskiej.

 


Jak zwykle w takich przypadkach, prosimy o wsparcie w leczeniu Marcela.
Koszty operacji, kastracji i rehabilitacji to jedna kwestia a utrzymanie to druga, równie obciążająca, bo z uwagi na uszkodzenie szczęki, do momentu kiedy się kości nie zrosną, musi jeść tylko mokrą karmę i to jeszcze bogatą w witaminy, mikroelementy i walory lecznicze.

 


Mam nadzieję, że nasi przyjaciele nie pozostaną obojętni na los Marcela.
Może my sprawimy, że  powiedzenie człowiek to brzmi dumnie, stanie się faktem, nie sloganem!!!




I TYM RAZEM PROSIMY O PAŃSTWA POMOC!!!
WIEMY, ŻE DZIĘKI WASZYM WIELKIM SERCOM
MOŻEMY URATOWAĆ KAŻDE KOCIE ŻYCIE!!!


W tytule przelewu proszę podać numer aukcji i nick użytkownika.

WSZYSTKIM DARCZYŃCOM DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA!!!