Witam serdecznieDziś sprzedaję amplituner Marantz SR 6003.Stan techniczny- ideał.Stan wizualny bardzo dobry (rysy w okolicach gniazd HDMI, front, boki, góra i dół brak jakiejkolwiek rysy)Sprzęty audio to moja pasja od lat( ach ten mój pierwszy kaseciak z targu Powasonic:D) więc kupując u mnie musicie Panstwo wiedzieć, że kupujecie sprzęt, który kupiłem sobie i dbałem o niego jakby zawsze miał zostać u mnie.Powód sprzedaży jest zawsze jeden. Sprzęt mi się znudził oraz chcę spróbować czegoś innego. Może to głupie, ale Marantzowi nie mam prawie nic do zarzucenia, ale czasem w takiej trochę chorej pasji sama zmiana sprzętu daje dużo frajdy( uwielbiam rozpakowywać nowy np amplituner i go sobie podłaczać i testowac-uczucie bezcenne:dCały mój wywód prowadzi do tego, że sprzedaję sprzęt zawsze uczciwie opisany, działający bez zarzutu( jeśli nie to to opisuję) po prostu pewny, a nie jakiegoś szrota od handlarza, który sprowadził go z Niemiec w stanie Is Dead, wstawił kondensatory, czy inne zniszczone komponenty jakie miał pod ręką i sprzedaje jako "stan igła" nie naprwiany od pierwszego właściciela itp. Nie mówię oczywiście, że wszyscy tak robią, ale jeśli robią to nie sprawdzisz tego przez maila.Dobra,to było dla ludzi z daleka, żeby mi zaufali, ale jak ktoś ma blisko do mnie to zapraszam na odsłuch i oględziny rzeczywistego stanu sprzętuCoś o brzmieniuGra całty system, ale ja resztę mojego toru znam na tyle, że każdy wpięty wzmak jestem w stanie opisaćMianowicie pierwsze co można powiedzieć o Marantzie to to, że jest to amplituner kompromisowy-godzący stereo z kinem, oferując bardzo dobre stereo i bardzo dobre kino.
Ciekawostką jest fakt, że znajomy miał tego Marantza i wzmacniacz Pm 6003 i nie dostrzegł różnicy w brzmieniu na korzyść wzmacniacza. Także kosztujący kiedyś ok 4tyś amplituner gra jak dziś kosztujący ok 2tyś wzmacniacz stereo-a to dobrze świadczy o tym ampli
Ponadto przed Marantzem miałem Yamahę 797, którą jeszcze tydzień po zakupie Marantza porównywałem z nim i dla mnie Yamaha poległa w każdym aspekcie. Yamaha była tak techniczna bez muzykalności jaką raczy na s Marantz. Jedno było na plus w Yamaszce-minimalnie szybszy bas, aczkolwiek nie mogę dokładnie tego stwierdzić, bo Marantz ma ciepły i raczej zaokrąglony bas, a Yamaha utwardzony i stąd może wydawał się szybszy.Stereo, MultichannelMuzyki z Marantza można słuchać godzinami, bez zmęczenia, bo oferuje dzwięk bardzo muzykalny,łagodny, bez jakichkolwiek wyostrzeń, jest to taki lekki czar, ale bardziej naturalny niż specjalnie ocieplony. Nie jest to mistrz dynamiki, ale wcale nie brakuje mu werwy.Przy tym wszystkim jest bardzo szczegółowy i wciągający, tyle, że ta szczegółowośc nie jest rodem z np Cambridge Audio-rzucana na twarz, sterylna i dobitna-szczegółowość ta wychodzi jakby w trakcie-nie potrafię tego lepiej ująć.Kino:Miałem wcześniej Onkyo, Yamahę i one mają całkiem inną filozofię grania filmów.Tam liczy się dynamika, uderzenie, bas.Marantz gra nieco inaczej-nie brakuje mu basu absolutnie, dynamika też nie razi( aczkolwiek Onkyo jest lepsze w tej kwestii-dynamika) ,ale on skupia się bardziej na całościowym przekazie nie faworyzując żadnych dzwięków, lecz starając się przekazać wszystko, co tylko możliwe do przekazania.Szmery traw, wiatru, szum wody, pogłos pomieszczeń, jaskiń itp to macie w domu gdy gra Marantz.Ten charakter szczegółowości opisywany w stereo, czyli nienachalny w filmach właśnie odpowiada za doskonałą naturalnośc słyszanych dzwięków.Bardzo mi zależy, aby sprzęt ten kupił ktoś, kto choćby po części rozumie moje wrażenia odsłuchowe, i kto oczekuje tego samego.Może to głupie, ale nie chcęaby kupił go ktoś, kto nie będzie go szanował.Np mój znajomy sprzedał Harmana Kardona 255 i mówi do mnie że ręce mu opadły, bo kupujący kupił go do Altusów!!!Potem pisał, że słabo to gra. Naczytał się zapewne o rezerwie prądowej Harmana i myślał, że takie kolumniska to rozbuja basem-notabene kolumny, które z prawdziwym basem nie mają za wiele wspólnego.Nie chcę żeby w podobne łapska wpadł mój Marek:DAczkolwiek każdy ma prawo do zakupu
Amplitunerek ma 2 lata i kilka miesięcy (chyba 2-3) posiadam do niego wszystko, co dostarczył producent.
Pudło jest podwójne, więc bezpieczne, ja dodatkowo owinę ampli taką pianką, której kiedyś używało się do wyciszania paneli podłogowych.
Szczerze polecam, bo na prawdę warto kupić w tej cenie wyższej klasy amplituner w stanie wzorowym niż nówkę z dużo niższej półki Marantz kosztował 4tyś zł 2 lata temu
Te Onkyo 6xx, Yamahy7xx, Denony 2xx to miernoty i nadają się tylko do kina, bo w stereo są po prostu słabe.
Yamaszkę można zawsze zasilić przez pre out wzmakiem i będzie lepiej, ale myślę, że i tak ograniczeniem będzie jej preamp
Zapraszam do zakupu, na wszystkie pytania chętnie odp, czy na maila czy na tel (oddzwonię)
pozdr
PS wklejam link do zdjęć http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ef200e9e24624d01.htmlNiestety z tel tylko, ale specjalnie wziąłem na dwór ampli, żeby wyło jak najwięcej widać szczegółów o ile to na miejscu sformułowania w przypadku tel.To coś na wyświetlaczu to kurz, czyli jak widać kurz to i rysy byłoby widaćA ich nie widać, bo tak jak mówiłem ich nie ma
Propozycję negocjacji ceny moge rozważyć pozdr