Marantz wszedł w temat kina domowego, wydawało się to krokiem desperackim dla tak audiofilskiej firmy. Z upływem czasu praktycznie wszyscy producenci, którzy chcieli liczyć się na rynku choć trochę większym od też kurczącej się audiofilskiej niszy, wykonali ten ruch. Nie wszyscy odnieśli na tym polu sukces, ale Marantzowi udało się dołączyć do ścisłej czołówki. Dzisiaj jego katalog sprzętu wielokanałowego wygląda imponująco.
Marantz SR7002 jest urządzeniem dużym i ciężkim, w kolorze czarnym nabiera byczej aparycji. Mocny charakter podkreśla minimalistyczne zagospodarowanie przedniej ścianki, co nie tylko wpisuje się w obecnie modne tendencje, ale nawiązuje też do audiofilskiego rodowodu Marantza. W tej sytuacji musiała pojawić się ogromna klapka, kryjąca większość przycisków. Na pozostałej części frontu pozostawiono jedynie dwa obowiązkowe pokrętła i wejście podręczne, zasłonięte małą płytką.
Duże okno wyświetlacza trochę oszukuje, gdyż umieszczona za nim matryca jest wyraźnie mniejsza. Pozostaje jednak kontrastowa i czytelna. Pod klapką, oprócz przycisków zaawansowanej obsługi, mamy wejście mikrofonu, który współpracuje z firmowym systemem automatycznej kalibracji, który ułatwia przebrnięcie przez tortury początkowej instalacji urządzenia.
Fantastyczna i ponadczasowa dyspozycja Marantza w kreowaniu efektów przestrzennych , że przynajmniej czasami w takich przypadkach warto zbudować instalację złożoną choćby z pięciu, byle dobrych głośników... i oczywiście subwoofera. SR7002 może być podstawą rasowego kinowego brzmienia, jakie znamy z najdroższych systemów. Na spektakularne efekty składa się rozmach, siła, dynamika. Można grać niemal dowolnie głośno i wypełnić dźwiękiem praktycznie dowolne pomieszczenie. Marantz nie dostaje zadyszki, zawsze sprawia wrażenie wyluzowanego i gotowego przyłożyć jeszcze mocniej.
Lekko podkreślona wyższa średnica przechodzi w dyskretnie podmetalizowaną górę. Z tego powodu nawet spokojniejsze ścieżki filmowe niosą ze sobą nieustającą dawkę wigoru, czy nawet niepokoju. Marantz nie daje wytchnienia, serwuje lawinę dźwięków, jednak przykuwa naszą uwagę do tego co najważniejsze, jednocześnie zachowując wysoką rezolucję, oddech i sporo powietrza. Nawet grając z wysokim poziomem bardzo złożony materiał, Marantz SR7002 ani nie słabnie ani nie wpada w histerię, nie ma objawów przekroczenia granic jego kompetencji.
Kawał porządnego klocka,miałem okazję sam go testować przez kilka godzin i nie dużo brakowało żeby został na półce...
Gra super w stereo na pure=direct,pierwszy raz mi się tak zdarzyło że na pure=direct grał jak dla mnie lepiej niż z dodatkowymi filtrami.
Naprawdę dobry sprzęt dla wymagającego słuchacza w kinie i przy stereo.
Zapraszam po odbiór osobisty z odsłuchem i ulubiona muzyką.Sprzęt 100 procent sprawny,nie był naprawiany przeze mnie czy coś w tym rodzaju.
Przeczytaj "o mnie".
Zapraszam na inne moje aukcje.
601[zasłonięte]054