Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Majeranki - Zespół im. Jana Janoty - Rabka

20-01-2012, 17:16
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 29 zł     
Użytkownik podhalanka_pl
numer aukcji: 2037663450
Miejscowość Spytkowice
Wyświetleń: 10   
Koniec: 14-01-2012 16:26:53

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Liczba płyt w wydaniu: dwie
Opakowanie: w folii
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

szablon

Podhalanka.pl
Spytkowice 429a
34-745 Spytkowice

Nr tel: (18)[zasłonięte]268 80
Nr tel kom: 692 [zasłonięte] 232


Korzystamy z usług Poczty Polskiej

Przesyłka: ekonomiczna - 7zł
priorytet - 9zł
Niezależnie od ilości zakupionych przedmiotów
PŁACISZ TYLKO RAZ !
Numer Konta



63 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 540975

W tytule przelewu proszę wpisać 
nazwę użytkownika
oraz numer aukcji

  
Majeranki

Zespół im. Jana Janoty

2 X Płyta CD Audio

Muzyka: tradycyjna

Niniejsze wydawnictwo stanowi dokumentację fonograficzną dorobku instrumentalnego i wokalnego członków Stowarzyszenia Miłośników Kultury Ludowej. Jej wydanie wiąże się z przypadającymi w tym roku jubileuszami XV- lecia Młodzieżowego Zespołu im Jana Janoty , V -lecia Dziecięcego Zespołu „Majeranki" oraz V- lecia działalności Stowarzyszenia Miłośników Kultury Ludowej w Rabce Zdrój u.Na płytach Nr 1 i Nr 2 , możecie Państwo posłuchać głownie tradycyjnych podhalańskich nut (wierchowych, ozwodnych, krzesanych, drobnych, zielonych, sabałowych, marszów i zbójnickich) w wykonaniu nieprofesjonalnych instrumentalistów dorosłych i dziecięcych. W nagraniu wykorzystano instrumenty charakterystyczne dla muzyki podhalańskiej czyli skrzypce (prym, sekund) i małe basy a także piszczałki, trombitę i heligonkę.

Płyta Nr 1 prezentuje muzykę i śpiew w wykonaniu dzieci z zespołu Majeranki, które naukę gry na instrumentach ludowych, rozpoczęły w 2006 roku i kontynuują ją do dnia dzisiejszego pod kierunkiem Jakuba Rusieckiego.

Płyta Nr 2 to zwieńczenie umiejętności wokalnych dziewcząt z Młodzieżowego Zespołu im Jana Janoty, które wykonują wierchowe pieśni podhalańskie zespołowo i wielogłosowo. Grupy śpiewacze dziewcząt, zarówno dziecięce i młodzieżowe to uczennice Doroty Majerczyk w latach (1995 - 2010) Muzykanci biorący udział w nagraniu byli członkami zespołu im. Jana Janoty (1997- 2005). Marek Traczyk ze Rdzawki, solista i instrumentalista grający na piszczałkach i trombicie to wieloletni członek zespołu im. Bartusia Obrochty w Zakopanem. Grupa najstarszych członków Stowarzyszenia Miłośników Kultury Ludowej śpiewająca polki, walczyki i pieśń nabożną to prawdziwi miłośnicy kultury ludowej, nie zrzeszeni wcześniej w zespołach, tzw. śpiewacy od serca

Region rabczański etnograficznie precyzyjnie nie określony, zaliczany był w różnych okresach dziejowych to do Zagórzan, innym razem do Kliszczaków jeszcze innym do górali gorczańskich lub podhalańskich. Teorii o przynależności regionalnej Rabki i okolic jest wiele.
Wpłynęło na to wiele czynników, chociażby częste zmiany administracyjne, ruchy migracyjne, położenie geograficzne przy głównych szlakach komunikacyjnych itp. Położenie Rabki nie sprzyjało izolacji społecznej i kulturowej. Dzisiaj utożsamiamy się najbardziej z kulturą niżno-podhalańską, z to za sprawą silnej ekspansji Podhala w XX wieku, która odegrała wielką rolę i odcisnęła niezatarte piętno na kształcie obecnej kultury ludowej Rabki i okolic.
Znaczącą rolę w zaszczepianiu i szerzeniu podhalańszczyzny na omawianym terenie w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku odegrali instruktorzy zespołów regionalnych pochodzący z Podhala m.in. Michał Mirga z Czarnego Dunajca, Czesława Knapczyk-Duch z Cichego, Bronisława Pinrschner (z domu Pawlikowska) z Małego Cichego.
Jednak największy wpływ na stan obecnej muzyki, jej repertuar i wykonawstwo, miał niewątpliwie Piotr Majerczyk z Poronina, który od roku 1991 zamieszkał na stałe w Rabce (dzisiaj w Chabówce).

Płyta ma charakter nie tylko dokumentalny, ale również sentymentalny. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wyczerpujemy tematu do końca, że poszczególne wykonania są lepsze lub gorsze, ale co najważniejsze są "naskie" bo wykonane przez nas. Utwory śpiewane z towarzyszeniem haligonki przywędrowały do nas z sąsiednich regionów, jednak zostały przyswojone i funkcjonują. Dopóki będzie je słychać jest szansa, że miłośnicy kultury ludowej mają się dobrze w wraz z nimi nasze dziedzictwo.

Dorota Majerczyk