Wystawiam na sprzedaż miesięczną gitarę

Michael Kelly Hex X

Technikalia:

• Konstrukcja: Bolt on
  
• Korpus: Lipa
• Top: Klon płomienisty
• Gryf: Klon
• Podstrunnica: Palisander
  
• Skala: 24,75“ (628 mm)
• Progi: 24 medium jumbo
• Przetworniki: Michael Kelly PAF-Plus
  
• Przełącznik 3-pozycyjny
  
• Regulacja: 1 x Volume control, 1 x Tone control
  
• Wykończenie: Satin
  
• Klucze: Die-cast
• Mostek: Tune-o-Matic with string-through body construction
  
• Osprzęt: Chrom

Gitarę kupiłem nie całe 2 miesiące temu (8 grudnia 2011r) w sklepie muzycznym Riff, wybrałem z kilku egzemplarzy ten który zachwycił mnie brzmieniem, wygodą gry, wykonaniem i oczywiście wyglądem. Przez ten czas zdążyłem poznać instrument i co mogę o nim powiedzieć?

• Korpus wykonany z lipy, w połączeniu z ponadprzeciętnymi dwoma humbuckerami, stałym mostkiem Tune-o-Matic i strunami przeciągniętymi przez korpus daje piękne głębokie brzmienie. Instrument idealnie nadaje się do rocka, wszelkich odmian metalu, bluesa i wszystkiego gdzie pożądany jest rock'and rollowy charakter dźwięku.

• Gryf gitary ma bardzo fajny, wygodny "chudy" profil co w połączeniu z progami Jumbo oraz nisko zawieszonymi strunami daje możliwość bardzo szybkiej gry tworząc instrument tzw sportowy. Poza tym będzie też doskonałym wyborem dla osób które dopiero zaczynają swoją przygodę z gitarą i rozpoczynają naukę. Progi nabite równo i starannie, nic nie wystaje o nic nie można się skaleczyć wszystko jak być powinno.

• Klucze zamontowane w główce świetnie trzymają strój, gitara po 3 dniach grania dalej stroi, co do tego nie można mieć zastrzeżeń, tym bardziej że wszelkie liczne pociągnięcia strum podczas gry nie mają na to wpływu.

• Wykończenie gitary - dla mnie obłędne, bejcowany na szaro - lekko zielonkawy odcień korpus, jasny klonowy gryf z palisandrową podstrunnica z ciekawymi markerami i główką wykończoną w czarnym połysku... Świetne połączenie, łatwe do utrzymania w czystości i na pewno będzie bardziej trwałe niż gitary lakierowane na wysoki połysk. Tutaj nie widać odcisków paluchów i kolistych rys od polerowania instrumentu.

Gitara po zakupie była u lutnika, przeszła pierwszą regulację, gryf jest poprawnie ustawiony w lekką łódeczkę, akcja strun zawieszona nisko, wszelkie połączenia i elektryka w najlepszym stanie.

Podsumowując, gitara Michaela Kelly Hex X w swoim przedziale cenowym,

plasuje się w pierwszej dziesiątce, warto się zainteresować instrumentem.

Niemniej jednak nie jest to instrument popularnej firmy, jeśli chcesz kupić coś by wszyscy na forach internetowych Ci zazdrościli, kup taniego Epi LP, Ibaneza z plastikowymi pokrętłami czy Corta z pół ołowianymi progami wgniatającymi się pod strunami :-)

Ja Ci nie bronie, ale później nie żałuj że, źle wydałeś swoje ciężko zarobione 850zł, a może i mniej?

W sklepie ta gitara kosztuje 1[zasłonięte]099-11zł u mnie masz już ponad 200 zł taniej + kolejne 100 zł oszczędzasz na wizycie u lutnika !

Zdjęcia !

Panele, listwy przypodłogowe, farba i tynk ze ściany, gniazdko i statyw nie wchodzą w skład oferty i nie są na sprzedaż :-)

No dobrze a gdzie haczyk zapytacie?

• Niestety jak w wielu przypadkach jest i tutaj... Gitara od nowości ma odbite cztery paluchy w zasadzie linie papilarne jakiegoś nieuważnego pracownika (który mam nadzieje nie pracuje już w tej fabryce) na samym środku tylnej części korpusu i jednego palucha na obrzeżu na szczęście bardzo mało widocznego (widać to doskonale na zdjęciach), pracownik musiał dotchnąć jeszcze mokrej farby...

Nie przeszkadza to w niczym, nie jest też trudne do usunięcia, lutnik proponował mi to z retuszować za kilkadziesiąt złotych, ja jednak uważam że gitara to taki instrument, ukochany przez swojego właściciela, na którym czas zostawia swoje ślady. Jeśli nowemu właścicielowi by to przeszkadzało, może niewielkim kosztem naprawić lakier, pytanie czy warto - tym bardziej że tył instrumentu widać najrzadziej? Poza tym wszystko jest w stanie nienagannym wręcz fabrycznym pachnącym jeszcze świeżością.

Najchętniej sprzedam gitarę z odbiorem osobistym w Rzeszowie, będzie można dokładnie oglądnąć i ograć na piecyku Fendera Mustang I. Jeśli trzeba będzie ją wysłać, zapakuje pancernie i wyślę ubezpieczoną przesyłką kurierską 60zł.

Dlaczego w takim razie instrument wystawiam na sprzedaż?

Zdradziłem, zdradziłem na rzecz okazyjnie kupionego za ostatnie pieniądze Gibsona LP, było warto, lecz by nie zemrzeć teraz z głodu, dawną, jeszcze świeżą miłość z żalem muszę oddać w dobre ręce.

Razem z gitarą przekaże paragon i gwarancję na sprzęt.

Na wszelkie pytania odpowiem drogą mejlową lub telefoniczną pod numerem 602 [zasłonięte] 326.

Na koniec zobaczcie KONIECZNIE co ta gitara potrafi

http://www.youtube.com/watch?v=o9UcAtGr1Fw