kontakt
Telefon: 124[zasłonięte]146 (czynny w godzinach pon.-piąt. 10-19)
e-mail: [zasłonięte]@o2.pl
regulamin
Po dokonaniu zakupu prosimy o potwierdzenie drogą mailową adresu wysyłki oraz formy płatności.
Zmiany adresu wysyłki należy dokonać w ciągu 24 godzin od momentu dokonania zakupu. Po tym czasie nie gwarantujemy wysyłki na zmieniony adres.
płatności
Płatność Allegro
Konto w Mbanku:
531[zasłonięte]200400[zasłonięte]00241[zasłonięte]962
przesyłka
List polecony ekonomiczny - 7,00
List polecony priorytetowy - 8,00
Paczka ekonomiczna - 11,00
Paczka priorytetowa - 13,00
Płatność przy odbiorze (pobranie) - 16,00
Wysyłka zagraniczna - wymaga indywidualnego kontaktu w celu ustalenia kosztów wysyłki (kontakt mailowy bądź telefoniczny)
Odbiór osobisty - 0zł
Księgarnia na Rogu,
ul.Basztowa 9,
Kraków (konieczny wcześniejszy kontakt mailowy bądź telefoniczny)
Neil Gaiman tak mówi o swojej nowej książce: W zebranych tu opowiadaniach spotkacie twardego detektywa ze świata dziecięcych bajek i grupę ludzi, którzy lubią jadać najróżniejsze rzeczy, znajdziecie też wiersz o tym, jak się zachować, gdy traficie do magicznego świata, i historię o chłopcu, który spotyka pod mostem trolla i dobija z nim targu. Jest tu też opowieść, która stanie się częścią mojej następnej książki dla dzieci, “Księgi cmentarnej” o chłopcu, który mieszka na cmentarzu, wychowywany przez umarłych, a także opowiadanie, które napisałem w młodości, zatytułowane “Jak sprzedać Most Pontyjski”, historia fantasy zainspirowana przez autentycznego człowieka, “Hrabiego” Victora Lustiga, który naprawdę sprzedał wieżę Eiffla, mniej więcej w taki właśnie sposób (po czym w kilka lat później zmarł w więzieniu Alcatraz). Jest tu kilka nieco strasznych historii, kilka innych raczej zabawnych, a także parę nie należących do żadnej z tych kategorii. Mam jednak nadzieję, że i tak się wam spodobają.
Gdy byłem chłopcem, Ray Bradbury wybrał ze swoich wcześniejszych zbiorów opowiadania, które, jak uznał, przypadną do gustu młodszym czytelnikom i wydał je w książkach “R jak rakieta” i “K jak kosmos”. Skoro zdecydowałem się na to samo, spytałem Raya, czy miałby coś przeciw temu, gdybym zatytułował ten zbiór “M jak magia”. (Nie miał.)
M naprawdę jest jak magia, podobnie jak wszystkie litery, jeśli złoży się je razem jak należy. Można z nich tworzyć magię i sny. A także, mam nadzieję, kilka niespodzianek.
Oprawa miękka