Cześć wszystkim!
Jeśli czytasz to ogłoszenie to znaczy, że przyciągnął Cię urok mojej wiecznie uśmiechniętej mordki:)
Na imię mam Hanys i nie jest to żaden przypadek bo jestem śląsakiem z krwi i kości!
Co prawda może nie przepadam za chachorem czy kminkulą ale w końcu jestem przede wszytskim psem i moge mieć swoje upodobania kulinarne.
Jeśli jesteśmy już w moim ulubionym temacie to zaznacze, że przepadam za produktami mięsnymi i psimi przysmakami. Uwielbiam podgryzać kostki aby moje uzębienie olśniewało innych.
Jak już wspomniałem wcześniej urodziłem się na Śląsku.
Co więc robie na mazowieckiej ziemi?
Ano przyjechałem tirem!
Właściwie jeździłem nim 2 tygodnie razem z miłym Panem z moich stron.
Wstyd się przyznać ale ten człowiek znalazł mnie w lesie, przywiązanego do drzewa na sznurku.
Czułem się strasznie rozczarowany moimi właścicielami, że gotowi byli pozostawić mnie na pewną śmierć!
Los chciał, że akurat ten Pan mnie znalazł i starał się znaleźć dla mnie jak najlepsze rozwiązanie,
dlatego towarzyszyłem mu w podróżach prawie po całej Polsce.
W taki właśnie sposób trafiłem pod opiekę Azylu pod Psim Aniołem i stałem się dumnym mazowszaninem. Do pełni szczęścia brakuje mi jednak jednego DOMU!
Takiego w którym nikt nie zabierze mnie na ostatni wspólny spacer!
Mam około 4 lat, jestem do kolan, zawsze chętny do zabawy i na czułości.
Nie brudze, nie niszczę, nie sprawiam problemów :)
Jeśli czujesz, że byłbym psem właśnie dla CIEBIE, zadzwoń do moich opiekunów: