Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Męski zegarek led Pulsar model P2 z 1973 roku!!!

25-01-2012, 10:09
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Najwyzsza cena licytacji: 315 zł     
Użytkownik Kaspol
numer aukcji: 2066047297
Miejscowość ŁÓDŹ
Licytowało: 8    Wyświetleń: 186   
Koniec: 28-01-2012 21:55:05
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Firma Pulsar jako pierwsza zaoferowała na rynku detalicznym zegarek z wyświetlaczem led.Było to w 1972 roku wraz z pojawieniem się modelu P1,który wskazywał wówczas tylko czas.W roku 1973 wypuszczono na rynek model P2,który już posiadał datownik.Ten właśnie model oferuję do sprzedaży na tej aukcji. W następnych latach pojawiły się kolejne modele Pulsara,ale oczywiście te dwa pierwsze zostały zapamiętane jako pionierskie-otwierały przecież nową erą elektroniki użytkowej.Dopiero po nich pojawiły się jak przysłowiowe grzyby po deszczu całe masy różnych "producentów" zalewających świat ledowymi zegarkami.To tyle tytułem wstępu.Teraz więc kilka zdań na temat oferowanego w tej aukcji egzemplarza modelu P2.Jak pisałem na wstępie wyświetla on już prócz standardowego układu czasu (godz-min-sek) również datę (miesiąc-dzień-pora dnia AM/PM-paląca się kropka górna oznacza AM,zaś dolna PM co należy uwzględnić przy ustawianiu daty).Zarówno odczyt jak i ustawianie czasu i daty odbywa się za pomocą sterowania kontaktronowego.Widać to na jednym ze zdjęć modułu jak przy brzegach są one rozmieszczone.Całość elektroniki jak widać zalana jest specjalną żywicą w kolorze czarnym (miało to zapewne na celu ochronę przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi,ale pewnie też i ewentualnym plagiatem ze strony konkurencji,choć jak się zorientowałem w późniejszych okresach produkcji sposób zabezpieczania był już zdecydowanie delikatniejszy) i tylko widać wyświetlacz oraz czujnik światła sterujący jasnością świecenia diód led. Przyciski wyświetlania czasu i daty są hermetyczne i zakończone magnesikami włączającymi kontaktrony.Ustawianie czasu i daty odbywa się magnesikami,które są umieszczone w zapięciu bransolety (widać to na jednym ze zdjęć).W module od strony baterii umieszczony jest drugi i precyzyjny trymer (pierwszy trymer do zgrubnej korekty dokładności chodu zalany jest żywicą) zapewniający korektę w granicach +- 1s.Po 39 latach pracy dokładość chodu jest większa niż 0,25s/dobę. Pozostawiam jeszcze dokładniejsze ustawienie do zabawy dla ewentualnego nabywcy.Teraz kilka zdań na temat koperty i bransolety.Koperta jest oczywiście całostalowa w niemalże idealnym stanie,jedynie dekielek posiada jedną większą rysę (zapewne powstała od nieumiejętnego odkręcania pierścienia mocującego) i co ciekawe ma pewną dedykację z datą 25 grudnia 1974 roku (choć na dekielku jest data produkcji 1973 rok-sądzę,że ówczesna cena takiego cacka była dla wielu zaporowa stąd taka różnica 1 roku).Bransoleta oczywiście jest oryginalna z logo P,posiada zdejmowane ogniwa i również jej stan jest bardzo dobry.Oczywiście zapraszam zainteresowanych do obejrzenia zdjęć w większej rozdzielczości,które mogę przesłać na e-maila.Jeszcze kilka słów na temat zasilania: w pierwszych modelach Pulsara (P1,P2,P3)zastosowano dość nietypowe baterie o średnicy większej niż standardowe np.AG13,LL1131,ale są one nadal do kupienia czego dowodem jest to,że właśnie w tym egzemplarzu je zastosowałem.Można użyć też ewentualnie baterii AG13 czy też wspomnianych LL1131 po zastosowaniu gumowego o'ringu tak, aby baterie nie przemieszczały się (mogę dołożyć takie dwa o'ringi,które sam stosowałem).Myślę,że ten opis jest dla wszystkich wyczerpujący,ale gdyby były jakieś niejasności czy też dodatkowe pytania to zapraszam na e-maila,ale z góry uprzedzam,że nie będę odpowiadał na pytania dotyczące ceny za jaką go sprzedam czy też ceny minimalnej.Każdy zainteresowany zna na pewno wartość tego modelu mimo,że jak pamięcią sięgam nikt działającego Pulsara P2 na naszym serwisie mie wystawił do tej pory.Zapraszam więc wszystkich zainteresowanych do udziału w tej niecodziennej aukcji (oczywiście prócz tych,którzy znaleźli się na czarnej liście nie wywiązując się z transakcji zakupu).