>>> Wszystkie przedmioty sprzedającego
>>> Europa w przedmiotach sprzedającego
>>> Reggae, Ska w przedmiotach sprzedającego
>>> UKRAINA / WĘGRY / RUMUNIA / BAŁKANY
NOWA, ORYGINAL, UNIKATOWA EDYCJA
Mądrość karpackiego Molfara (DVD)
Mudrist‘ karpats‘koho mol‘fara. (DVD)
(Wisdom of Carpathian molfar (witch-doctor))
In the Precarpathian region, on hutsul lands, among the mountains overgrown with thick woods, among the valleys full of herbs, behind the river lives 77 year old witch-doctor ("molfar" as hutsuls say ). People from all over the world go to him for help. His name is Myhailo Nechay. He is a descendant of famous hero Danylo Nechay, the colonel of Bratslav.
We helped ourselves to curative infusion prepared of 77 Carpathian herbs and saturated our minds with wisdom he shared with us...
The film consists of 12 items.
Voice: Ukrainian.
Video format - PAL.
DVD Region: 1-8.
Year: 2007
DVD:
1. Prymivnyk
2. Znarjaddja mol‘fara
3. Prymova
4. Drymba
5. Mol‘farstvo
6. Demonolohija
7. Ochyshchennja
8. Tayne i javne
9. Perevtilennja
10. Travoznay
11. Dukhovnist‘
12. Prorotstvo
Molfar - huculski szaman
Mychajło Neczaj, być może ostatni szaman z Ukrainy
http://www.taraka.pl/molfar_huculski_szaman
Maciej Szymczak | kategoria: Szamanizm
tematy: pogaństwo, reinkarnacja, szamanizm, słowiańska mitologia i religia, Ukraina
Szamanizm to najstarsza religia świata, pierwotna, naturalna, tożsama z archetypem człowieczeństwa. Ta najwcześniejsza forma praktyk rytualnych ma na celu nawiązanie kontaktu ze światem pozazmysłowym, na dialogu z istotami duchowymi, mającymi wpływ na życie doczesne. Praktyki szamańskie spotykamy we wszystkich dawnych kulturach świata, współcześnie występują one rzadko, głównie w Ameryce Południowej, Północnej oraz Azji. Szaman, uzdrowiciel, znachor opiekował się swoją społecznością, leczył zarówno dolegliwości fizyczne, jak i psychiczne, był on swoistą skarbnicą tradycji plemiennych. W kulturze indoeuropejskiej druidzi, żercy, wołchwowie byli szamanami, system wierzeń Słowian, Bałtów, Germanów, Celtów i innych ludów indoeuropejskich opierał się na religii naturalnej, na kulcie ożywionej przyrody.
Czy możliwe jest spotkać tradycyjnego uzdrowiciela we współczesnej europie? Czy przetrwał któryś do naszych czasów? Czy jesteśmy zmuszeni ograniczać się do rekonstrukcji dawnych rytuałów odtwarzanych przez rozmaite grupy rodzimowiercze, które to bazują na nielicznych przekazach historycznych, zachowanych tradycjach i w dużej mierze na intuicjach duchowych neopogan, aby wniknąć w mityczny świat naszych przodków? Alternatywą jest wyjazd w odległe regiony Syberii, wizyta u któregoś z tamtejszych szamanów, ale nie każdy ma czas i pieniądze, aby taką podróż zrealizować.
Istnieje jeszcze jedna możliwość: możemy odwiedzić Huculszczyznę, region górski w zachodniej Ukrainie. Dzikie, niedostępne pasma górskie Czarnohory skrywają niejedną tajemnicę. Izolacja regionu od reszty kraju sprawiła, że chrystianizacja poczyniła w tym obszarze znacznie mniej szkód niż w innych regionach Słowiańszczyzny. Żyją tam duchowi przewodnicy, tradycyjni góralscy uzdrowiciele, których zwą molfarami. Molfar to czarownik parający się magią naturalną. System wartości religijnych przekazywany przez tych znachorów to swoista mieszanka rodzimowierstwa słowiańskiego z religią chrześcijańską. Odrzucając chrześcijańską otoczkę możemy wkroczyć w naturalny, magiczny świat naszych przodków.
Najsłynniejszym molfarem był Mychajło Neczaj, uważany za ostatniego wielkiego huculskiego szamana. Niestety, piszę o nim w czasie przeszłym, gdyż zaledwie trzy lata temu, 14 lipca 2011 roku, został on zamordowany przez chrześcijańskiego fundamentalistę. Jak widać, religijna schizofrenia, nietolerancja i polowanie na czarownice to nie tylko mroczne dziedzictwo średniowiecza. Chrześcijańscy fanatycy, na wzór islamskich fundamentalistów, wciąż sieją nietolerancję i przemoc religijną na świecie. Mychajło Neczaj mieszkał w Jasieniowe, małej tradycyjnej wiosce karpackiej. Do jego domu prowadziła kładka zawieszona nad wodami rzeki Czeremosz. Tradycyjna góralska chata otoczona surowym pięknem karpackiej przyrody była świadkiem wielu uzdrowień. W niej żył i przyjmował potrzebujących ukraiński szaman.
Mychajło Neczaj stał się sławny, kiedy w 1989 roku na festiwalu Czerwona Ruta na prośbę lokalnych władz rozpędził chmury. Od tamtej chwili jego popularność stale rosła, pielgrzymowali do niego zwykli prości ludzie, ale także politycy, osobistości związane z show-biznesem, Ukraińcy i goście zagraniczni. Leczył zarówno ziołami, jak i tradycyjnymi technikami szamańskimi.
Wprowadzał się w trans, przepowiadając przyszłość, nawiązywał kontakt z duchami przyrody, był on swoistą skarbnicą wiedzy dla współczesnych etnologów zainteresowanych starymi huculskimi tradycjami. Sam Neczej twierdził, że potrafi wpływać na pogodę, przywołać deszcz lub rozpędzić burzowe chmury. Uzdrowiciel uważał, że człowiek żyje w czterech wymiarach, na co dzień egzystujemy tylko w jednym z nich, co nie pozwala nam dostrzec istot ze świata duchów. Molfar posiadał zdolności do wprowadzania ludzi w trans, potrafił otworzyć człowieka na doświadczenie drugiego - pozazmysłowego wymiaru, w którym mógł on rozmawiać z duchami przodków oraz innymi nadnaturalnymi istotami. Według słów uzdrowiciela molfar to znachor, szaman, wróżbita. Molfa natomiast to przedmiot zaklęty dla dobra lub zła, od molfy wywodzi się molfar, huculski czarownik.
Mychajło określał siebie jako w połowie poganina, w połowie chrześcijanina wyznania prawosławnego. Ten swoisty synkretyzm, połączenie tradycyjnych wierzeń z chrześcijańską terminologią, charakterystyczny jest dla wielu miejsc świata, np. brazylijska santeria łącząca elementy spirytyzmu, animizmu i chrześcijaństwa. Na Huculszczyźnie żyje wielu takich pół-pogan, którzy z nabożną czcią odnoszą się do Matki Ziemi.
-Ja kłaniam się i słońcu i księżycowi, gwiazdom, ogniu, wodzie, powietrzu, ziemi - opowiada w jednym z wywiadów molfar. - Ja się kłaniam, warto się pokłonić. Czy moglibyście bez słońca żyć? No nie! Zginiecie. Bez powietrza moglibyście żyć? Dłużej niż trzy do pięciu minut nie - dłużej koniec - umieracie - wyjaśnia, po czym dodaje - No i natura nie żartuje, ona taka uważna jak rodzona matka, no i surowa jak prokurator. Jak wy ją naruszycie, to wy siebie naruszyliście, bo wy jesteście cząsteczką natury. Za to że odwróciliśmy się od pogaństwa, od prawdziwej wiary, za to biedujemy, krótko żyjemy, nie mamy miłości, bo jesteśmy gałązką zerwaną z głównego drzewa pogaństwa. Pogaństwo to jest boska religia, która jedna z matką naturą i człowiekiem - wyjaśnia znachor. Mychajlo nie neguje także Jezusa, który według niego jest swoistym dopełnieniem tradycyjnej wiary. Największym błędem chrześcijaństwa, zdaniem uzdrowiciela, jest zanegowanie korzeni świętej wiary człowieka, a tymi korzeniami, z których istota ludzka wyrasta i bez których istnieć nie może, jest właśnie pogaństwo, religia naturalna.
Huculski szaman podziela tezę o istnieniu reinkarnacji, tym samym potwierdzając słowa średniowiecznych kronikarzy piszących o panującej wśród Słowian wierze w wędrówkę dusz: - Dusza ludzka wciela się w wielu duszach do dwunastu wcieleń... Przekazuje nam także interesującą wiadomość na temat tabu pokarmowego. Jak wiadomo, Hindusi nie mogą spożywać wołowiny, islamiści i pobożni żydzi wieprzowiny, Huculi natomiast: - Nie można spożywać krwi zwierzęcia, bo we krwi znajduje się dusza wszystkiego co żyje. Jak spożywacie kaszankę, wasza dusza, kiedy umrzecie, wejdzie w wieprza, w świnię. Czy tabu to mogło dotyczyć w przeszłości większej grupy ludzi, było powszechne na całej Słowiańszczyźnie?
Mychajło posiadał ogromną wiedzę, być może bezcenną dla wszelkiej maści uczonych zainteresowanych kultura duchową Słowian. Jak sam o sobie mówił, był ostatni, nie miał następcy. Ten sympatyczny starszy człowiek przewidział swoją śmierć, w dzień zabójstwa ubrał się w odświętną białą koszulę i oczekiwał w spokoju swego przeznaczenia. Tego feralnego dnia odwiedził go 33 letni chory na schizofrenię mieszkaniec Lwowa. Twierdził on potem, że motywem jego zbrodni było nakłonienie Mychaiła do porzucenia praktyk pogańskich i nawrócenia się na chrześcijaństwo. Nie wiadomo, co znachor odpowiedział, ale znaleziono go tego samego dnia martwego z ranami kłutymi w szyi. - W przededniu morderstwa całą noc modliłem się i Bóg zezwolił mi ukarać zło - wyjaśnił dewiant, oprawca szamana. Mordercę złapano szybko przy mobilizacji miejscowych górali i milicji. 88 letni molfar skończył żywot tragicznie, choć jak sam twierdził dokładnie znał godzinę swojej śmierci.
Miejmy nadzieję, że żyje jeszcze w tamtych stronach jakiś mniej znany molfar, który ocali starodawną wiedzę od zapomnienia. Może mistrz magii naturalnej u schyłku swych dni znalazł odpowiednią osobę do przekazania swych nauk? Jeśli wraz z molfarem, huculskim szamanem, odejdzie wiedza, którą posiadał i tradycja duchowa, będąca spuścizną po naszych słowiańskich przodkach, znaczy to, iż mogliśmy utracić niepowtarzalną szansę na oglądanie mitycznego świata Słowian, których mitologia nadal do końca nie jest nam znana. To wielka strata dla świata i nauki.
Maciej Szymczak
ukraina, ukrainians, ukraińcy, ukraiński, ukraińskie, ukraińska, folk, folkowa, ethno, etno, etniczna, folkowe, haydamaky, kozak system, kosacy, kozackie, folklor, autentyka, autentyczny, zdob si zdub, mołdawia, rumunia, Tafiychuks Karpaty Carpathian Melodies Huculszczyzna Hucuły hucułowie huculskie huculski folklore karpacki bieszczadski Bieszczady Karpaty highlanders gorolski górole