MĄDROŚĆ CIAŁA
Michael Kern
Dzięki odczuciu głębokiego działania tej terapii zaczęło z niej korzystać coraz więcej osób. Pacjenci w każdym wieku i z różnorodnymi dolegliwościami odkrywają poprawę zdrowia. Przedmowa do wydania polskiego: Oto długo oczekiwana, pierwsza tego typu pozycja na polskim rynku. Amerykański osteopata Michael Kern prezentuje koncepcję Terapii Czaszkowo-Krzyżowej (TCK, Craniosacral Therapy ) nie tylko od strony warsztatu pracy z pacjentem, lecz także w szerokim kontekście filozoficznym. Właśnie ze względu na ten aspekt oraz cokolwiek ezoteryczne opisy terapii i jej głównej osi czyli koncepcji tzw. Oddechu Życia (Breath of Life), którymi posługiwał się jej twórca – W.G. Sutherland – wokół TCK wyrosło wiele mitów. Toteż terapeucie posługującemu się metodą TCK trudno jest czasem odpowiedzieć w sposób prosty - czym jest ta terapia? I tu okazuje się, że łatwiej ją opisać przez negację, niż proste stwierdzenia. Terapia czaszkowo-krzyżowa nie jest terapią magiczną. Praktykujący TCK nie posiada żadnych tajemniczych mocy ani stopni wtajemniczenia. Owszem jest niekonwencjonalna, jeśli chodzi o technikę pracy, gdy terapeuta w fazie nasłuchu spędza długie minuty pozornie nie robiąc nic. Trzeba jednak pamiętać, że wysiłek terapeuty wkładany jest w znacznie potężniejszy proces, który zachodzi w ciele pacjenta – proces autoregulacji, który ujawnia się w ciele właśnie jako Oddech Życia, o którym Sutherland pisał "te siły w ciele pacjenta są większe niż jakakolwiek ślepa siła wprowadzona tam z zewnątrz". Terapeuta posługujący się tą metodą ma świadomość i postawę aktywnego świadka procesu, jednak w żadnym wypadku nie jest jego przyczyną. Podobnie jak żeglarz, który korzysta z fali i wiatru aby poruszać łodzią, ale nie jest autorem ani jednego ani drugiego. Myliłby się ten, kto uważałby metodę za całkowicie intuicyjną – jak w każdej sztuce trzeba posiadać pewną wiedzę i pewne techniczne umiejętności aby uzyskać efekt: tzn. dopłynąć w zamierzone miejsce mimo niesprzyjających wiatrów. TCK nie jest bioenergoterapią, nie zachodzi w niej żadna wymiana energii pomiędzy terapeutą i pacjentem. Owszem mimo nadzwyczajnej delikatności i zaledwie kilku technikom manualnym, zastosowanym w czasie jednej sesji, zachodzą czasem procesy niezwykle burzliwe, przypominające emisję czy raczej rozpraszanie energii, ale ich pochodzenie tłumaczy się głęboką relaksacją systemu powięziowego i układu nerwowego. TCK nie jest alternatywą dla medycyny konwencjonalnej, a już na pewno nie stoi w opozycji w stosunku do niej. Posługuje się nieco innym, bardziej holistycznym aparatem pojęciowym, który stanowi jednak odbicie patologii opisywanych w medycynie konwencjonalnej jako konkretna jednostka chorobowa. W TCK wszystkie te procesy są formami zniekształcenia czy raczej stłumienia Oddechu Życia. Aktualna prezentacja problemu w ciele zgłaszającego się pacjenta może wynikać z zaburzeń, które powstały na zupełnie innym poziomie i – niekiedy – na bardzo odległym etapie życia. Zadaniem i ambicją terapii jest „poszukiwanie pierwszej kostki domina”, która uruchomiła lawinę niekorzystnych zmian i przywrócenie równowagi w ciele. Dla wszystkich którzy pracują z ciałem, książka ta będzie wspaniałą inspiracją do poszukiwania wewnętrznych sił organizmu zmagającego się z zakłóceniami równowagi i dążącego do jej odzyskania. Bowiem jak pisał Rollin Becker – kontynuator myśli Sutherlanda – „zdrowie nigdy nie ginie”. Piotr Godek lek. med. ortopeda, osteopata
Wydawnictwo Virgo, 2010
format: 20 X 25 cm, stron 354
STAN BARDZO DOBRY
W przypadku zakupu większej ilości książek - jeden koszt wysyłki, proszę podać tytuły książek, wówczas podam dokładny koszt przesyłki