Lutnicza kopia Fendera Stratocastera - leworęczna.
Gitara jest lutniczą kopią stratocastera wykonaną przez firmę Mensfeld w latach 90-tych. Struny bardzo nisko ale cały czas można regulować w jedną lub drugą stronę - jak kto woli. Decha to olcha, podstrunnica palisander a gryf klon. Klucze Schaller. Floyd w rewelacyjnym stanie a elektryka to świetny komplet Squier'a "20th anniwersary". Sprzedaję bez widocznej na zdjęciu przystawki do Rolanda GK - chyba że ktoś będzie reflektował ale wtedy trzeba będzie dopłacić.

Gitara ma swoją historię - nagrałem na niej cztery ostatnie płyty zespołu Lizard: Psychopuls, Tales From Artichoke Wood, Spam I Master&M.

To nie jest fender. To kopia. Jak ktoś chce kręcić nosem że nie fender to niech sobie kupi fendera. Oryginalnego. Wracając do kopii, ktoś kto kupi tę gitarę będzie się mógł później chwalić że posiada świetne wiosło "gościa z Lizardu". Ale tak na prawdę to nie polecam tego typu przechwałek bo może się przydarzyć że ktoś odpowie: "a co to jest lizardu?". I wtedy co? Wtedy będzie nam przykro i wstyd. Więc lepiej kupić tę piękną gitarę i grać sobie na niej nie przechwalając się, bo jest na prawdę fajna.

Nie chcę się więcej rozpisywać na temat tej gitary bo długie listy to można pisać np do narzeczonej. A ja nie mam narzeczonej. Mam żonę. I super gitarę do sprzedania. I choć znam paru co mają i żonę i narzeczoną i gitarę na sprzedaż to w ich wypadku tym bardziej bym uważał na to co się pisze i do kogo. Wracając do gitary - powiem krótko i treściwie: jest świetna. Świetna i wygodna. Jak ktoś raz na niej zagrał to już innej nie chciał. Był czas że musiałem ograniczyć dostęp do niej bo stali pod balkonem i płakali żebym chociaż ją pokazał z okna. Taka to jest gitara. Pozdrawiam wszystkich. Niech pokój zapanuje na Świecie.

UWAGA!!! Ze względu na delikatność przedmiotu - odbiór tylko osobisty!!!

Pytania: 607[zasłonięte]298