Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Lustrzanka cyfrowa bez tajemnic KRAJOBRAZY

27-01-2012, 2:16
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 59 zł     
Użytkownik Ciesla697
numer aukcji: 2062636258
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 16   
Koniec: 31-01-2012 12:56:22
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Lustrzanka cyfrowa bez tajemnic Krajobrazy nowa książka Chyba każdy oglądając wspaniałe zdjęcia zawodowców od pejzaży zadawał sobie pytanie: jak oni to zrobili? Książka „Krajobrazy” pozwala wreszcie uzyskać odpowiedź na te pytania – mamy tu wspaniałe fotografie, stanowiące nie tylko dowód na kompetencję autorów, ale i atrakcję samą w sobie, a obok możemy zapoznać się z tajnikami warsztatowymi, które pozwoliły na uzyskanie takich efektów. Podtytuł „Lustrzanka cyfrowa bez tajemnic” stanowi dodatkową informację, że przedstawiony materiał jest skierowany dla użytkowników „luster” - przede wszystkim ze względu na porady dotyczące głębi ostrości, optymalnego otworu przysłony, ale także korzystania z zaawansowanych funkcji, jak np. histogram i oczywiście tryb manualny. Jednak większość przedstawionych informacji jest neutralna sprzętowo i mogą z nich skorzystać także osoby używające prostych kompaktów. Droga do fotografii cyfrowej Książka jest podzielona na pięć części, każda z nich ma innego autora. Na początku poznajemy fotografów, którzy napisali tę książkę - formuła autoprezentacji pozwala dowiedzieć się o motywach, dla których poświęcili się fotografii, a także o drogach, które doprowadziły ich do lustrzanek cyfrowych. Niekiedy zresztą był to poniekąd powrót, bo zaczynali od lustrzanek analogowych, by później przejść na sprzęt średnio- i wielkoformatowy, a w końcu wrócić do małego obrazka, tym razem cyfrowego. Uzasadnienie „downgrade'u” do aparatów mniejszego formatu, jakie przedstawiają praktycy, jest samo w sobie niezwykle interesujące. Zresztą lista stosowanego przez każdego z autorów sprzętu jest również podana na początku, widać więc, że nie są to tylko pochwały cyfrowych technologii dokonane na użytek książki, lecz Mackie, Noton, Wiggett i inni zagłosowali własnym portfelem. Po wyjaśnieniach, dlaczego autorzy używają lustrzanek cyfrowych, zamiast bardziej tradycyjnego sprzętu do fotografii krajobrazowej, rozpoczyna się odkrywanie tajemnic warsztatu Jeden autor – jeden rozdział Zgodnie z zasadą, że jeden fotograf omawia jedno zagadnienie, Darwinowi Wiggettowi przypadły najbardziej techniczne kwestie, związane z doborem wartości przysłony do pożądanej głębi ostrości, ale także dla uzyskania optymalnej ostrości. Wskazuje on też zalety korzystania z formatu RAW, a także tłumaczy, jak kontrolować ekspozycję i oceniać jej prawidłowość za pomocą histogramu. Wiggett wyjaśnia też, jak „naprawić zepsuty histogram”, czyli poradzić sobie z rozpiętością tonalną sceny przekraczającą możliwości matryc aparatów cyfrowych – zarówno korzystając z metod sprzętowych, jak i programowych. Ta część będzie najcenniejsza dla początkujących, choć i zaawansowani z przyjemnością odświeżą swoje wiadomości, oglądając fantastyczne kadry Wiggetta. W następnym rozdziale David Noton wpaja umiejętność podstawową dla każdego fotografa, a dla specjalisty od krajobrazu szczególnie – czytanie światła. Dowiemy się o naturze światła, jego zmiennym charakterze w zależności od pory dnia i różnorodności barw, jakie może ono nieść w różnych warunkach. Nie jesteśmy tutaj skazani na to, co oferuje nam natura: Noton pokazuje, jak twórczo wykorzystać możliwości oferowane prze konwertery RAW w zakresie modyfikacji balansu bieli. Brytyjski fotograf pokazuje też – przekonująco! - że do uzyskiwania wspaniałych pejzaży da się wykorzystać każdą pogodę, choć oczywiście w różny sposób i do kadrów o odmiennym charakterze. Sztuka kompozycji Następne strony należą do Williama Neilla, który przedstawia pomysły na zagospodarowanie kadru w fotografii krajobrazowej. Sprawa jest pozornie oczywista, ale wystarczy przejrzeć dowolną galerię internetową, by przekonać się, że z ładnego widoku może powstać mało ciekawe zdjęcie. Ramy kadru, punkt uwagi, niezakłócone krawędzie, właściwa pozycja horyzontu – jeśli po lekturze nadal będziemy mieli z tym problem, to należy... przeczytać uwagi Neilla jeszcze raz. Autor uczy nie tylko zaprowadzania w kadrze porządku, tworzenia spójnej struktury z chaosu przypadkowych elementów, kontrolowania granicy cieni, naturalnych linii i panowania nad tłem, ale także pokazuje, jak uzyskać efekt, z którym wielu miłośników fotografii ma spory problem: przedstawić głębię w pejzażu i oszołomić widza przestrzenią. Fotografować, ale gdzie? W kolejnym rozdziale Tom Mackie odpowiada na pytanie, które wszyscy sobie stawiają, ale na które mało kto udziela odpowiedzi: gdzie robić zdjęcia? Mackie wyjaśnia, jak szukać miejsc o dużym potencjale z punktu widzenia fotografa krajobrazów. Omawia także możliwe podejścia do atrakcyjnego rejestrowania różnego typu plenerów: gór, pustkowi, lasów, krajobrazów miejskich, a także obszarów zdominowanych przez wodę. Uczy także, jak wykorzystać to, co mamy pod ręką, czyli wskazuje sposoby atrakcyjnego zaaranżowania „zwykłych” łąk, polnych dróg i pól, które każdy ma w swojej okolicy. Rozdział kończy się sugestią postępowania w przypadku braku pogody – czyli instrukcją wymiany nieba na zdjęciu.