WSTĘP - SPIS TREŚCI - OPIS:
Naród polski wytworzył się ze zjednoczenia kilku plemion słowiańskich: Lechitów czyli Polan, mieszka¬jących nad Wartą i nad jeziorem Gopłem, Chrobatów, Mazurów i innych szczepów, siedzących wzdłuż brze¬gu Wisły i z Pomorzan, osiadłych u jej ujścia do Bałtyku. Pierwotnie były to ludy pogańskie, ale ła¬godne, prostoduszne i gościnne. O czasach pogańskich doszły nas tylko niestwierdzone podania, t. z. dzieje bajeczne Polski. Prawią nam one o Lechu, jak znalazł gniazdo białego orła i w tym miejscu założyć miał Gniezno; opowiadają o kniaziu Popielu, że struł swoich stryjów, a myszy wylęgłe z ich ciał potopio¬nych w Gople zagryzły Popielą; jego następcą mieli Polanie okrzyknąć prostego kmiecia, kołodzieja Pia¬sta, który w ubogiej swej zagrodzie gościł aniołów — a jak inni tłómaczą św. apostołów Cyryla i Metodego, którzy postrzygli mu synaczka Ziemowita i przepo¬wiedzieli jego potomkom długie królowanie. W Chro-bacji znowu miał władać Krakus, który ubił smoka wawelskiego i założył Kraków, a córka jego Wanda
rzuciła się dobrowolnie do Wisły, by ujść małżeństw* z niemieckim księciem Rytygierem. Prawdziwość tych opowieści nie da się stwierdzić, to jedno pewne, że pierwotny ród królów polskich wywodził się od Pia¬sta, kołodzieja kruświckiego i syna jego Ziemowita.
Rzeczywista historia polska rozpoczyna się od przyjęcia chrześcijaństwa przed tysiącem lat z górą.
Mieszko I. (962—992) książę pochodzący z rodu Piastów, musiał jeszcze składać hołd i płacić lenno cesarzom niemieckim. Niemcy bowiem pod pozorem nawracania Słowian, bez miłosierdzia ich tępili, po¬suwając się ciągle ku wschodowi. Mądry Mieszko zrozumiał, że trwać w pogaństwie to zguba; że jedyna przyszłość Polan jest w Chrystusowej wierze. Ale nie chciał jej przyjmować od nienawistnych Niemców, zwrócił się więc do słowiańskich pobratymców Cze¬chów, którzy już od stu lat wyznawali Chrystusa Pana. Pojął za żonę Dubrawkę czyli Dąbrówkę, kró¬lewnę czeską, ochrzcił się sam i caiy swój lud skłonił do chrztu św. w r. 966. Z tą chwilą Polska staje w rzędzie cywilizowanych narodów, ze światłem wiary przychodzą zaczątki oświaty europejskiej. Mieczysław, bo takie imię wziął Mieszko na chrzcie świętym — obala kontyny pogańskich bożyszcz, niszczy ich posągi, wycina gaje bogom poświęcone. Zaprowadza na wzór europejski t. zw. drużyny czyli nadworne hufce rycerskie, z ich pomocą broni granic, urasta w siłę i do swoich Polali przyłącza bratnie plemię Chrobtftów z ich stolicą Krafeowem.
Bolesław Chrobry (995—1025), syr Mieszka stał się właściwym założycielem państwa polskiego. Król wojownik zjednoczył nierozerwalnie wszystkie brat-
nie ludy polskie, Polan, Chrobatów, Kujawian, Lę-czycan, Sieradzan, Wiślan, Mazurów. Chwilowo na¬wet wydarł Węgrom Słowaczyznę na południowych stokach Tatr, zajął grody czerwieńskie i kraj zwany później Czerwoną Rusią, gdzie obecnie leży Lwów; na północ posunął się aż do Bałtyku, podbiwszy całe Pomorze, krainę pogańskich Prusaków, których po¬czął do wiary chrześcijańskiej nawracać św. Wojciech, arcybiskup praski, wysłany w tę podróż apostolską przez Bolesława. Mąż boży poniósł jednak od pogan śmierć męczeńską, a Bolesław na wagę złota wykupił jego ciało i złożył na ołtarzu w pośrodku kościoła gnieźnieńskiego.
Sięgało więc państwo Chrobrego od Karpat po mo¬rze Bałtyckie, od Warty i Odry aż po górny Dniestr i Bug, a główną żyłę wodną tej.krainy stanowiła Wisła od źródeł aż po samo ujście.Cesarz niemiecki Otton III. przybył do Gniezna, by nawiedzić zwłoki św. Wojcie¬cha i zaprzyjaźnił się z przemożnym polskim sąsia¬dem. Uznał on wtedy Bolesława królem niezależnym od cesarstwa niemieckiego. Nie mniej ważnym skut¬kiem odwiedzin cesarza Ottona, było założenie arcy-biskupstwa gnieźnieńskiego, które stało się głową kościoła katolickiego w Polsce; odtąd już polskie duchowieństwo nie podlegało arcybiskupom niemiec¬kim w Magdeburgu. Na odjezdnym dał Otton III. Bolesławowi cenną relikwię, włócznię św. Maury¬cego, którą dotąd przechowuje się w skarbcu wa¬welskim.
Z ogromną potęgą Bolesława wzrósł jego wpływ na ościenne państwa słowiańskie, na Czechy i na Ruś naddnieprzańską. Do Pragi, stolicy Czech, a po¬tem do Kijowa na Rusi aż po dwakroć przedsiębrał on zwycięskie wyprawy i osadzał wedle swej woli na tronie książąt, którzy uciekali się pod jego opiekę i wiązali się z nim. przymierzem. Wjeżdżając do zdobytego Kijowa, Bolesław na znak zwycięstwa uderzył mieczem w podwoje Złotej Bramy, a że się miecz przy tym wyszczerbił, przeto zwano go
Szczerbcem.
Następca Ottona III. cesarz niemiecki Henryk II. zawistnie patrzył na potęgę Bolesława i chciał go zmusić do złożenia hołdu i płacenia lenna. Stąd wybuchła wojna, która trwała lat szesnaście; zwy¬cięstwo zostało przy Bolesławie. Pokój. zawarty w Budziszynie zapewniał Polsce zupełną niepo¬dległość i zwracał jej kraje zagarnięte przez Niem¬ców. Za zgodą papieża, Bolesław koronował się w Gnieźnie jako pierwszy król polski i-, tym aktem uwieńczył dzieło swego żywota. Zmarł w rok później (1025 r.), pozostawiając synowi swemu Mieszkowi II. Polskę od nikogo już niezależną, pięciokrotnie po¬większoną, dobrze zagospodarowaną, bogatą i kwit¬nącą.
Mieszko . II. (1025—1034). Król wykształcony i pełen chęci najlepszych, ale nieszczęśliwy, nie zdołał utrzymać ojcowskiego dziedzictwa. Młodszy brat, Bezprym, zdradził go i naprowadził na kraj wojska
ruskie, a w ślad za Rusinami najechali Polskę Niem¬cy, Czesi i Węgrzy, odrywając od niej krainy przy¬łączone mieczem Chrobrego, łupiąc i pustosząc wszystko. Tak ze wszech stron opadnij Mieczy¬sław u. popadł z rozpaczy w obłąkanie i wrychle umarł, a wdowa po nim, Ryxa, księżniczka niemiec¬ka, uniosła za granicę koronę i syna Kazimierza, który wstąpił do klasztoru w Niemczech
W rozdartej i złupionej Polsce podniosło głowę pogaństwo, a nad zdziczałą tłuszczą zagarnął władze sługa niegdyś królewski, Masław. Ale rycerstwo polskie sprowadziło do ojczyzny królewicza Kazi¬mierza wystarawszy się dlań u papieża o zwolnienie od slubow zakonnych.
Kazimierz Odnowiciel (1038—1058). Przydomek ten zaszczytny zjednał sobie dzielny monarcha, po-dźwignął bowiem państwo z upadku, na Niemcach, Czechach i Rusinach odzyskał przeważną część krain przyłączonych za Chrobrego, a wewnątrz przywrócił rehgię, ład i dobrobyt i,Polskę w ten sposób odro¬dzoną przekazał synowi.
Bolesław Śmiały (1058 — 1081). Pan mężnego serca, krwi gorącej, a tak hojnej ręki, że go takie nazywano Bolesławem Szczodrym. We wszystkim naśladować pragnął przykład swego pradziada Chro¬brego. Krzepkim ramieniem sięgał do sąsiednich państw. Wygnanym królom czeskiemu, węgierskie¬mu i księciu kijowskiemu, którzy błagali go. o pomoc, przywrócił utracone korony, a w zamian zapewnił
Polsce wpływ i sobie wielką powagę u tych sąsia¬dów. Lecz jemu także młodszy brat, Władysław Herman zgotował upadek. Gdy król był na wyprawie kijowskiej, Władysław Herman porozumiał się z ce¬sarzem niemieckim przeciwko niemu, a do spisku przyłączyli się także Czesi. Bolesław byłby może zdołał wrogów odeprzeć, a zdrajcę ukarać, gdyby nie tragiczne zajście z biskupem krakowskim, św. Stanisławem, który też występował przeciw królowi. Biskup skazany wyrokiem sądu królewskiego poniósł śmierć, ale Bolesław straciwszy skutkiem tego po¬parcie narodu, opuszczony i bezsilny, zmuszony był ujść z kraju i zmarł wkrótce na obczyźnie.
Władysław Herman (1080 — 1102). Władca ten słaby i niedołężny, zdradą własnego brata i popar¬ciem zewnętrznych nieprzyjaciół, dorwał się pano¬wania. W zamian za pomoc opiekuna swego cesarza niemieckiego, zrzekł się niezależności, nie koronował się na króla i poprzestał na godności księcia pod zwierzchnictwem niemieckim. Stroniąc od dawnych stolic, od Gniezna, Poznania i Krakowa, wstydliwie osiadł w Płocku nad Wisłą, a że był chorowity i nie¬zaradny, przeto rządy zdał na wojewodę Siecie-c h a, swego zausznika i ulubieńca. Groziło niebez¬pieczeństwo, że chytry wojewoda zagarnąwszy wła¬dzę, przywłaszczyć sobie w końcu gotów i tron ksią¬żęcy. Synowie Hermana, Bolesław Krzywousty i Zbigniew, podnieśli więc bunt przeciw ojcu i Sie-
ciechowi, który musiał rządy złożyć i wówczas do¬piero pogodzili się z ojcem.
Bolesław III. Krzywousty (1102 —1138). Od dziecka zaprawny do miecza, był jednym z naj¬dzielniejszych monarchów polskich. Jak Mieszko II. w Bezprymie, a Bolesław Śmiały we Władysławie Hermanie, tak i Krzywousty miał nieprzebłaganego wroga w bracie Zbigniewie, który naprowadzał nań Czechów, Niemców, Rusinów, Pomorców. Ale Bole¬sław nie dał się pokonać, a wyrodnego brata, które¬mu po trzykroć przebaczał, wreszcie uwięził i kazał oślepić. Upewniwszy się na tronie Krzywousty z dobrze wyćwiczoną drużyną ruszył na Pomorze, które od czasów Chrobrego nie ostało się przy Polsce. Pogańskich Pomorców; czekało niechybne wytępienie przez Niemców, jedynym ich ocaleniem było połączyć się z Polską. Tego jednak nie rozumieli. Bolesław pobiwszy ich, zajął Pomorze i swego namiestnika osadził w Szczecinie, a równocześnie postarał się o nawracanie pomorskich pogan, wysyłając do nich św. Ottona. Przez objęcie Pomorza, Bolesław granice polskie rozpostarł znowu po Bałtyk.
Zwycięski władca nie mógł jednak odpasać mie¬cza, bo cesarz niemiecki Henryk V. zażądał od niego, by za przykładem ojca, Władysława Hermana, uznał zwierzchnictwo niemieckie nad Polską i złożył hołd cesarzowi. Krzywousty odmówił, wybuchła wojna. Henryk V. z ogromnym wojskiem wkroczył i obiegł miasto Głogów na Śląsku. Chytrze dostawszy do rąk
swoich dzieci mieszczan głogowskich, kazał je pędzić ku murom przed swoim wojskiem w nadziei, że Głogowianie do dzieci własnych nie będą strzelali. Ale bohaterscy ojcowie, z ofiarą dzieci własnych, odparli szturm zastępów cesarskich. Bolesław zabieżał Henrykowi drogę pod Wrocławiem, gdzie przyszło do walnej rozprawy, cesarz pobity został na głowę i cofnął się z granic polskich/zostawiając takie mnó¬stwo trupów niemieckich na pobojowisku, że psy z okolicznych osad zbiegły się chłeptać krew świeżą. Stąd miejsce to nazwano Psim Polem.
Bolesław, który wygrał w ciągu różnych wojen 39 bitew, nie ważył się jednak wznowić tytułu kró¬lewskiego i przywdziać korony. Co gorsza, na łożu śmierci Polskę rozdzielił między synów, mniemając,. że gdy każdemu wyznaczy osobną dzielnicę, żyć będą w zgodzie braterskiej. Chciał jednak utrzymać jaką taką jedność państwową i dlatego zarządził, by naj¬starszy z braci Władysław, a po nim jego potomkowie, oprócz Śląska, swojej własnej dzielnicy, dzierżyli także władzę zwierzchniczą nad młodszym rodzeń¬stwem. Zwierzchnictwo to mieli oni sprawować, wła¬dając także i Krakowem, jako stolicą państwa całego.
Władysław -II. (1138 — 1146). Testament Krzy-woustego był zgubny i sprowadził na Polskę poniże¬nie i upadek. Otoczona ze wszech stron zawistnymi sąsiadami, potrzebowała ona władzy silnej, a jedno¬litej, zgody wewnętrznej i mężnego wojska.
WIELKOŚĆ 16,5X12,5CM,MIĘKKA OKŁADKA,LICZY 64 STRONY,KILKA ILUSTRACJI.
STAN :OKŁADKA DB-,STRONY SĄ POŻÓŁKŁE,POZA TYM STAN W ŚRODKU DB .
KOSZT WYSYŁKI WYNOSI 8 ZŁ - PŁATNE PRZELEWEM
/ KOSZT ZRYCZAŁTOWANY NA TERENIE POLSKI,BEZ WZGLĘDU NA WAGĘ,ROZMIAR I ILOŚĆ KSIĄŻEK - PRZESYŁKA POLECONA PRIORYTETOWA + KOPERTA BĄBELKOWA / .
WYDAWNICTWO D.E.FRIEDLEINA KRAKÓW 1946.
INFORMACJE DOTYCZĄCE REALIZACJI AUKCJI,NR KONTA BANKOWEGO ITP.ZNAJDUJĄ SIĘ NA STRONIE "O MNIE" ORAZ DOŁĄCZONE SĄ DO POWIADOMIENIA O WYGRANIU AUKCJI.
PRZED ZŁOŻENIEM OFERTY KUPNA PROSZĘ ZAPOZNAĆ SIĘ Z WARUNKAMI SPRZEDAŻY PRZEDSTAWIONYMI NA STRONIE "O MNIE"
NIE ODWOŁUJĘ OFERT KUPNA!!!
ZOBACZ INNE MOJE AUKCJE
ZOBACZ STRONĘ O MNIE