Firma Konami zainspirowana Robinsonem Crusoe jak i telewizyjnymi programami typu reality show postanowiła stworzyć grę Lost in Blue. Zabawę rozpoczynamy jako Keith, który wyrusza w swoja pierwszą samotną podróż podczas wakacji. Wszystko jest pięknie dopóty, dopóki statek którym płynie wywraca się do góry dnem. Chłopak ląduje na plaży na nieznanej wyspie, a jego jedynym towarzystwem jest Skye - młoda kobieta, która podczas niefortunnego wypadku gubi okulary. W tym miejscu kontrolę przejmujemy my i wspaniała przygoda się zaczyna. Naszym głównym zadaniem jest wybrnięcie z tej trudnej sytuacji i odnalezienie sposobu powrotu do domu, a przy tym przetrwanie na bezludnej wyspie. Aby osiągnąć swój cel eksplorujemy wyspę w poszukiwaniu wody i jedzenia, robimy narzędzia, składujemy zapasy i wykonujemy inne potrzebne czynności byleby przeżyć. Nasza dwójka rozbitków zamieszkuje jaskinię, w której mogą zorganizować sobie życie na wyspie. Keith zbiera wszystkie potrzebne surowce i przedmioty takie jak jedzenie czy drewno na opał, natomiast Skye rzadko opuszcza grotę. Brak okularów nie pozwala jej na samotne podróżowanie, jedynie trzymając za rękę chłopaka dziewczyna może wychodzić poza teren zamieszkania. Skye przygotowuje posiłki i wykonuje inne „domowe” czynności. Dzięki wszystkim znalezionym przedmiotom na wyspie Keith może wykonać m.in. włócznie, łuki czy pułapki. One z kolei pozwalają nam na polowanie i chwytanie dzikich zwierząt potrzebnych do dalszej egzystencji rozbitków. Największym problemem w grze jest mały plecak z ekwipunkiem. Wyruszając na dalsze wyprawy musimy zaopatrzyć się w dużo jedzenia, które niestety zajmuje mnóstwo miejsca w naszej torbie podróżnej. To z kolei powoduje, że z każdej wyprawy przynosimy mniej przydatnych przedmiotów.